Marzyła o założeniu rodziny, dostała shut-up ring. "Chciał spokoju, a nie ślubu"

Marzyła o pięknych zaręczynach, dostała shut-up ring. "Chciał spokoju, a nie ślubu"
Marzyła o pięknych zaręczynach, dostała shut-up ring. "Chciał spokoju, a nie ślubu"
Źródło: ddtvn
Marzą o pięknych zaręczynach, a dostają tzw. shut-up ring. Spragnione rozwoju relacji osoby mogą nieświadomie wymuszać krok, na który partner z różnych przyczyn nie jest gotowy. Dlaczego wymuszanie zaręczyn może pogłębiać frustrację? Co robić, by nie paść ofiarą swoich własnych potrzeb? O tym rozmawiamy w serwisie dziendobry.tvn.pl z psychoterapeutką Moniką Machnicką.

Dalsza część tekstu pod wideo:

Jak zorganizować wyjątkowe zaręczyny? – napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

"Wymuszanie zaręczyn to błąd"

Dla wielu osób zaręczyny są kolejnym ważnym krokiem w związku. Bardzo często, pary chcą w ten sposób przypieczętować swoją miłość i zapewnić drugą połówkę o chęci tworzenia wspólnej przyszłości czy założenia rodziny. Zdarza się jednak, że partner lub partnerka mimo wielu lat związku, nie są w stanie złożyć nam takiej "obietnicy".

Magda była w związku ze swoim partnerem Marcinem sześć lat. - A o zaręczynach zaczęliśmy rozmawiać po czterech. Właściwie to ja próbowałam wybadać, czy Marcin czuje się gotowy na ślub. Przed dwa lata obiecywał, że też chce, aby nasz związek się rozwijał, ale dalej nie doszło do zaręczyn. Nie chciałam sama się oświadczać, czułam, że to akt desperacji. Ostatecznie w szóstą rocznicę naszego związku powiedziałam, że albo zaczniemy iść do przodu, albo się rozstaniemy. Marcin przestraszył się moich słów i dwa miesiące później podczas krótkiego wyjazdu nad morze podarował mi pierścionek zaręczynowy - opowiadała 34-latka.

- Byłam przeszczęśliwa, w końcu nie byliśmy tą jedyną parą w towarzystwie, która nie miała żadnych planów na przyszłość, łączyło nas właściwie tylko wynajmowane wspólnie mieszkanie. Gdy pierścionek wreszcie pojawił się na placu zaczęłam planowanie ślubu, zaangażowałam w to nawet siostrę i mamę. Marcin nie był zadowolony, tłumaczył, że przecież dopiero się oświadczył i nie musimy się spieszyć. Nie chciał oglądać sali, szukać garnituru, nawet nie chwalił się zaręczynami znajomym. Przez kilka miesięcy żyłam w zawieszeniu, zastanawiałam się, czy nie przesadzam. Któregoś dnia natrafiłam w "babskiej" grupie na post na Facebooku o wymuszaniu zaręczyn. Dopiero po przeczytaniu podobnych historii zrozumiałam swój błąd - wymuszanie zaręczyn było bez sensu. Przeprowadziłam rozmowę z Marcinem, szczerą i spokojną, w której wyznał mi, że nie czuje się na to wszystko gotowy. Ostatecznie rozstaliśmy się, zupełnie inaczej planowaliśmy przyszłość. On chciał tylko spokoju, nie ślubu, więc po prostu dostałam ten słynny "shut-up ring" - podsumowała Magda.

Dlaczego on nie chce się oświadczyć?

"Shut-up ring" to nieco ironiczne, żartobliwe określenie pierścionka zaręczynowego, który jest wręczany partnerce lub partnerowi, by zakończyć narzekanie, odpowiedzieć na presję ze strony społeczeństwa, bądź drugiej połówki. Niestety, czasem kończy się to frustracją.

- Zaręczyny to dla wielu osób symbol miłości i chęci wspólnego życia. Jednak nie zawsze idą za nimi konkretne działania, takie jak planowanie ślubu. Często jedna osoba odczuwa radość i nadzieję, podczas gdy druga osoba, zamiast działać, zaczyna się wycofywać lub zwlekać. To naturalne, że w takiej sytuacji może pojawić się frustracja i i obawa „czy on chce być ze mną na poważnie ?” - tłumaczyła psychoterapeutka Monika Machnicka.

Jakie są najczęstsze powody odkładania zaręczyn? - Czasem ktoś nie oświadcza się przez wiele lat, pomimo wspólnych rozmów o przyszłości, bo w środku wciąż odczuwa niepewność. Niektórzy boją się zmiany, odpowiedzialności albo nie są gotowi, choć kochają. Wymuszanie zaręczyn albo ciągłe rozmowy nie pomagają. Możliwe, że partner się oświadczy tylko czy z przekonania, że chce, czy z poczucia winy, bądź zmęczenia presją? - stwierdziła ekspertka.

Co zrobić, gdy chcemy, by nasz związek poszedł "do przodu" jednocześnie nie narażając się na słynny "shut-up ring"? - W takiej sytuacji warto porozmawiać spokojnie, bez nacisków. Możemy powiedzieć, jak my się z tym czujemy, czego pragniemy i wysłuchać drogiej strony. Dla osób, które są zawiedzione brakiem postępu w związku ważne jest, aby nie tłumiły tych emocji. Warto zapytać siebie „czy ta relacja daje mi to, co potrzebuje?", "czy chce czekać?". Czy chce jeszcze czekać ?”. To trudne pytania, ale potrzebne. Bo każdy zasługuje na miłość, która nie jest tylko słowami, ale też działaniem.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości