Jak odpalić samochód na kable – wiedza przydatna każdemu kierowcy

Samochód
Samochód
Źródło: Bernhard Lang/Getty Images
Prawie każdy kierowca spotkał się z sytuacją, w której akumulator odmówił mu posłuszeństwa. Dzieje się to najczęściej w miesiącach zimowych, kiedy starsze akumulatory bardzo łatwo rozładowują się w niskich temperaturach. Warto wiedzieć, co wtedy robić i jak odpalić samochód z kabli.

Jednym z popularnych sposobów ponownego uruchomienia auta jest metoda polegająca na tzw. rozepchnięciu pojazdu. Tu jednak potrzebna jest pomoc co najmniej jednej osoby, która samochód popchnie. Można też wziąć samochód na hol i w ten sposób zapewnić odpowiednią siłę do uruchomienia silnika. Zdecydowanie jednak najlepszym sposobem jest odpalenie samochodu na kable.

Czego potrzeba, by odpalić auto na kable?

Jeżeli nie udało nam się odpowiednio przygotować samochodu do zimy i istnieje ryzyko rozładowania akumulatora w czasie mrozów, niezbędnym zabezpieczeniem są kable rozruchowe, które muszą znaleźć się w bagażniku naszego pojazdu. Warto je też mieć, nawet jeżeli dysponujemy nowym akumulatorem. Może się bowiem zdarzyć, że ulegnie on rozładowaniu z różnych innych przyczyn, np. w wyniku pozostawiania włączonego oświetlenia kabiny lub radia.

Jeżeli jednak nie posiadamy takich kabli albo nie ma w pobliżu żadnego pojazdu, z którego akumulatora pobierzemy prąd, to możemy skorzystać z bardzo popularnych usług oferowanych przez korporacje taksówkowe. W cenie około 20 zł taksówka przyjedzie we wskazane miejsce. Kierowca dysponujący kablami rozruchowymi bardzo szybko podłączy je do akumulatora taksówki i naszego samochodu i za chwilę nasz pojazd zostanie uruchomiony.

Aplikacja, która wykryje usterkę w samochodzie. Zobacz video:

Aplikacja, która wykryje usterkę w samochodzie
Powstaje aplikacja, która wykryje usterkę w samochodzie i być może zastąpi mechanika w niektórych sytuacjach
Źródło: TVN Turbo

Jak i gdzie kupić odpowiednie przewody?

Kable rozruchowe można kupić w wielu miejscach, nawet w hipermarketach. Ich zaletą jest relatywnie niska cena, ale trzeba pamiętać, że nie ma pewności, czy takie kable będą pasować do naszego pojazdu. Dlatego eksperci zalecają, żeby wydać nieco więcej (od 30 do 100 zł) i kupić te kable w sklepie motoryzacyjnym. Tam sprzedający może nam precyzyjnie wskazać, które kable rozruchowe będą właściwe do naszego pojazdu. Najlepiej kupować kable o jak największym przekroju. Dzięki temu przewód miedziany znajdujący się w środku kabla będzie lepiej przewodził prąd, a także będzie mniej narażony na uszkodzenie w związku z wysoką temperaturą, do której może się nagrzać.

Standardowa długość kabla to 2,5 metra. Ważny też jest stan zacisków kabli rozruchowych – muszą być one zrobione z materiału, który nie będzie się łatwo odkształcał. Pamiętać też należy o takim aspekcie jak maksymalne przewodzenie prądu przez dany egzemplarz. Dla samochodów osobowych wynosi on co najmniej 400 A, ale eksperci polecają dla pewności zakup kabli o większym maksymalnym przewodzeniu, tj. 600 A. Trzeba też pamiętać, że inne kable rozruchowe stosuje się do diesli, a inne np. do ciężarówek.

4 zasady, o których trzeba pamiętać przed podłączeniem kabli

Zanim podłączy się przewody, warto pamiętać o kilku kwestiach:

  • Warto sprawdzić, czy oba akumulatory są zbliżonej pojemności. Jeżeli ładuje się akumulator o większej pojemności bateriami o dużo mniejszej pojemności, to może dojść do rozładowania akumulatora, który prądu użycza.
    • Samochód, który jest sprawny, trzeba ustawić na tyle blisko samochodu z rozładowanym akumulatorem, aby przewody rozruchowe bez problemu sięgały od jednego pojazdu do drugiego.
      • Przed podłączeniem przewodów najlepiej sprawdzić, czy klemy obu akumulatorów są czyste. Jeżeli są zaśniedziałe, to trzeba je oczyścić. W przeciwnym razie prąd nie będzie sprawnie przepływał przez przewody.
        • Przed podłączeniem kabli trzeba wyłączyć silnik sprawnego pojazdu. Bardzo ważne jest też wyłączenie wszelkich odbiorników prądu, aby nie tracić niepotrzebnie energii przekazywanej ze sprawnego samochodu.

          Jak odpalić auto z kabli – krok po kroku

          Jeśli zastanawiamy się, jak odpalać samochód na kable, pamiętajmy o podstawowej zasadzie – przewody zawsze podłączamy w określonej kolejności. Najpierw przewód dodatni (czerwony) podłączamy do klemy dodatniej sprawnego akumulatora, a następnie do klemy dodatniej akumulatora rozładowanego. Trzeba uważać, aby przy tej czynności nie dotknąć końcówką przewodu do metalowej części, bo może dojść do zwarcia.

          W drugiej kolejności końcówkę czarnego kabla (ujemną) podłączamy do minusa w sprawnym akumulatorze. Drugi koniec przyczepiamy do masy w samochodzie niesprawnym, czyli do jakiegoś metalowego elementu pod maską. Dlaczego najlepiej nie łączyć ze sobą dwóch minusów? Eksperci ostrzegają, że powstające iskry mogą doprowadzić do wybuchu gazów wydostających się z akumulatora. Po odpowiednim przygotowaniu odpalamy silnik w sprawnym samochodzie. Warto utrzymywać go na poziomie około 1500 obr./min. Dzięki temu ładowanie akumulatora przebiega o wiele sprawniej.

          Po zakończeniu ładowania trzeba odłączyć kable i spróbować uruchomić samochód. Jeżeli po kilku próbach jest to nieskuteczne, to wiadomo, że usterka jest dużo poważniejsza. Nawet jeżeli uda się uruchomić samochód, warto podłączyć go później do alternatora, aby w pełni się naładował. Z drugiej strony, jeżeli był bardzo mocno rozładowany, to trzeba zadbać, aby samochód, z którego pobierany był prąd, pracował przez kilka minut, aby podładował swoje własne baterie.

          Zobacz także:

          Autor: Adrian Adamczyk

          Źródło zdjęcia głównego: Bernhard Lang/Getty Images

          podziel się:

          Pozostałe wiadomości

          Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
          Materiał promocyjny

          Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana