Kinezyk "czyta" ludzi z ruchów ciała. Co powiedział o prowadzących Dzień Dobry TVN?

Kinezyk - na czym polega ta profesja?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Kinezyk - co to za zawód?
Kinezyk - co to za zawód?
Dzisiaj Dzień sprzątania biurka
Dzisiaj Dzień sprzątania biurka
Biurka znane i mniej znane
Biurka znane i mniej znane
HGTV:  Biurko dla mężczyzny
HGTV: Biurko dla mężczyzny
Biurko Marii Skłodowskiej-Curie
Biurko Marii Skłodowskiej-Curie
W serialu "Behawiorysta" jednym z konsultantów był kinezyk, Wiesław Zyskowski. Szkolił aktorów z mowy ciała, która w tej produkcji odgrywa kluczową rolę. Na czym dokładnie polega jego praca? O tym opowiedział w Dzień Dobry TVN.

Kinezyka – na czym polega ten zawód?

Myśleliście kiedyś o tym, jak to jest znać zamiary drugie osoby i domyślać się, jakie emocje towarzyszą jej w danym momencie? Takie rzeczy potrafi wyczytać kinezyk. Osobą, która zajmuje się analizą behawioralną jest m.in. Wiesław Zyskowski.

Sama analiza byłaby uboga, gdybym zajmował się analizą samych zachowań. Kinezyka jest połączona z analizą wypowiedzi. Na podstawie kto jak siedzi, co mówi, jestem w stanie określić, czy jest ze mną szczery, czy nie
- powiedział nasz gość.

Jak powiedział Wiesław Zyskowski, kinezyk najpierw ustala indywidualną normę zachowania, potem - przy tzw. pytaniach trudnych - wyłapuje odstępstwa. - Mógłbym to porównywać do takiego żywego, chodzącego wariografu – stwierdził. Dodał, że lata praktyki i doświadczeń powalają mu wykryć, kiedy dana osoba kłamie bądź zmienia fakty.

- Kłamstwo można wychwycić, jeśli ktoś będzie starał się cały czas patrzeć mi w oczy i udzielać odpowiedzi, jest to nienaturalne i sztuczne – wyjaśnił.

Praca kinezyka od kuchni

Wiesław Zyskowski to specjalista z ogromnym doświadczeniem. Wcześniej pracował jako czynny funkcjonariusz policji. Zajmował się przestępczością gospodarczą, a ze względu na swoje umiejętności wysyłany był także do wielu innych przypadków wymagających oceny zachowania.

- 19 lat temu uczestniczyłem w szkoleniu organizowanym przez agentów FBI. Trwało 3 miesiące. Pracowało się nawet w warunkach nocnych – opowiadał.

Niedawno pracował przy nowej produkcji Playera "Behawiorysta". Była to dla niego niesamowita przygoda. - Moja praca nie zaczęła się na planie, ale od czytania scenariusza, naniesienia poprawek. Miałem masę roboty, mało czasu, przed planem szkoliłem trzech głównych bohaterów. Z każdym z nich szkolenie wyglądało inaczej - wspominał.

Pod koniec programu ekspert postanowił też ocenić naszych prowadzących na podstawie podania ręki. Według niego Paulina Krupińska "nie ma roli dominującej". - Podaje mi pani rękę na tzw. łyżeczkę. Już wiem, że jak pani kogoś nie pozna, to za dużo na swój temat nie powie. Lubi pani też dzielić robotę" – powiedział. Natomiast Damiana Michałowskiego kinezyk ocenił jako dominatora, który również lubi rozdzielać pracę między ludzi.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości