Sposób na nadopiekuńczą mamę
Jonathan Quinonez podróżuje po całym świecie. Z każdego zakątka publikuje zdjęcie z wielkim szyldem „Mom, I’m fine” (Mamo, u mnie wszystko dobrze). W ten sposób influencer chciał uspokoić swoją nadopiekuńczą mamę. Jonathan przyznał w rozmowie z Robertem Stockingerem, że mama jest dla niego bardzo ważna, choć nie chciał do niej codziennie dzwonić, dlatego wpadł na pomysł ze zdjęciami.
Moja mama jest numer jeden. Była pierwszą obserwującą mój profil.
Jonathan zdradził, że dawniej prowadził życie, jakiego chcieli dla niego rodzice. Miał bardzo dobrą pracę, skończył studia, jednak nie czuł się szczęśliwy. Pewnego dnia podjął decyzję, że wszystko sprzeda i będzie podróżował.
Oznajmiłem mamie, że sprzedaję dom i samochód na który ciężko pracowałem, bo zamierzam podróżować. Mama była bardzo zaniepokojona. Najpierw chciałem zwiedzić sam całą Amerykę Łacińską – moja mama była tym naprawdę przerażona.
Jonathan postanowił wówczas, że znajdzie sposób, by informować mamę o swoim bezpieczeństwie nawet z najdalszych zakątków świata. Po raz pierwszy zdjęcie z szyldem „Mom, I’m fine” Jonathan opublikował z Kuby, gdzie jest utrudniony dostęp do Internetu.
Jonathan od czasu do czasu podróżuje razem ze swoją mamą. Wówczas również publikuje swoje oryginalne zdjęcie, ale pozuje do nich z mamą.
Zobacz też:
- Czy Polacy są nadopiekuńczymi rodzicami?
- Kiedy kończy się troska, a zaczyna nadopiekuńczość?
- Znana influencerka zrobiła sobie detoks od telefonu na pięć dni. "To interesujące i trudne doświadczenie" - mówi
O nadopiekuńczości rodziców w studiu Dzień Dobry Wakacje porozmawialiśmy z psychologiem Miłoszem Brzezińskim.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN