Jak sobie radzą nastoletnie mamy?
Zuza ma 17 lat i jest mamą 10- miesięcznego Filipa. Kiedy dowiedziała się, że zostanie mamą, była w szoku. Dziś pomagają jej rodzice i jest szczęśliwa. Ojciec dziecka odszedł, kiedy dziewczyna
była jeszcze w ciąży. Zuzanna mieszka w małej miejscowości, gdzie wszyscy mieszkańcy się
znają. Ciężarna nastolatka była dyskryminowana. Patrycja ma 19 lat, a jej córka półtora roku. Kiedy dowiedziała się o ciąży, była bardzo szczęśliwa. Razem z partnerem planowała ciążę. Dziś nie wyobraża sobie życia bez córeczki. Jak mówi, nie brakuje jej też rozrywkowego życia, jakie
prowadzą inne nastolatki w jej wieku. Kasia ma 19 lat i jest mamą 5-miesięcznego synka. Przyznaje, że na początku było jej ciężko, ale z czasem przywykła do nowej sytuacji. W weekendy, kiedy Kasia chodzi do szkoły, dzieckiem opiekuje się jej partner. Kasia planuje iść również na studia.
Paranoja ciążowa
W studiu Dzień Dobry TVN gościliśmy Antoninę Lewandowską z Grupy Ponton. Ekspertka przyznała, że nastoletnie matki są w Polsce stygmatyzowane i dyskryminowane. Zwłaszcza w małych miejscowościach. Społeczność wywiera presję na młode dziewczyny w ciąży. Mówi im się, że powinny wyjść za mąż. Niektórzy mówią, że powinny usunąć ciążę, bo dziecko zmarnuje im życie. Ci, którzy udzielają nastoletnim matkom wsparcia są w mniejszości. Okazuje się, że młode dziewczyny nie dostają pomocy nawet od najbliższej rodziny. Nastolatki wstydzą się i boją przyznać się do ciąży.
Pierwszą reakcją rodziny jest zazwyczaj duże zdenerwowanie i wyrzucanie sobie błędów wychowawczych. Rodzice stosują niekiedy przemoc psychiczną. W skrajnych sytuacjach, dziewczyny zostają wyrzucone z domu. Nieakceptacja ciężarnych, zwłaszcza ze strony najbliższych, może doprowadzić do paranoi ciążowej. Zaburzenie psychiczne ma w Polsce jedno z najwyższych odsetków w Europie. Lęk przed ciążą może się objawiać zarówno psychosomatycznie, jak i przez zestaw zaburzeń lękowych.
Gorsza opieka zdrowotna
Nastolatki w ciąży często mają problemy również w gabinetach lekarskich. Ostatni raport Rodzić po ludzku pokazuje, że 51% kobiet spotkało się przemocą podczas porodu. Problem się nasila, gdy mówimy o nastoletnich matkach. Zdarza się, że pracownicy szpitala podczas porodu mówią rodzącym nastolatkom, że niszczą sobie życie. Dziewczyny dostają gorszą opiekę, np. odmawia im się prawa do znieczulenia. Jak zaznaczyła Antonina Lewandowska z Grupy Ponton, jeżeli dochodzi do łamania praw pacjentki, nastoletnia mama ma prawo złożyć skargę do dyrekcji szpitala i do Naczelnej Izby Lekarskiej.
Problemy w szkole
Zdarzają się sytuacje, kiedy szkoły wyrzucały uczennice w ciąży. Formalnie nie mają prawa tego robić, ale ze względów wizerunkowych nalegają, by nastolatka zmieniła placówkę. Szkoły powinny zapewnić ciężarnym uczennicom pełną edukację. Rozwiązań jest kilka. Uczennica w ciąży ma prawo do rocznego urlopu tak samo, jak pracująca mama. Może też poprosić o indywidualny tok nauczania.
Gdzie szukać pomocy?
Państwo niespecjalnie pomaga nastoletnim matkom. Mogą one liczyć takie same świadczenia jak dorosłe samotne matki, czyli becikowe i zasiłek społeczny. Nie ma natomiast osobnego programu wspierającego nastoletnie matki. W przeciwieństwie do Wielkiej Brytanii, gdzie problem nastoletnich ciąż był swego czasu bardzo duży. W tej chwili po wprowadzeniu odpowiedniej edukacji seksualnej odsetek nastoletnich ciąż spada. Istnieje tam również specjalny program dedykowany nastoletnim mamom. Mogą one ubiegać się o specjalne, dobrze wyposażone mieszkania socjalne.
Nastoletnie matki mogą szukać pomocy W Grupie Ponton, która prowadzi telefon zaufania w każdy piątek od godziny 16. do 20. Dyżurujące edukatorki chętnie udzielą pomocy. Oprócz tego Fundacja "Mama" wydała kilka lat temu poradnik dla młodych matek. Radzi tam, co nastoletnia mama ma
zrobić w szkole lub w szpitalu. Znajdziemy tam też porady dla zagubionych rodziców młodych matek. Bo najważniejsze, by mieć w sobie dozę empatii.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN
Źródło: Dzień Dobry TVN