Od 9 lat żyją w otwartym związku. "Odwaga spróbować czegoś innego"

Otwarty związek - jak wygląda życie w takiej relacji?
Otwarty związek - na czym polega ta realcja?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Takie relacje coraz częściej pojawiają się w przestrzeni publicznej, ale wciąż budzą wiele emocji. Chodzi o związki otwarte. Co to właściwie znaczy? Jak wygląda codzienność w takiej relacji? O tym w Dzień Dobry TVN opowiadała para, która zdecydowała się otworzyć swój związek - Alicja Rost, nauczyciel wychowania przedszkolnego i Sebastian Rost architekt, sztukator. Psycholog Katarzyna Kucewicz tłumaczyła natomiast, co jest ważne, by związek był zdrowy i wspierający dla obu stron.

Związek otwarty - co to znaczy?

Kluczowe fakty:
  • Czym jest związek otwarty i na czym polega?
  • Alicja Rost i Sebastian Rost żyją w takiej relacji. Dlaczego się na to zdecydowali?
  • Psycholog wyjaśnia, co jest najważniejsze w związku otwartym

Jak tłumaczy psycholog Katarzyna Kucewicz, otwartość to przede wszystkim umowa między dwojgiem ludzi o tym, jak rozumieją wolność, lojalność i bliskość. Dla jednych to zgoda na relacje seksualne poza związkiem, dla innych – przestrzeń na emocjonalne więzi z innymi, ale z zachowaniem szczerości i szacunku wobec partnera.

- Związek otwarty to relacja dwojga osób, które świadomie i dobrowolnie godzą się na to, żeby zapraszać inne osoby, zarówno do sfery intymnej, seksualnej, jak i czasami poliamorycznej, czyli pozwalają na to, żeby się zakochiwać czy być w alternatywnych relacjach z drugą stroną - wskazuje ekspertka.

Kluczowe jest to, że otwartość jest świadomym wyborem, a nie ucieczką od odpowiedzialności.

- Wzajemne przyzwolenie, zgoda na otwarcie ma polegać na tym, że dwie strony rzeczywiście chcą, mają taką gotowość i określają zasady - podkreśla specjalistka. - Otwarty związek jest wtedy, kiedy dwie strony się cieszą - dodaje.

Życie w otwartym związku

Na taki związek zdecydowali się Alicja Rost i Sebastian Rost bohaterowie dokumentu "Zaufaj mi", dostępnego na HBO Max.

- Byliśmy ze sobą już wiele lat, ohajtaliśmy się. W pewnym momencie, po wielu, wielu, wielu latach doszło do takiej sytuacji, że zrobiliśmy takie właśnie check-in ze sobą. Bardziej było to zainicjowane ze strony Sebastiana, trochę mid-life crisis, takie: czy to już teraz koniec, ostatnia kobieta. To był taki moment, w którym zaczęliśmy zdawać sobie sprawę, że nie rozmawia się na ten temat, że coś nas teraz jakby zaatakowało, a my nie jesteśmy na to przygotowani. Zdaliśmy sobie sprawę, że żyliśmy w takim układzie, który znamy wszyscy albo wielu z nas, że jeżeli ma się jakieś romanse, to po prostu się je ukrywa, jest się dyskretnym. Ja tak robiłam przez całe moje życie, zanim spotkałam Sebastiana. Umówiliśmy się na radykalną szczerość. Zdecydowaliśmy się na ten eksperyment, bo czemu nie? - wspomina nasza goscini.

- Jak zaczęliśmy tę historię, to nie mieliśmy braków. To nie był moment, że ja Sebastianowi nie wystarczałam, że się czułam mniej kochana, znudzona albo on znudzony. Wydaje mi się, że intencja też jest bardzo ważna, że to nie wychodziło z braku, tylko z odwagi spróbować czegoś innego - tłumaczy.

Sebastian Rost zaznacza, że patrzy na to bardziej filozoficznie.

- Mówimy tutaj o moralności, co się zadziało oczywiście, ale nie możemy się oddzielić od naszej seksualności. Ale seksualność nie definiuje nas na wyłączność. To jest coś, czego nigdy nie zrozumiałem, że ta wyłączność, którą zawsze mamy w stosunku do drugiego człowieka, jeśli chodzi o naszą miłość wzajemną i to, że to można podzielić, to jest coś, co pozwala nam być razem. Nasza miłość to jest coś, co pozwala nam być razem ponad seksualnością - wyjaśnia nasz rozmówca.

Czy otwarty związek może być równie stabilny i bezpieczny emocjonalnie jak tradycyjny?

Zdaniem psycholog Katarzyny Kucewicz warunkiem jest dojrzałość emocjonalna, komunikacja i zaufanie. Wbrew stereotypom, otwartość nie wyklucza głębi, a często ją wymusza – bo żeby taka relacja działała, trzeba rozmawiać o wszystkim, czego wiele par w tradycyjnych związkach unika. Mit, że otwartość to brak miłości, bierze się stąd, że mylimy monogamię z lojalnością, a to nie zawsze to samo.

- Ludzie mają pewnego rodzaju ciekawość do otwierania związków, tylko często chcą je otwierać wtedy, kiedy jest jakiś kryzys, problem, kiedy to ma uratować np. małżeństwo, które czuje rutynę. Moim zdaniem takie próby nie są trafione - podsumowuje ekspertka.

Jak na związek otwarty reagują bliscy i otoczenie pary? Dowiesz się tego z materiału wideo.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości