Śluby w XIX wieku. Jak kiedyś kobiety wychodziły za mąż?

Jak wyglądały śluby w XIX wieku?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Jak wyglądały śluby w XIX wieku? - napisy
Jak wyglądały śluby w XIX wieku? - napisy
Jak wyglądały śluby w XIX wieku?
Jak wyglądały śluby w XIX wieku?
Październik - ze względu na jeszcze ładną pogodę i literkę "R" - to dobry miesiąc na to, aby wziąć ślub. Jak takie uroczystości wyglądały w XIX wieku? Jak bardzo różniły się od tych, które odbywają się obecnie? O tym w Dzień Dobry TVN opowiedziała Agnieszka Lisak, autorka bloga o życiu w XIX wieku.

Śluby w XIX wieku. Jak wyglądały?

W XIX wieku do organizacji ślubu i wesela nie przykładano tak dużej wagi, jak obecnie. - Jak się czyta dawne pamiętniki, to okazuje się, że jest zdecydowanie więcej opisów balów, [...], czy przyjęć w domu niż własnego wesela - powiedziała w Dzień Dobry TVN Agnieszka Lisak, autorka bloga o życiu w XIX wieku.

Nasza rozmówczyni z jednej z nielicznych relacji, do których udało jej się dotrzeć, dowiedziała się, że ślub odbył się o godzinie 11.00. Następnie najbliższa rodzina - ok. 30 osób - została zaproszona na śniadanie. - Pytanie, jak można jeść śniadanie o 12.00 w południe? W XIX wieku wszystko było możliwe i o godzinie 16.00 wszyscy rozeszli się do domu - tłumaczyła.

W tamtym okresie ciekawie wyglądała kwestia obrączek. - Przez całe stulecia mężczyzna wkładał na palec kobiety pierścień ślubny. Natomiast w poradniku savoir-vivre z 1898 roku baronowej Staffe, czytamy, że ostatnio z Anglii przyszedł zwyczaj, że i mężczyźnie coś wkłada się na palec. Tym czymś była obrączka - wyjaśniła Agnieszka Lisak.

"Wydać córkę za mąż" - co stało za tym określeniem?

- Wtedy to rodzice wybierali córce partnera. W XIX wieku jest już zdecydowanie lepiej. Jak się czyta dawne pamiętniki, mniej więcej w 60 proc. respektuje się wolę młodych. Jednak stara się, żeby czuli coś do siebie. Co do kwestii majątkowych, kobieta wychodząc za mąż wnosiła posag. Pojawia się pytanie, co to był posag? Przechodziła na utrzymanie męża, to on na nią pracował, wypadało coś wnieść od siebie do małżeństwa. Właśnie posag spełniał taką rolę - dodała.

Agnieszka Lisak przyznała, że przeliczyła wartości posagów na obecne pieniądze. - W średnio zamożnej rodzinie mieszczańskiej było to w granicach 30 do 50 tysięcy. Kobieta do małżeństwa wnosiła jeszcze wyprawę. Ona składała się dwóch części. Pierwsza to były suknie, kapelusze, ubiór, który rodzice sprawiali kobiecie, [...]. Druga część wyprawy to były rzeczy wyposażenia domowego takie, jak obrusy ręczniki, pościel - wyliczyła autorka bloga.

Jak wyglądały kreacje ślubne kobiet z tamtego okresu? Czym były gorsety ślubne? Dowiecie się tego z dalszej części rozmowy.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz na Player.pl.

Skocz do sklepu TVN!
Skocz do sklepu TVN!

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości