Co dostawaliśmy w PRL-u na święta? Jakie prezenty były najlepsze?

Chłopiec z prezentem
Co dostawaliśmy w PRL-u na święta? Jakie prezenty były najbardziej cenione?
Źródło: miodrag ignjatovic/Getty Images
PRL to czas, który część z nas wspomina bardzo pozytywnie, a inni wręcz odwrotnie. Jednak większość osób, pamiętających tę epokę, dobrze kojarzyć będzie święta. Co w tamtym czasie zostawiano pod choinką?

W porównaniu do dzisiejszych czasów nie były to zbyt bogate święta. Mało kogo stać było na prezenty ze słynnego Pewexu. Mimo to ludzie zawsze umieli cieszyć się tym czasem.

Jakie prezenty dawano na Boże Narodzenie w PRL-u?

Nie bez powodu święta kojarzą nam się przede wszystkim z zapachem pomarańczy i mandarynek. Dawniej to właśnie w tym okresie można je było dostać, a i to nie było łatwe.

Polowanie na prezenty w czasach PRL-u to była nie lada sztuka. Trzeba było wyczekiwać, kiedy któryś ze sklepów rzuci towar - a i wtedy nie było pewności, że zdobędzie się wymarzony produkt. Podczas zakupów świątecznych, tak spożywczych, jak i prezentowych, zasada była jedna - podążać za kolejką. Była ona sugestią, że w danym sklepie pojawił się asortyment.

Zobacz wideo: List do św. Mikołaja, który niesie pomoc

List od św. Mikołaja, który niesie pomoc
Źródło: Dzień Dobry TVN

Osoby lepiej sytuowane, które miały powiązania z partią, często mogły liczyć na lepsze kąski. Bywało, że niektórzy dostawali bon towarowy. Odpowiadał on wartości dolara - za taki bon i amerykańską walutę można było kupić ekskluzywne produkty w Pewexie. Jeżeli komuś bardzo zależało, to pod tymi sklepami można było spotkać również cinkciarzy, którzy handlowali zarówno dolarami, jak i bonami, i u nich można było wymienić pieniądze na dolary lub właśnie bony.

Co w tamtych czasach było popularnymi prezentami?

Co dostawałem? Książki, klocki były, skarpety czy sweter na pewno były, ale to mama robiła. Brat dostał Jonyj himik, taki zestaw młodego chemika, to produkcji radzieckiej było. Kiedyś dostałem też aparat Smiena
- mówi pan Krzysztof.

Nie wszyscy jednak mieli na tyle dobrą sytuację materialną, aby pozwolić sobie na takie prezenty. Popularne były cytrusy, ale podobnie jak dzisiaj, również zabawki.

Pomarańcze, mandarynki, to było święto wielkie, cukierki czekoladowe. Zabawki też, ja najbardziej pamiętam, jak dostałam misia pluszowego. Bo kiedyś nie było tak, że dzieci miały zabawki, jak teraz. Kiedyś te rzeczy były od święta, ale to się pamiętało – lalka, miś, to było coś bardzo ważnego
- opowiada pani Alicja.

Świąteczna piosenka Dzień Dobry TVN

Źródło: Dzień Dobry TVN
Mikołaj Rey w świątecznym klipie Dzień Dobry TVN
Mikołaj Rey w świątecznym klipie Dzień Dobry TVN
Kolęda Dzień Dobry TVN
Kolęda Dzień Dobry TVN
Kolęda Dzień Dobry TVN - krótka wersja
Kolęda Dzień Dobry TVN - krótka wersja
Garbus w świątecznej piosence Dzień Dobry TVN
Garbus w świątecznej piosence Dzień Dobry TVN
Choinka - świąteczna piosenka Dzień Dobry TVN
Choinka - świąteczna piosenka Dzień Dobry TVN
Daria Ładocha z córkami
Daria Ładocha z córkami
Kolęda Dzień Dobry TVN
Kolęda Dzień Dobry TVN
Kolęda Dzień Dobry TVN - podkład muzyczny
Kolęda Dzień Dobry TVN - podkład muzyczny

Na prezenty tradycyjnie kupowano także części odzieży, np. skarpetki, ale również krawaty (zwłaszcza te z Pewexu) były doskonałymi podarunkami świątecznymi. Ci, którzy nie mieli kontaktów, bogatej rodziny mogli w ostateczności liczyć na krewnych, zza granicy.

Jako dziecko to dostawałam chałwę i pomarańcze, ale to dlatego, że ciocię miałam w Anglii, która przysyłała nam paczki - pomarańcze i czekoladę na święta. Chałwę, bo tata pracował w tytoniówce. Z Anglii ciocia przysyłała też torebki foliowe, były w nich różne prezenty, ale były traktowane jako najważniejsza rzecz, były bardzo cenione. Taka reklamówka stanowiła wielki szpan
- relacjonuje pani Katarzyna.

Prezenty na święta w PRL-u - choinki pracownicze

Prezenty na święta można było dostać nie tylko od św. Mikołaja w domu. W czasach PRL-u popularne były tzw. choinki zakładowe, na których podarunki otrzymywały głównie dzieci. Na imprezach pojawiał się często Mikołaj, a w paczkach można było znaleźć przede wszystkim słodycze. Było to nie lada wydarzenie, zwłaszcza dla najmłodszych.

Zawsze były gry i zabawy, dzieci były odświętnie wystrojone, wszyscy przychodzili całymi rodzinami. Były organizowane przedstawienia i konkursy, a na koniec przychodził Mikołaj. W paczkach były słodycze - w takim worku brezentowym je dostawaliśmy. 
- mówi pani Katarzyna.

Jak pakowano prezenty na Boże Narodzenie w PRL-u?

W tamtych czasach nie było nie tylko zbyt dużego wyboru prezentów, ale również sposobów ich pakowania. Jak wspomina pani Katarzyna, "kupowało się papier, na początku były tylko szare papiery, które zawiązywało się materiałowymi tasiemkami. Pakowano w papiery, takie zwykłe, tak ozdobnych jak teraz, to nie było. No oczywiście nie były to gazety. 

Z kolei pani Alicja wspomina: "Pakowało się w szary papier, ale niekoniecznie, można było w biały, jak się dodało. I się naklejało na niego różne ozdoby - wycinało się gwiazdki z papieru kolorowego, z bibułki karbowanej, zwykłej kolorowej, dokładnie takiej, jaką dzisiaj można dostać. Wstążeczkę zawsze można też było kupić".

Zobacz także:

Autor: Teofila Siewko

Źródło zdjęcia głównego: miodrag ignjatovic/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości