"Jest ogromna odpowiedzialność za to, co robimy". Na czym polega praca stroicieli fortepianów?

Sekrety pracy stroicieli fortepianów
Źródło: Dzień Dobry TVN
XVIII Konkurs Chopinowski dobiegł już końca, lecz temat muzyki klasycznej jest nadal gorący. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że za sukcesem muzyków występujących na scenie stoją stroiciele fortepianów. To zawód, do którego dojrzewa się latami. Na czym polega? O tym w Dzień Dobry TVN opowiedzieli Jarek Bednarski i Szymon Jasnowski.

Kim są stroiciele fortepianów?

Fortepian trudno jest nastroić grającemu na nim muzykowi. Zadaniem tym zajmuje się stroiciel, który przychodzi do sali koncertowej wtedy, kiedy jeszcze nikogo w niej nie ma i zajmuje się odpowiednim ustawieniem instrumentu, najczęściej nie mając nawet kontaktu z pianistą. Jak czytamy na stronie Stowarzyszenia Polskich Stroicieli Fortepianów: "to praca dla indywidualistów, ale i artystów jednocześnie".

- Stres jest ogromny. Jest ogromna odpowiedzialność za to, co tu robimy. Fortepian brzmi tak, jak go ustawi stroiciel i to zarówno w stroju, jak i w barwie. Naszym zadaniem jest utrzymać ten strój absolutnie na najwyższym poziomie, utrzymać piękną, szlachetną barwę tego instrumentu przez cały konkurs, jak również tak go wyregulować, żeby był możliwie przyjazny dla każdego na scenie - mówił w Dzień Dobry TVN Jarek Bednarski.

Praca stroicieli fortepianów

Bez stroicieli fortepianów nie byłoby Konkursu Chopinowskiego. Podczas tego wydarzenia bardzo często pracują oni w nocy i wtedy planują najważniejsze etapy strojenia. Przejrzenie instrumentów zajmuje im około 4. godzin. W ciągu dnia mają natomiast dyżury. Mimo tego, że przykładają się do swojej pracy, niektórzy obarczają ich winą, za to, że coś jest nie tak z fortepianami.

- Podczas konkursu to się nie zdarza, ale podczas koncertów nieraz ma to miejsce. I to nawet nie artyści, tylko np. krytycy tak twierdzą, bo coś im się nie podobało w instrumencie - powiedział w naszym programie Szymon Jasnowski.

Podczas Koncertu Chopinowskiego stroiciele mają skomplikowane zadanie, ponieważ muszą zajmować się pięcioma fortepianami różnego typu. Pianiści przed występem mają 15 minut na podjęcie decyzji, który z nich wybierają. Wszystkie instrumenty muszą być jednak idealnie przystrojone. Jarek Bednarski wyjaśnił: "Każdy artysta słucha i czuje instrument, integruje się z nim. Jeżeli jest przyjazny, to z automatu go wybiera".

Zobacz także:

Autor: Sabina Zięba

Reporter: Piotr Wojtasik

Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości