Nowy serial dokumentalny "Specjalistki"
Delikatne i kruche opiekunki ogniska domowego? Nic bardziej mylnego! Twarde kobiety, które nie tylko weszły do męskiego świata, ale zaczęły nim zarządzać. Z sukcesem. Mowa o bohaterkach nowego serialu dokumentalnego „Specjalistki” emitowanego przez Discovery Channel.
Agnieszka Tołłoczko jest rolniczką, szefową i bizneswoman w jednej osobie. Zarządza gospodarstwem o powierzchni tysiąca hektarów. Dowodzi męską załogą i obraca dużymi pieniędzmi. Sama też chętnie chwyta za widły. W swoim gospodarstwie Agnieszka uprawia zboża, rzepak i buraki. Ponadto w tym roku po raz pierwszy obsadziła 120 hektarów pola ziemniakami. Jej imienniczka, Agnieszka Strawińska jest mechanikiem. Jak przyznała, nigdy nie chciała być fryzjerką czy księgową. Od dziecka kręciły ją klucze, śruby i smar. Spełniła swoje marzenie, zostając mechanikiem samochodowym. Fachu nauczyła się sama, podpatrując kolegów. Wspólnie z jednym z nich prowadzi warsztat. W typowo męskim świecie mechaników każdego dnia musi udowadniać, że kobiety też wiedzą, co to panewki i turbiny.
Skąd pomysł na pracę w męskiej profesji?
Agnieszka Tołłoczko wspomina, że w 1997 roku, kiedy miała 20 lat, tata zadzwonił do niej z pytaniem, czy nie zechciałaby z nim popracować na gospodarstwie na Mazurach.
Byłam pomocą i prawą ręką taty przy gospodarstwie. Od niecałych 3 lat samodzielnie prowadzę gospodarstwo, to jest prawie tysiąc hektarów, jest to produkcja roślinna, rzepak, zboża i hodowla sadzeniaka. Z wykształcenia jestem informatykiem.
– mówi.
Jak przyznaje Agnieszka, tata bardzo liczył na to, że urodzi się syn. Córka, chcąc mu udowodnić, że poradzi sobie z męskim zawodem, postanowiła zająć się gospodarstwem na poważnie.
Umiem szyć na maszynie, umiem gotować, wychowywać dzieci i umiem też założyć gumiaki i jeśli trzeba iść w pole, idę w pole. Uwielbiam współpracę z facetami, to jest przygoda
– twierdzi
Kobieta mechanik
Agnieszka Strawińska została mechanikiem. Jej historia z motoryzacją zaczęła się już w czasach dzieciństwa. Jako nastolatka podziwiała pracę ojca i dziadka naprawiających części w maluchu. Wiernie uczestniczyła w ich działaniach, pomagając i podając narzędzia. Kiedy się nudziła, potrafiła rozkręcić rower i wymieniać w nim części. W wieku 15 lat po raz pierwszy sama wyjęła silnik z samochodu, a następnie go naprawiła.
Pracuję w warsztacie, powiem szczerze, nie stać mnie fizycznie, psychicznie i finansowo na prowadzenie własnego. To jest bardzo ciężki biznes. Ja wolę współpracować z kimś i mieć poczucie bezpieczeństwa, gdzie jest ktoś koło mnie i możemy poprowadzić to razem
- przyznaje
Agnieszka interesuje się modyfikacjami w samochodach. Jednak najbardziej lubi moment, w którym otwiera maskę i dotyka silnika.
Jak mężczyźni reagują na mechanika kobietę? Na początku, kiedy Agnieszka zaczynała pracować w zawodzie, panowie byli zszokowani. Po 14 latach sytuacja jednak się zmieniła. Coraz więcej kobiet zajmuje się bowiem profesjami męskimi i nie jest to już tak zaskakujące, jak dawniej.
Nawet niedowiarki zauważają, że mój język techniczny, sposób, w jaki o tym wszystkim opowiadam, pokazuje fachowość.
- dodaje na koniec Agnieszka.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player
Zobacz też:
- Dowiedz się, jak znaleźć hobby dla siebie! Skuteczny poradnik krok po kroku
- Wypalanie traw – co trzeba wiedzieć?
- To hit sieci! Jezioro Łabędzie w wykonaniu ojców z okazji WOŚP
Autor: Nastazja Bloch