Zawrotne ceny nieruchomości w 2023 roku
Ubiegły rok dla poszukiwaczy nowych nieruchomości nie był zbyt łaskawy. Choć wielu z nas marzy o własnych czterech kątach, zawrotne ceny mieszkań przyprawiają o zawrót głowę nawet tych, którzy mogą sobie pozwolić na pożyczkę. Wszystko przez kredyt 2%, który - według gościa programu Dzień Dobry TVN - Macieja Mindaka, dokonał w ubiegłym roku największego podbicia cen mieszkań do 700 tysięcy. Wzmożony popyt na nieruchomości automatycznie podbił ich wartość. Poza tym aspektem agent wskazuje też na drugi aspekt podwyżek cen. - To są przyczyny, które się ciągną, czyli na przykład - ograniczona podaż gruntów. [...] Te działki, które zostały, nie są obarczone problemami prawnymi, finansowymi - cenią się. To się automatycznie przekłada na cenę metra dla nas - tłumaczył agent nieruchomości.
Czy warto kupić mieszkanie w 2024 roku?
Wiele osób liczy na to, że w ubiegłym roku ceny mieszkań sięgnęły swojego szczytu. Czy sytuacja odmieni się w najbliższych miesiącach? Maciej Mindak ostudza te nadzieje - jak twierdzi - taniej już było. Zarówno nowe mieszkania, jak i te z rynku wtórnego nie będą tańsze niż dotychczas.
- Mamy wizję wzrostów. Co prawda mniej dynamicznych, niż do tej pory natomiast te wzrosty będą się dokonywały. Szacunki to podniesienie o około 10 procent. Mówimy tu o cenach transakcyjnych, czyli to, co wynika z aktów notarialnych - ostrzegał Maciej Mindak.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Polski Dubaj, Wioska Galów, czyli osiedla, których mieszkańcy zostali wywiezieni w pole
- Mieszkanie ekonomiczne, czyli tani remont z szacunkiem do historii. "Nie skuwamy, tylko malujemy" Wzięli kredyt, domy stoją, ale deweloper nie kończy budowy. "Nic się nie dzieje"
Autor: Zofia Wierzcholska
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Wodzyński/East News