Kiedy przejść z teściami na "ty"? "Ja po 2 latach zwracam się per pani, a jego eks nadal mówi: mamo"

Źródło: Dzień Dobry TVN
Różnice w związku nie czynią go przegranym
Różnice w związku nie czynią go przegranym
Miłość oczami dzieci - napisy
Miłość oczami dzieci - napisy
Miłość od pierwszego wejrzenia Kornelii i Marka
Miłość od pierwszego wejrzenia Kornelii i Marka
Kiedy kochamy zbyt mocno
Kiedy kochamy zbyt mocno
Czy znaleźli miłość w programie?
Czy znaleźli miłość w programie?
Czy pisać o sobie prawdę w aplikacjach randkowych?
Czy pisać o sobie prawdę w aplikacjach randkowych?
Miłość romantyczna jest szkodliwa?
Miłość romantyczna jest szkodliwa?
Miłość rośnie wokół nas
Miłość rośnie wokół nas
Sportowa miłość z "Big Brothera"
Sportowa miłość z "Big Brothera"
Miłość, która nie zna granic
Miłość, która nie zna granic
Miłość do siebie i muzyki
Miłość do siebie i muzyki
Dom pełen miłości
Dom pełen miłości
Jan Kasprowicz i historie jego miłości
Jan Kasprowicz i historie jego miłości
Miłość z „Hotelu Paradise”
Miłość z „Hotelu Paradise”
 Niezwykła historia miłości Kariny i Adam Baldychów
Niezwykła historia miłości Kariny i Adam Baldychów
Spotkania zapoznawcze z rodzicami partnera wiążą się zazwyczaj z silnymi emocjami. Naturalnej potrzebie zrobienia dobrego pierwszego wrażenia towarzyszy stres, który na początku znajomości może prowadzić do krępujących sytuacji. Z czasem jednak wszelkie obawy ulatują i dają przestrzeń na budowanie pełnej akceptacji więzi z ewentualnymi przyszłymi teściami. Ale co jeśli zdenerwowanie na widok matki ukochanego pojawia się nawet po dwóch, trzech lub pięciu latach? Jak się do niej zwracać? Kiedy przejść na "ty"?

Problemy z teściami. Rodzice partnera mają lepszy kontakt z jego byłą dziewczynę

Kobiety są źródłem wiedzy nabytej dzięki doświadczeniu. Niestety nie zawsze pozytywnemu. Negatywne przeżycia z matką swojego partnera w roli głównej ma 32-letnia Iga, która od dwóch lat trwa w szczęśliwym związku z Tomkiem. Para zaręczyła się 10 miesięcy temu. Zaplanowany ze starannością ślub ma odbyć się na początku następnego roku.

Choć w przygotowania do ceremonii zaangażowały się obie rodziny narzeczonych, wspólne wybieranie sukni ślubnej i sali weselnej wcale nie zbliżyły Igi do przyszłych teściów. - Nie chcę, żeby ktoś pomyślał, że mamy zły kontakt. Nie, to nieprawda. Wszystko przebiega bardzo miło i kulturalnie, ale nie czuję od nich niczego więcej poza uprzejmością. Od samego początku stworzyli mega dystans, którego nie jestem w stanie zmniejszyć - tłumaczy 32-latka.

Każde spotkanie z matką i ojcem Tomka przyprawia ją o dreszcze. Kobieta nie wie, jak ma zwracać się do przyszłych teściów. Zazwyczaj unika pozostawania z nimi sam na sam, by nie dopuścić do niezręcznej ciszy. Gdy czegoś od nich potrzebuje, zwraca się bezosobowo.

- Niedługo będziemy rodziną, a dla mnie to wciąż są obcy ludzie. Moi rodzice przyjęli Tomka bardzo ciepło. Mówią do niego: "Tomuś, synek" itp., a on do nich w żartach coraz częściej: "Mamuśka, tatko". Ja w relacjach z jego rodzicami nie mam takiej swobody - komentuje przyszła żona.

Matka Tomka (już po oświadczynach syna) oznajmiła Idze wprost, że warto nadal posługiwać się używanymi dotychczas zwrotami grzecznościowymi.

- Poprosiłam ją, by poszła ze mną na zakupy i pomogła wybrać prezent urodzinowy dla Tomka. W galerii spotkała swoją koleżankę i przedstawiła mnie jako "panią Igę". Powiedziałam jej potem, że przecież może do mnie mówić po imieniu, bo tak naturalniej brzmi, co wcale nie oznaczało, że ja miałam zamiar mówić do niej na "ty". Ona wtedy odparła: "Skracanie dystansu jest zbędne. Zostawmy tak, jak jest". Wmurowało mnie - opowiada Iga.

Zachowanie przyszłej teściowej nie byłoby tak bulwersujące, gdyby nie fakt, że poprzednia dziewczyna Tomka, z którą młody mężczyzna był w związku przez 10 lat, nazywała jego rodzicielkę swoją mamą. Co ciekawe, mówi tak do dziś.

- Nie są ze sobą już od 3 lat, Tomek nie utrzymuje z nią kontaktu. Ale miejscowość, w której mieszkamy, jest mała, więc mijamy czasami Agnieszkę na ulicy. Gdy idziemy sami, konwersacja zaczyna się i kończy na "cześć". Ale gdy idzie z nami matka Tomka, jesteśmy świadkami istnego cyrku. Teściowa woła ją z daleka: "Agusiu!", a eks mojego partnera odwdzięcza się uroczym: "Mamusiu!". To niepojęte! Ja po 2 latach związku i 10 miesiącach narzeczeństwa zwracam się do niej per pani, a jego eks nadal mówi: mamo - żali się 32-latka.

Jak zwracać się do przyszłych teściów? Kiedy przejść na "ty"?

Odpowiedzi na te pytania nie są jednoznaczne, ponieważ wszystko zależy od relacji z przyszłymi teściami, od ich przyzwyczajeń i charakterów. Zdarzają się sytuacje, kiedy wyluzowani rodzice spoufalają się z każdą dziewczyną syna już na pierwszym spotkaniu. Inni natomiast potrzebują kilku miesięcy, a nawet lat, by zaufać nowo poznanej osobie.

Ze statystyk stworzonych na podstawie wypowiedzi kobiet w sieci wynika, że moment rezygnacji z "pani/pan" na rzecz imienia lub zwrotu "mamo, tato" przychodzi automatycznie w dniu ślubu albo przy innych sprzyjających temu okolicznościach np. ogłoszeniu ciąży czy narodzinach dziecka.

- U mnie dopiero po ślubie z "pan/pani" przeszliśmy na "mamo/tato", a potem na "babcia/dziadek" (co ułatwiło komunikację). Żadnego przejścia na „ty” na przeczekanie nie było. Zresztą mi by było mega głupio i niekomfortowo - napisała jedna z forumowiczek.

- Dopiero dzieci lub ślub coś zmieniają. Przy dzieciach trzeba skrócić dystans, bo ten kontakt jest częstszy i już jest to połączenie rodzin na zawsze. Ślub jest takim momentem, że mogą zaproponować lub oczekiwać przejścia na „mama/tata” - wtóruje kolejna internautka.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Berenika Olesińska

Źródło zdjęcia głównego: skynesher/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana