Łukasz Kamiński od dawna dba o wizerunek polityków. "W wieku 25 lat zostałem fotografem prezydenta"

Łukasz Kamiński od dawna dba o wizerunek polityków. "W wieku 25 lat zostałem fotografem prezydenta"
Łukasz Kamiński od dawna dba o wizerunek polityków. "W wieku 25 lat zostałem fotografem prezydenta"
Źródło: archiwum prywatne Łukasza Kamińskiego, Pavel Vozmischev/Getty Images
Choć jego rodzice są fotografami, on nie wiązał z tą artystyczną dziedziną swojej przyszłości. Dziś Łukasz Kamiński jest jednym z najbardziej rozchwytywanych fotografów, a przed jego obiektywem stają najwięksi politycy, m.in. Bronisław Komorowski, Rafał Trzaskowski, Tomasz Grodzki czy Władysław Kosiniak-Kamysz. O tym, jak wyglądały kulisy współpracy z byłym prezydentem RP, swoich zawodowych marzeniach i wyzwaniach oraz spotkaniu z Barackiem Obamą, fotograf opowiedział Aleksandrze Kokot z serwisu dziendobry.tvn.pl.

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo:

Lidia Popiel uczy studentów fotografii. "Pierwsze zajęcia bardzo przeżyłam"
Fotografia i modeling to DNA Lidii Popiel
Źródło: Dzień Dobry TVN

Od studiów prawniczych do fotografowania Bronisława Komorowskiego

Mimo że Łukasz Kamiński miał do czynienia z fotografią już od lat wczesnego dzieciństwa, nie planował podążać ścieżką, którą wytyczyli jego bliscy.

- Pochodzę z Płońska, z małej miejscowości. Wychowałem się w rodzinie fotograficznej, moja siostra jest również fotografką. Rodzice mają taki typowy zakład fotograficzny. Lata 80. i 90. były zdominowane przez fotografię analogową, więc wszystkie weekendy to były zawsze śluby lub chrzty w studiu, a ten czas rodzinny był bardzo ograniczony - zaznaczył.

Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski
Źródło: Łukasz Kamiński

- Zawsze zazdrościłem kolegom ze szkoły, że mogą sobie gdzieś na weekend pojechać z rodzicami. U nas to było niemożliwe, więc tutaj zaczynały się pierwsze problemy: dlaczego ta fotografia zabiera mi rodziców, dlaczego wybrali sobie taki zawód? Przez wiele lat nie byłem tym (fotografią - przyp. red.) w ogóle zainteresowany. Miałem być prawnikiem albo lekarzem. [...] - podkreślił.

Choć Łukasz Kamiński podjął się studiów prawniczych, prędko okazało się, że nie łączy z nimi swojej przyszłości. To właśnie wtedy w jego życiu po raz kolejny pojawił się aparat. Mimo że z początku traktował go wyłącznie jako narzędzie pracy, z czasem urządzenie to zaczęło nabierać coraz większego znaczenia w jego codzienności.

Ryszard Petru
Ryszard Petru
Źródło: Łukasz Kamiński

- Przez wiele lat zajmowałem się tylko fotografią ślubną, ale od zawsze interesowała mnie polityka. [...] Pewnego dnia do Płońska zawitała wystawa zdjęć, dzięki której zobaczyłem, że ta fotografia może zupełnie inaczej wyglądać, że jest to coś innego niż to, co robią moi rodzice. [...] To było kilkanaście wspaniałych, trafionych, barwnych zdjęć, pokazujących faktyczne emocje. I powiedziałem do taty: "zobacz, ja kiedyś będę robił takie zdjęcia" - wspomniał.

Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski
Źródło: Łukasz Kamiński

Minęło zaledwie kilka lat, a fotograf już realizował swoje pierwsze cele. Po owocnej pracy w agencjach fotograficznych Łukasz Kamiński trafił do Sejmu, gdzie zaczął współpracować z politykami oraz uczestniczyć w ważnych delegacjach.

- Jednym z takich bardziej przejmujących wyjazdów była wyprawa 10 kwietnia 2009 r. do Katynia i Smoleńska, kiedy lądowaliśmy na tym nieszczęsnym lotnisku. To było moje pierwsze zderzenie z takimi momentami historycznymi. [...] Rok później stało się to, co się stało. Wszystkie te wydarzenia po katastrofie (katastrofa smoleńska - przyp. red.) trzeba było fotografować - powiedział.

Jak to się stało, że fotograf trafił do pałacu prezydenckiego?

Bronisław Komorowski i Łukasz Kamiński
Bronisław Komorowski i Łukasz Kamiński
Źródło: Wojciech Grzędziński

- Potem, pod koniec czerwca już prezydent elekt Bronisław Komorowski powiedział: "Łukasz, chodź ze mną z tego Sejmu do pałacu". I tak, w wieku 25 lat, zostałem fotografem prezydenta - podkreślił.

Jakim człowiekiem jest Bronisław Komorowski?

Jak zaznaczył fotograf, współpraca z Bronisławem Komorowskim była niezwykle udana.

- To jest wspaniały, ciepły i rodzinny człowiek. Przez te pięć lat więcej czasu spędzałem w pracy niż w swoim domu. [...] Te relacje wyglądały bardziej jak relacje ojca z synem niż takie typowo urzędnicze znajomości. Do tej pory mam kontakt z parą prezydencką i staram się zawsze pamiętać o takich rodzinnych uroczystościach - podkreślił Łukasz Kamiński.

Bronisław Komorowski
Bronisław Komorowski
Źródło: Łukasz Kamiński

Okazuje się, że były prezydent RP od zawsze bardzo strzegł wizerunku swoich najbliższych i potrafił doskonale odgraniczać życie prywatne od zawodowego.

- Jak pan prezydent przeprowadził się do Belwederu, to wszystko mi pokazał, oprowadził mnie, ale powiedział: "Łukasz, na górę wchodzisz bez aparatu". Bardzo chronił ten wizerunek rodziny - zdradził fotograf.

Bronisław Komorowski
Bronisław Komorowski
Źródło: Łukasz Kamiński
Bronisław Komorowski
Bronisław Komorowski
Źródło: Łukasz Kamiński

Jak wygląda codzienność fotografa politycznego? "Delegacje to nie są wycieczki"

- Delegacje zagraniczne nie są taką oczywistością z perspektywy fotografa. Tak, jak się wydaje wszystkim, że jedziemy gdzieś, podziwiamy, zwiedzamy i tak dalej - to tak nie wygląda. Program danej wizyty rozpisany jest co do minuty, np. od godz. 6 do godz. 22. [...] Startujemy w Warszawie, lądujemy w konkretnym miejscu, skąd później odbywa się przejazd z kolumną do hotelu albo kolejnego pałacu prezydenckiego, mamy spotkania, oficjalne uroczystości. [...] Tak naprawdę nie ma czasu, żeby się dokładnie rozejrzeć - zdradził Łukasz Kamiński.

Władysław Kosiniak-Kamysz
Władysław Kosiniak-Kamysz
Źródło: Łukasz Kamiński

Podkreślił również, że przygotowania do sesji wyborczych, przedstawiających polityków, którzy widnieją na dobrze nam znanych plakatach, wymagają od fotografa sporego zaangażowania.

- Najważniejsze jest to, że muszę poznać drugiego człowieka. To nie jest tak, że ja się umówiłem z kimś obcym na daną godzinę i przychodzimy, tylko z reguły jest to jakieś spotkanie wstępne, jakiś small talk. Muszę też popatrzeć na mimikę twarzy, żeby wiedzieć, jak daną osobę oświetlić - wyjaśnił.

NZ Wanda Traczyk-Stawska podczas uroczystości 78. rocznicy Powstania Warszawskiego przy pomniku Polegli-Niepokonani weteranka powstańczego zrywu
Wanda Traczyk-Stawska
NZ Wanda Traczyk-Stawska podczas uroczystości 78. rocznicy Powstania Warszawskiego przy pomniku Polegli-Niepokonani weteranka powstańczego zrywu
Źródło: Łukasz Kamiński

Sporym wyzwaniem bywają politycy, którzy nie przepadają za fotografowaniem się. Z jednym z nich fotograf miał do czynienia osobiście.

- Bardzo znany i bogaty polityk powiedział mi kiedyś, że ma siedem minut na zrobienie zdjęcia. Nie miałem okazji, żeby wcześniej z nim porozmawiać, więc trzeba było improwizować na miejscu. [...] W końcu jednak udało się go na tyle rozprężyć, że nasze spotkanie trwało półtorej godziny - zdradził.

Łukasz Kamiński spotkał się z Barackiem Obamą. Dlaczego nie zrobił z nim sobie zdjęcia?

- Był początek grudnia 2011 r. Prezydent Komorowski otrzymał od Baracka Obamy zaproszenie na szczyt NATO w Lizbonie. To było niesamowite podejście do przygotowania takiej wizyty. [...] Wtedy miałem pierwsze spotkanie z Pete Souzą, legendarnym fotografem Baracka Obamy, na którym trochę wzorowaliśmy się w pracy - zdradził Łukasz Kamiński.

Bronisław Komorowski i Barack Obama
Bronisław Komorowski i Barack Obama
Źródło: Łukasz Kamiński

Jak wyglądało jego spotkanie z ówczesnym prezydentem Stanów Zjednoczonych?

- Rozmawialiśmy z fotografami i nagle podeszła do mnie pewna postać i powiedziała: "Cześć, jestem Barack Obama". Byłem bardzo onieśmielony, ale przedstawiłem się. To samo zderzenie się 25-latka z prezydentem, to było coś niesamowitego. Gdy Pete Souza zapytał, czy chciałbym zrobić sobie z prezydentem zdjęcie, odmówiłem, bo wydawało mi się, że tak nie wypada. Dzisiaj na pewno zrobiłbym je sobie z nim - wyznał fotograf.

Bronisław Komorowski i Jerzy Buzek
Bronisław Komorowski i Jerzy Buzek
Źródło: Łukasz Kamiński

Co jeszcze znajduje się na liście zawodowych celów Łukasza Kamińskiego?

- Chciałbym wydać album z portretami. Jest to związane z połączeniem przyszłości i przeszłości, całej naszej historii, ale na razie nie będę zdradzać szczegółów - podsumował.

Wystąpienie partii Nowoczesna
Wystąpienie partii Nowoczesna
Źródło: Łukasz Kamiński
Wystąpienie partii Nowoczesna
Wystąpienie partii Nowoczesna
Źródło: Łukasz Kamiński

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości