Wypadek Sylwestra Wilka
Do zdarzenia doszło na warszawskim Powiślu, na stromej ulicy schodzącej skarpą w stronę rzeki. Poruszający się motocyklem Sylwester zderzył się z samochodem, którego kierowca wykonywał manewr zawracania na drodze jednokierunkowej.
- To była absurdalna sytuacja. Pusta droga, centrum Warszawy, jeden samochód i ja - wspomina szczegóły wypadku Sylwester Wilk - Nie rozumiem tej decyzji i tego zachowania, ale ludzie popełniają błędy. Doszło do wypadku, w którym straciłem nogę, nie czuję negatywnych emocji do kierowcy tego samochodu, czy do losu. Nie pytam "dlaczego ja", ponieważ te złe emocje zjadałyby mnie - zdradził Sylwester Wilk.
Sportowiec zdradził, że jego pierwszą myślą po wypadku były nadchodzące zawody. W drodze do szpitala obmyślał już plan na rehabilitację. Gdy usłyszał, że konieczna jest amputacja, wiedział, że dalej będzie chciał uprawiać sport.
- Amputujcie tak, żebym mógł biegać - powiedział lekarzom Sylwester. - Nie będę się kłócił z lekarzami, którzy mówią, że noga jest bezużyteczna.
Dwa lata po wypadku - dzięki rehabilitacji i specjalistycznej protezie - Sylwester Wilk wrócił do w pełni sił i może realizować swoją pasję. Trenuje, wspiera innych a nawet startuje w zawodach z pełnosprawnymi uczestnikami. Jak sam przyznaje, sportem zajmuje się od zawsze i to jest coś, co trzyma go przy życiu.
Sportowe pasje Michała Majchrzaka
Swoje ambicje na bieżni realizuje również Michał Majchrzak. Ma na koncie 11 medali w tym złoto Mistrzostw Polski. Sportowiec urodził się bez ręki. Jak podkreśla jego mama, od dziecka był niezwykle samodzielny i zdeterminowany w osiąganiu swojego celu.
- Moje życie jest tak naprawdę podporządkowane pod bieganie i sport - mówi Michał Majchrzak, z błyskiem. - Na początku, mimo tego, że wiedziałem, że ludzie mnie znają, wolałem trenować z protezą i mieć komfort psychiczny, że jest ta ręka. Później to stało się niewygodne i aż do teraz biegam bez niej - zdradza.
Michał testuje robotyczną protezę, która ma szasnę odmienić jego codzienność. Używa jej np. podczas jazdy samochodem. Niesamowita konstrukcja ma być sterowalna za pomocą mięśni przedramienia oraz głosu, a ruchome palce zapewni maksimum sprawności. Dzięki wynalazkowi, sprinter po raz pierwszy w życiu mógł chwycić przedmiot lewą ręką.
Niezależnie od zaawansowania prac nad protezą, Michał ma jasno określony cel: Igrzyska Paraolimpijskie w Paryżu w 2024. Sądząc po jego determinacji, jest na najlepszej drodze, aby zrealizować swoje marzenia.
Zobacz wideo: Codzienność trudniejsza niż sportowe treningi
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.
Zobacz też:
Sukces młodych perkusistów. Pokonali 1400 uczestników podczas konkursu w Los Angeles
Autor: Adam Barabasz
Reporter: Marek Zieliński