Oszuści klonują głosy, by wyłudzić pieniądze
Narzędzia bazujące na wykorzystaniu sztucznej inteligencji potrafią sklonować głos każdego człowieka. Potrzebna im do tego jest wyłącznie próbka odpowiedniego dźwięku, by skopiowany, sztucznie wygenerowany głos jak najbardziej przypominał ten rzeczywisty. Twór, który w ten sposób powstaje, może posłużyć oszustom w procesie zdobywania zaufania u ofiar przestępstwa.
- W zeszłym tygodniu mieliśmy pierwszy przypadek opisany przez media. "Gazeta Wyborcza" opisała sytuację z Warszawy. Do ludzi zadzwonił telefon. Kiedy odebrali, w słuchawce usłyszeli głos, który był łudząco podobny do głosu ich córki i ten głos powiedział: "Mamo, miałam wypadek. Przejechałam na pasach kobietę w ciąży, potrzeba pieniędzy", czyli klasyczny schemat oszustwa "na wnuczka" - opowiedział w Dzień Dobry TVN dziennikarz Marcin Sawicki.
Jak dodał reporter, osoby, które odebrały telefon, miały pełną świadomość, że oszustwa "na wnuczka" są bardzo popularnym zjawiskiem, jednak mimo tego uwierzyli w przedstawioną im historię. Emocje wzięły wówczas górę.
- Kiedy usłyszeli ten głos (on był po prostu głosem ich córki), to wtedy te wszystkie zapamiętane zasady przestały się liczyć i oni rzeczywiście pojechali do banku, wypłacili te pieniądze. Uratowało ich w ostatniej chwili tylko to, że pojechali od razu na tę komendę, o której mówili oszuści, a na komendzie się okazało, że przecież nikogo nie ma - nie ma żadnego przesłuchania i nie potrzeba żadnych pieniędzy - zaznaczył Sawicki.
W jaki sposób można sklonować czyiś głos? Jaki jest efekt?
Oszuści kradną nasze głosy. Skąd? Wykorzystują do tego Internet i wszelkie udostępniane przez nas materiały, które trafiają do mediów społecznościowych. Wystarczy kilka sekund próbki dźwiękowej, by odpowiedni program wygenerował podróbkę z dowolną treścią.
- Są dwa sposoby klonowania tego głosu. Szybkie klonowanie, do którego wystarczą nawet trzy sekundy, żeby mieć dobrej jakości próbkę, ale tam nadal będziemy jakieś niedoskonałości słyszeć. Ale jest też metoda, która pozwala sklonować niemal bezbłędnie głos. Wtedy potrzeba około godziny z głosu nagranego w studio i wtedy faktycznie nie jesteśmy tego w stanie nielegalnie sklonować - tłumaczy specjalista od sztucznej inteligencji Michał Jaroń.
Dziennikarz Marcin Sawicki postanowił zaprezentować widzom Dzień Dobry TVN przebieg procesu klonowania głosu na przykładzie próbki pobranej od Damiana Michałowskiego.
- Ja wziąłem próbkę głosu Damiana, wrzuciłem na stronę internetową, tam algorytmy przemieliły, skopiowały, a ja następnie wpisałem tekst, który chciałem, żeby został zsyntezowany - wyjaśnił reporter. Jak brzmi wygenerowany głos prezentera? Sprawdź w naszym wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Metoda kradzieży "na bobra". Na czym polega?
- Nowy sposób na wyłudzenie danych i kradzież pieniędzy. Oszuści podają się za rekruterów
- Oferował tanie materiały budowlane, klienci zostawali z niczym. "Straciłem 33 tys. zł"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło zdjęcia głównego: Ola Skowron/East News