Wypchany prosiak i głowa dzika. Jak wyglądała Wielkanoc w dawnej Polsce?

Wypchany prosiak i głowa dzika. Jak wyglądała Wielkanoc w dawnej Polsce?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Jak świętowano Wielkanoc w XIX wieku?
Jak świętowano Wielkanoc w XIX wieku?
Szybki sposób na: wieniec zając
Szybki sposób na: wieniec zając
Szybki sposób na: zajęczą girlandę
Szybki sposób na: zajęczą girlandę
Szybki sposób na: babeczki do święconki
Szybki sposób na: babeczki do święconki
Szybki sposób na: stroik z wydmuszek
Szybki sposób na: stroik z wydmuszek
Szybki sposób na: paczuszkę prezentową
Szybki sposób na: paczuszkę prezentową
Agnieszka Lisak, autorka bloga o życiu w XIX wieku, w Dzień Dobry TVN opowiedziała o zwyczajach wielkanocnych dawnej Polski. Czym święta różniły się od tych, które obchodzimy współcześnie?

Tradycje wielkanocne w XIX wieku

W dawnych czasach pokutowało przekonanie, że skoro post się kończy, to trzeba rzucić się w ferwor zabawy i obżarstwa. Jak przyznała Agnieszka Lisak, stoły w Polsce uginały się od potraw, co można ocenić po analizie starych książek kucharskich. Czy były to podobne dania jak współcześnie?

- Było bardzo podobnie. Na pewno było zdecydowanie więcej mięsa. W tych książkach kucharskich podawano mnóstwo przepisów na temat tego, co z tego mięsa można zrobić. Mowa była nawet o prosiaku wypchanym szynką. Informowano też, że dobrze by było postawić głowę prosiaka, dzika. No i nie mogło zabraknąć jajeczek - powiedziała ekspertka.

Co ze zwyczajem święcenia jajek? Czy wówczas chodziło się do kościoła? - Pojawił się. Biedniejsi oczywiście chodzili do kościoła z koszyczkiem tak jak my dzisiaj. Natomiast w bogatych domach panowało przekonanie, że dobrze, żeby ksiądz poświęcił wszystkie potrawy, jakie są na stole, bo wtedy będzie bliżej do nieba. Także zapraszano księdza do siebie. Przez to Wielkanoc trochę przypominała takie bożonarodzeniowe chodzenie po kolędzie - dodała Agnieszka Lisak.

Radosne świętowanie Wielkanocy

W XIX wieku panowało przekonanie, że pierwszy dzień świąt jest zarezerwowany dla rodziny, a drugi - dla znajomych.

- Pisano, że pani domu powinna być przygotowana na wizyty, mieć jajeczka, bo być może ktoś przyjdzie. No i oczywiście to mięso na wszelki wypadek na stołach powinno się pojawić. Pisano nawet, że gdyby dobrzy znajomi nas w Wielkanoc nie odwiedzili, to mamy prawo czuć się urażeni - powiedziała autorka bloga.

W tamtym czasie bardzo popularne były kwesty wielkanocne. Dobrze urodzone kobiety siedziały w kościele przy wejściu i starały się nakłonić, aby pieniędzy do puszki trafiło jak najwięcej.

- Jeżeli wchodził do kościoła mężczyzna, to trzeba się było uśmiechnąć i zrobić dobre wrażenie. Doszło do tego, że w pewnym momencie panie z wyższych sfer zaczęły konkurować ze sobą na ilość zebranych pieniędzy - zaznaczyła Agnieszka Lisak.

Kartki wielkanocne w dwudziestolecie międzywojennym

Z dwudziestolecia międzywojennego zachowało się wiele ciekawych kartek wielkanocnych.

- Ich wygląd może zdumiewać. Gdy się na nie patrzy, mamy wrażenie, że Wielkanoc jest to święto zakochanych par, dzieci i pięknych kobiet. Te kartki czasem wyglądają jak walentynkowe - zauważa ekspertka.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości