Fundacja Digital Poland przeprowadziła badania na próbie 1000 osób. Wynika z nich, że większość Polaków miała do czynienia z samym pojęciem dezinformacji. Okazuje się jednak, że najrzadziej z tym określeniem spotykają się osoby w wieku 18-34 lat. Zdaniem badaczy to bardzo niebezpieczna zależność, ponieważ właśnie ta grupa najczęściej traktuje media społecznościowe jako źródło wiedzy o świecie. O ile 79 proc. młodych osób ma świadomość istnienia zjawiska, tak przedziale 55+ odsetek wynosi aż 92 proc.
Czym jest dezinformacja?
Dla większości badanych (32 proc.) dezinformacja to "manipulacja, celowe manipulowanie faktami, celowe podawanie zmanipulowanych informacji. Niepokojący jest również fakt, że zaledwie 4 proc. badanych jest przekonanych, że prowadzanie w obieg dezinformacji jest spowodowane chęcią osiągnięcia konkretnego celu. 2 proc. badanych przejawem dezinformacji jest zestawianie sprzecznych ze sobą opinii bądź ujęć tego samego tematu, w które istocie stanowią podstawę rzetelnego dziennikarstwa.
Co ciekawe, odsetek osób, które twierdziły, że spotkały się z dezinformacją, zmalał, gdy podczas badania przedstawiono im precyzyjną definicję dezinformacji przedstawionej jako dystrybucję fałszywych treści, które są udostępniane z intencją wyrządzenia krzywdy lub osiągnięcia innego konkretnego celu, tworzenie i dystrybuowanie tego typu fałszywych informacji motywowane jest najczęściej chęcią zarobku, rozgłosu bądź zwiększenia politycznego wpływu, rozpowszechnianie celowo fałszywych informacji, np. na temat siły militarnej lub planów wojskowych danego kraju, przez np. rząd lub agencję wywiadowczą innego kraju w ramach np. operacji wrogiego aktu przewrotu politycznego. Po skonfrontowaniu przekonań z naukową definicją, wskaźnik badanych deklarujących kontakt z dezinformacją spadł do 81 proc.
- Badania „Dezinformacja oczami Polaków” pokazują wyraźnie, że jednym z najważniejszych działań, jakie można w tej walce podjąć, jest edukowanie i wyjaśnianie kontekstów zjawisk - napisała w komentarzu eksperckim Beata Biel, dyrektor Działu Rozwoju i Premium News Digital TVN Grupa Discovery. - Jeśli popatrzymy na to, który obszar – wedle badania – jest w największym stopniu narażony na zjawisko dezinformacji, to są to zagadnienia wymagające wiedzy, w tym ścisłej. To przy pytaniach o klimat i energię mamy najwięcej odpowiedzi niezgodnych z prawdą, a nie tam, gdzie za pytaniami kryje się domniemanie np. międzynarodowego spisku. To dobra informacja – łatwiej zwalczać dezinformację tam, gdzie chodzi o wiedzę, a nie tam, gdzie chodzi głównie o emocje.
Zaznaczyła również znaczącą rolę wolnych i rzetelnych mediów.
- Głównym źródłem informacji dla Polaków pozostaje telewizja, przede wszystkim TVN i TVN24 - wyjaśniła. - Zapewne jednym z powodów takiego wyboru jest właśnie to, że w tematach wymagających wiedzy, dzielą się nią z widzami eksperci: naukowcy, lekarze czy też nasi dziennikarze, specjalizujący się w takich tematach jak edukacja, gospodarka czy klimat właśnie. Co ważne, to „żywi” ludzie, których słyszymy i widzimy w telewizorze, co niewątpliwie jeszcze uwiarygadnia ich przekazy. Dajemy także widzom konteksty wydarzeń, choćby w takich programach jak „Czarno na białym” czy w portalu Konkret24, z którego pracy często korzystamy także na antenie - dodała.
Internet i technologia
W tym miejscu warto podkreślić, że kanały TVN grupa Discovery, czyli TVN i TVN24 cieszą się największa popularnością wśród respondentów szukających aktualnych informacji - taką odpowiedź wskazało aż 61 proc. respondentów.
Walka z fake newsami
Co dziesiąty Polak nie potrafi powiedzieć, czym jest fake news. Z raportu fundacji Digital Poland wynika, że głównym źródłem fałszywych informacji jest telewizja (66 proc.). i mediach społecznościowych (51 proc.). Skala zjawiska jest niepokojąca, ponieważ są to kolejno pierwsze i czwarte pod względem popularności źródła wiedzy. Mężczyźni częściej niż kobiety natrafiają na fake newsy w telewizji (69% vs 62%), radiu (25% vs 13%) czy prasie (23% vs 15%). Z kolei Polki za główne częściej stykają się z nimi w mediach społecznościowych (53% vs 48%).
Podobnie jak w przypadku dezinformacji, odpowiedzi grupy wiekowej 18-34 wzbudziły niepokój badaczy. Co piąta osoba uważa, że fake news nie jest wynikiem celowego działania, tylko efektem przypadku. W tym kontekście alarmujący jest niski odsetek osób, które zetknęły się z instytucjami fact-checkingowymi, które profesjonalnie zajmują się weryfikacją informacji.
Z pełną treścią raportu można zapoznać się tutaj. Partnerem projektu był TVN Grupa Discovery.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Żona Tomasza Kota spełnia marzenia o reżyserii. "Trochę w siebie nie wierzyłam"
- Jak mądrze wspierać uczniów z Ukrainy? PAH: "Ważne jest to, by nie skupiać się wyłącznie na pomocy rzeczowej"
- Jaką matką była Agnieszka Osiecka? "Bała się, że zwariuje przez to dziecko"
Autor: Adam Barabasz
Źródło: digitalpoland.org
Źródło zdjęcia głównego: Westend61 / Getty Images