Magdalena Gorzkowska o wyprawie na K2
Magdalena Gorzkowska podjęła się trudnego zadania. Himalaistka chciała zdobyć zimą K2 - drugi najwyższy szczyt na świecie. Niestety zatrucie pokarmowe, z którym się zmagała spowodowało, że zrezygnowała z dalszej wspinaczki. Helikopter zabrał Polkę do szpitala Skardu. Jak teraz z perspektywy czasu patrzy na wyprawę? Jakie uczucia pojawiają się u niej, gdy myśli o K2?
- Cierpienie, bardzo trudne przeżycie, śmierć. Niestety same negatywne rzeczy przychodzą mi do głowy - mówiła w Dzień Dobry TVN Magdalena Gorzkowska.
Na szczęście wyprawa miała też swoje pozytywy. Jakie?
- Przede wszystkim ludzie, wspaniała atmosfera. W bazie byliśmy, jak jedna wielka rodzina. Nie było żadnych konfliktów ani rywalizacji, tylko wsparcie. Pod tym kątem, to była moja najlepsza wyprawa - dodała.
Polka spędziła w Himalajach 55 dni. Co się robi w oczekiwaniu na tzw. okno pogodowe, które daje szanse na dalszą wspinaczkę?
- Staramy się, jak najlepiej wykorzystać ten wolny czas. Ja np. trenowałam w bazie, robiłam treningi biegowe. Są też dni kiedy się nic nie robi, tylko leży w śpiworze, słucha muzyki i czyta książki, rozwiązuje krzyżówki - mówiła w Dzień Dobry TVN.
Magdalena Gorzkowska - co daje jej wspinaczka?
Wspinaczka wysokogórska jest niezwykle niebezpieczna. Himalaiści wchodzą na szczyt z ogromnym obciążeniem. Sam plecak, który Magda Gorzkowska niosła na plecach ważył 15 kilogramów. Do tego musiała zawierzyć swoje życie linom, które na trasie umieścili inni wspinacze. Co gorsza, niektóre są już stare i nie wiadomo, jak długo jeszcze wytrzymają. Dlaczego zatem ryzykuje własne życie i zdrowie?
- Jadę tam po doświadczenia. Tak naprawdę nie wiem, czego mogę się spodziewać. Chcę tam być i się przekonać, co ta góra mi da. Niektóre wyprawy są bardzo pozytywne, inne mniej. Tak do końca nie wiem, co mnie tam czeka i dlatego to jest dla mnie tak ciekawe - mówiła.
Czy podejmie jeszcze jedną próbę zdobycia szczytu K2 zimą?
- Myślę, że nie. Wszystko, co chciałam zobaczyć - zobaczyłam, odczułam, przeżyłam. Wróciłam cała i to jest najważniejsze. Poziom ryzyka był tak wysoki, że nierozsądne byłoby tam wracać. Natomiast latem najprawdopodobniej tam wrócę - dodała.
A, co zrobiła tuż po powrocie do Polski?
- Poszłam jeść i spać do własnego łóżka - dodała ze śmiechem.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Zobacz także:
Nirmal "Nims" Purja o zdobyciu K2: "Nikt nie wie, jak ciężko na to pracowałem"
Historia niezwykłej adopcji nastolatka. "Zupełnie nie wiedziałem, czego się spodziewać"
Autor: Katarzyna Oleksik