Sztuczna inteligencja – krok w przyszłość czy zagrożenie dla społeczeństwa?
Sztuczna inteligencja jest zagrożeniem dla finansów, zdrowia, seksu, pracy, polityki, bezpieczeństwa, prawdy oraz masy innych koncepcji i obszarów życiowych, podkreśla doktor Mateusz Grzesiak. AI, która ma poprawić komfort naszego życia i pracy, wkrótce może nas po prostu zastąpić. Szacuje się bowiem, że w przyszłości ponad 40 procent pracowników zostanie zastąpionych robotami. Co gorsza, zdaniem eksperta, sztuczna inteligencja może prowadzić do samotności, do ograniczania i spłycania kontaktów między ludźmi.
- Istnieje prawdopodobieństwo marginalizacji seksu, w momencie, gdy godzące się na wszystko i niemające tożsamości i własnych potrzeb lalki - roboty zostaną zaczną spełniać każdą zachciankę człowieka - już ponad 70 procent mężczyzn chce z nimi spróbować seksu. Sztuczna inteligencja może prowadzić do pełnego uzależnienia się od tego, co powie maszyna. Wówczas ludzie, zamiast zapytać się siebie, przemyśleć, zanalizować, wybrać, gdzie chcą pojechać na wakacje, zadadzą pytanie i sztuczna inteligencja zdecyduje za nich – powiedział psycholog.
Jak przyznał ekspert, ludzie, korzystając z AI, mogą stać się pasywni i bezsilni. Z czasem nie będą potrafili zadecydować o niczym samodzielnie. Co więcej, przestaną się rozwijać i staną się bezmyślnymi konsumentami treści podawanych przez sztuczną inteligencję, którą już rządy chcą na różne sposoby kontrolować.
- Możemy mieć do czynienia z absolutną demoralizacją wszystkiego i upadkiem etyki. Nastąpi wykładniczy rozwój świata pod każdym kątem. Będzie łatwiej żyć, szybciej zdobywać informacje, nie trzeba będzie pracować fizycznie. Sztuczna inteligencja będzie tańsza, szybsza, ogólnodostępna, a z czasem nieporównywalnie inteligentniejsza. Wykona skomplikowane obliczenia, wymyśli lekarstwa i lepsze modele biznesowe, pozwoli komunikować się z każdym bez względu na różnice językowe i kulturowe. Takie są hipotezy – powiedział ekspert.
Sztuczna inteligencja – jak wpłynie na relacje międzyludzkie?
Marta, lat 32 po zerwaniu z chłopakiem długo nie chciała wchodzić w nową relację. Z czasem zamknęła się w sobie, stała się nieśmiała i jak twierdzi, już zawsze zostanie singielką. Pewnego dnia, z ciekawości odpaliła chat, by przetestować, jak wygląda rozmowa ze sztuczną inteligencją. Z czasem wciągnęła się w wirtualny świat, a z robotem, zaczęła flirtować. Zatarła granice między fikcją a rzeczywistością, zbliżyła się do nieistniejącego wytworu, który jest dobry, bo nie obraża, nie krytykuje, za to zgadza się ze wszystkim, co mu przekaże.
- Sztuczna inteligencja ma masę ograniczeń, które skutecznie eliminują ją z życia relacyjnego. Na ten moment nie zna się na zdroworozsądkowym rozumowaniu. Nie rozumie abstrakcyjnych pojęć. Nie może przeżywać emocji, nie jest samoświadoma. Nie wykona zadań obejmujących złożone, nieustrukturyzowane dane ani tych, co wymagają empatii i współczucia. Nie zrozumie kontekstu. Nie potrafi używać niepowtarzalnych modeli jednostkowego doświadczenia i intuicji. Nie opanowuje zadań wymagających zrozumienia i interpretacji wyrażeń idiomatycznych, metafor, półsłówek, itd. Ma beznadziejne poczucie humoru - nie umie żartować – powiedział ekspert.
Mimo wszystko ludzie bardzo szybko wpadają w jej sidła. Co w sytuacji, gdy ze sztuczną inteligencją zaczynamy zżywać się emocjonalnie?
- Potrzebujemy pomocy terapeuty i wyjaśnienia, czym jest fałszywy substytut. Znalezienia deficytów utrudniających budowanie relacji z ludźmi. Trening umiejętności miękkich, które służą do zarządzania myślami, emocjami i zachowaniami i pomagają osiągnąć cele w życiu osobistym i zawodowym – wyjaśnił ekspert.
Wydaje się jednak, że AI to prosta droga do zwiększenia ryzyka izolacji społecznej i uzależnienia. Ludzie samotni, nieśmiali, introwertyczni w wirtualnym świecie odnajdą się idealnie.
- To droga całkowicie jednokierunkowa. Mamy już epidemię samotności, będzie jeszcze gorzej. Budowanie relacji na żywo stanie się dobrem luksusowym, jak w pandemii – powiedział.
Sztuczna inteligencja – jak wpłynie na związki i seks?
W sieci natrafić możemy na wirtualne asystentki, które potrafią stworzyć iluzję intymnej rozmowy z partnerem. Oprócz konwersacji do wyboru są także pikantniejsze oferty. Jak może to wpłynąć na życie seksualne ludzi będących w związkach?
- Czeka nas redefiniowania pojęcia zdrady. Marginalizacja seksu z człowiekiem. Konkurowanie robotów z ludźmi. Rozwój patologii, na którą nie pozwolą zdrowi na umyśle partnerzy, a na które zgodzą się roboty - sadyzm, gwałty, przemoc, poniżanie, itd. Odkrywanie siebie i swoich potrzeb, o których bało się nawet samemu myśleć. Utrata zahamowań. Niekończąca się różnorodność – powiedział doktor Mateusz Grzesiak.
Co więcej, w wielu związkach mogą pojawić się problemy dotyczące niewierności. Ale czy flirtowanie i sexting z AI możemy uznać za zdradę? Wszystko zależy od jednostki.
Rozpad związków przez sztuczną inteligencję
Przyczyną rozpadu wielu związków jest nieumiejętność komunikacji. Problemy zamiatane pod dywan z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc i z roku na rok zbierają się, tworząc wielkie wysypisko brudów. Przewagą sztucznej inteligencji jest spokój. Wiele osób korzystających z chatów z AI przyznaje "Sztuczna inteligencja nie ocenia. Nie muszę martwić się o to, że znowu partner mnie będzie krytykował”. Zamiast wiec rozmawiać z człowiekiem, dzielimy się problemami i rozterkami z botem.
- Powstaje nowy rodzaj słuchacza – powiedział ekspert.
Co z singlami i singielkami? Skoro wirtualnego partnera możemy dopasować do swoich potrzeb, być może niebawem nie będziemy szukać ludzi w realu, bo wystarczy nam ten „wymyślony”.
- Powstaną więc związki hybrydowe - nie między ludźmi, ale między nimi a robotami. Technologiczny mezalians, prowadzący do wytworzenia nowej jakości myślenia, czucia, działania. I nie będzie wymyślony - będzie stworzony. I szybko nam się znudzi, bo nie będzie autentyczny. Nie da się oszukać siebie – podsumował.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- "Zastrzyk orgazmu" coraz bardziej popularny wśród kobiet. "Już po pierwszym zabiegu widać poprawę"
- Mężczyźni wybierają partnerki podobne do swoich mam? "Ta zależność wynika z prostego mechanizmu"
- Rodzeństwo zostało parą i ma 4 dzieci. "Nasza miłość jest prawdziwa"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: David-Prado/GettyImages