Zabił komorniczkę. 40 minut wcześniej policji zgłoszono inny incydent z jego udziałem

Uwaga TVN. Dłużnik zabił komorniczkę. Czy tragedii dało się uniknąć?
Uwaga! TVN: Zabił komorniczkę, która zajmowała się jego sprawą
Uwaga! TVN: Zabił komorniczkę, która zajmowała się jego sprawą
Uwaga! TVN: Najpierw spłonęło im mieszkanie, potem odebrano dzieci. "Pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją"
Uwaga! TVN: Najpierw spłonęło im mieszkanie, potem odebrano dzieci. "Pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją"
Uwaga! TVN. Był ratownikiem górniczym, odszedł z pracy w ramach protestu
Uwaga! TVN. Był ratownikiem górniczym, odszedł z pracy w ramach protestu
Uwaga! TVN: Mieszkańcy kontra wielki biznes śmieciowy
Uwaga! TVN: Mieszkańcy kontra wielki biznes śmieciowy
Uwaga! TVN: Sprawa skatowanego Kamila z Częstochowy.
Uwaga! TVN: Sprawa skatowanego Kamila z Częstochowy.
"Uwaga! TVN": Pracują wokół zamkniętej strefy Czarnobyla
"Uwaga! TVN": Pracują wokół zamkniętej strefy Czarnobyla
Uwaga! TVN: Wpłacili zaliczkę na dom i zostali z niczym
Uwaga! TVN: Wpłacili zaliczkę na dom i zostali z niczym
Uwaga! TVN: Pobity w szkole 13-latek na kilka dni trafił do szpitala
Uwaga! TVN: Pobity w szkole 13-latek na kilka dni trafił do szpitala
Uwaga! TVN: Wstrząsające nagrania z miejskiego żłobka
Uwaga! TVN: Wstrząsające nagrania z miejskiego żłobka
Uwaga! TVN: Latami żyła w osmalonej komórce bez wody i prądu
Uwaga! TVN: Latami żyła w osmalonej komórce bez wody i prądu
"Uwaga! TVN": Protest kierowców pracujących dla polskiej firmy
"Uwaga! TVN": Protest kierowców pracujących dla polskiej firmy
Uwaga! TVN. Czy po prawie 40 latach nie będą mieli gdzie mieszkać?
Uwaga! TVN. Czy po prawie 40 latach nie będą mieli gdzie mieszkać?
Uwaga! TVN. Gigantyczny rachunek za gaz dla małżeństwa emerytów z Piły
Uwaga! TVN. Gigantyczny rachunek za gaz dla małżeństwa emerytów z Piły
Uwaga! TVN. Uczniowie znieważali nauczycielkę i transmitowali to w sieci
Uwaga! TVN. Uczniowie znieważali nauczycielkę i transmitowali to w sieci
Uwaga! TVN. Plaga kradzieży katalizatorów
Uwaga! TVN. Plaga kradzieży katalizatorów
Uwaga! TVN. Walczy o kontakt z synem
Uwaga! TVN. Walczy o kontakt z synem
Uwaga! TVN. 16-letni Eryk skatowany przez rówieśników
Uwaga! TVN. 16-letni Eryk skatowany przez rówieśników
Uwaga TVN. Uczeń terroryzuje szkołę? "Dzieci chowają się pod ławki"
Uwaga TVN. Uczeń terroryzuje szkołę? "Dzieci chowają się pod ławki"
Uwaga! TVN: Tragedia w Choroszczy. Znaleziono ciała trojga dzieci i ich ojca
Uwaga! TVN: Tragedia w Choroszczy. Znaleziono ciała trojga dzieci i ich ojca
Uwaga! TVN: Matka Iwony Wieczorek: "Muszę wiedzieć, co się stało"
Uwaga! TVN: Matka Iwony Wieczorek: "Muszę wiedzieć, co się stało"
Uwaga! TVN: Tajemnicze zaginięcie matki i córki
Uwaga! TVN: Tajemnicze zaginięcie matki i córki
Uwaga! TVN. 14-latek odebrany matce zginął w ośrodku wychowawczym
Uwaga! TVN. 14-latek odebrany matce zginął w ośrodku wychowawczym
Uwaga! TVN: Ojczym skatował 8-letniego Kamila
Uwaga! TVN: Ojczym skatował 8-letniego Kamila
Uwaga! TVN. Kupił samochód na e-licytacji komorniczej i został z niczym
Uwaga! TVN. Kupił samochód na e-licytacji komorniczej i został z niczym
Uwaga! TVN: Kontrolerzy skarżą się na agresję gapowiczów
Uwaga! TVN: Kontrolerzy skarżą się na agresję gapowiczów
Uwaga! TVN: Mieszka z niepełnosprawną córką. Urzędnicy postanowili zlicytować pół jej domu
Uwaga! TVN: Mieszka z niepełnosprawną córką. Urzędnicy postanowili zlicytować pół jej domu
Uwaga! TVN. Pacjent zmarł po dwóch tygodniach od wypisu ze szpitala. Kto zawinił?
Uwaga! TVN. Pacjent zmarł po dwóch tygodniach od wypisu ze szpitala. Kto zawinił?
Uwaga! TVN: Tosia i Krzyś czekają, by ktoś ich pokochał
Uwaga! TVN: Tosia i Krzyś czekają, by ktoś ich pokochał
Uwaga! TVN: Śnieżna zima w Tatrach. "Lawina nie musi być wielka, żeby w niej zginąć"
Uwaga! TVN: Śnieżna zima w Tatrach. "Lawina nie musi być wielka, żeby w niej zginąć"
Uwaga! TVN Policja nakazała zostawić skradziony motor u złodzieja - ten wystawił go na sprzedaż
Uwaga! TVN Policja nakazała zostawić skradziony motor u złodzieja - ten wystawił go na sprzedaż
Uwaga! TVN: 13-latka wykorzystywana przez dorosłego mężczyznę?
Uwaga! TVN: 13-latka wykorzystywana przez dorosłego mężczyznę?
Uwaga TVN. Młody motocyklista zginął na prostym odcinku drogi
Uwaga TVN. Młody motocyklista zginął na prostym odcinku drogi
Uwaga! TVN: Kto da szansę małej Lidii? 2-latka czeka na kochających rodziców
Uwaga! TVN: Kto da szansę małej Lidii? 2-latka czeka na kochających rodziców
Uwaga! TVN. Rodzina zastępcza utrudnia matce kontakt z synem
Uwaga! TVN. Rodzina zastępcza utrudnia matce kontakt z synem
Uwaga! TVN: Został skazany za molestowanie, ale wyroki uchylono ze względów proceduralnych. I dalej zajmuje się z dziećmi
Uwaga! TVN: Został skazany za molestowanie, ale wyroki uchylono ze względów proceduralnych. I dalej zajmuje się z dziećmi
Dlaczego policja, po otrzymaniu zawiadomienia o wtargnięciu agresywnego mężczyzny do kancelarii komorniczej, od razu nie ujęła sprawcy? To pytanie nadal zadaje sobie mąż Ewy Kochańskiej, która zginęła z rąk napastnika 40 minut po zgłoszeniu pierwszego incydentu. Reportaż programu Uwaga! TVN.

18 listopada ubiegłego roku około godz. 11:30 do kancelarii komorniczej przy ulicy Koziej w Łukowie wszedł mężczyzna poszukujący Ewy Kochańskiej. Komorniczki, która w przeszłości prowadziła jego sprawę.

Kilka minut przed południem Karol M. pojawił się w kolejnej kancelarii komorniczej, która również prowadziła jego sprawę.

Mijając na schodach budynku kurierkę doręczającą przesyłkę, Karol M. zaatakował ją pięściami, znieważył i zagroził jej śmiercią.

- Powiedziałam, że wezwę policję, na co on powiedział: "Idź ku… stąd, bo cię zabiję". Wydaje mi się, że ten człowiek był chory psychicznie – mówi ofiara napaści.

Po incydencie na schodach Karol M. wtargnął do kancelarii, po czym zdemolował biuro, atakując pracowników. Kurierka natychmiast powiadomiła policję.

Przerażeni pracownicy biura wraz z kurierką czekali na policyjny radiowóz. W tym czasie napastnik uciekł z budynku.

- W takiej sytuacji policjanci powinni szukać tego człowieka. Tym bardziej, że pomiędzy kancelarią komorniczą mojej byłej żony a policją jest około 150 metrów – zwraca uwagę Jarosław Kochański, były policjant wydziału kryminalnego i mąż Ewy Kochańskiej.

Przez około 40 minut po zgłoszeniu incydentu policji Karol M. krążył po mieście.

- Ten człowiek chodził po okolicy. Policjanci, jeżeli wiedzieli, że trzeba szukać takiego człowieka, to na pewno by go znaleźli – uważa Jarosław Kochański.

Uwaga! TVN. Działania policji po tragedii w Łukowie

- Policjanci patrolowali ulicę, jeździli w pobliżu tej kancelarii komorniczej. W kierunku budynku straży pożarnej. Tam, gdzie wskazano, że się udał – zapewnia asp. szt. Marcin Jóźwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.

Mimo to rozwścieczony Karol M. ponownie wtargnął do kancelarii komorniczej na Koziej, zaatakował pracownika biura, a następnie komorniczkę Ewę Kochanowską - zadając jej ciosy nożem. Pozostałe osoby wybiegły na ulicę, szukając pomocy. Na miejscu pojawili się także policjanci, którzy po oddaniu strzału, poskromili napastnika.

- Jak powiedziała mi znajoma, że coś się dzieje, to przyjechałem na miejsce. Było już pogotowie i policja, widziałem, że żona już nie żyje – mówi Jarosław Kochański.

Zarzuty dla Karola M.

Karol M. usłyszał pięć zarzutów. Pierwszy z nich dotyczy zabójstwa Ewy Kochańskiej, której sprawca zadał aż czterdzieści ciosów nożem.

- Prokurator w tym zarzucie wskazuje, że mężczyzna miał w znacznym stopniu ograniczoną zdolność do rozpoznania znaczenia swojego czynu – mówi Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. I dodaje: - Drugi zarzut dotyczy usiłowania zabójstwa funkcjonariusza policji. Trzeci zarzut również dotyczy usiłowania zabójstwa. Mówimy tutaj o mężczyźnie, pracowniku kancelarii komorniczej. Ostatnim zarzutem aktu oskarżenia jest zarzut gróźb pozbawienia życia.

Problemy Karola M.

Karol M. borykał się z problemami natury zdrowotnej oraz osobistej. Mężczyzna leczył się, a rozstanie z partnerką, brak kontaktu z córką oraz obciążenia alimentacyjne miały go coraz bardziej przytłaczać.

- W 2011 roku miał wypadek. Wyszedł z tego, ale z dużymi obrażeniami. Uszkodzenia mózgu były bardzo duże. Miał grupę inwalidzką. W międzyczasie skończył studia, historię – opowiada krewna mężczyzny. I dodaje: - Kiedy urodziła mu się córka, był bardzo szczęśliwy. Po rozstaniu z partnerką zamykał się coraz bardziej. Coraz trudniej było go zrozumieć. Był zły, że dostał tak wysokie alimenty. Że nie może ich spłacać, że nie może widywać córki. Te wszystkie rzeczy się spiętrzyły.

- Karol M. w trakcie postępowania nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Twierdził, że niczego nie pamięta. Natomiast stwierdził, że jeżeli kogoś zabił, to jest mu przykro – mówi prokurator Agnieszka Kępka.

Ewa Kochańska osierociła dwóch synów: 25-letniego Macieja oraz 17-letniego Aleksandra z niepełnosprawnością, którym opiekuje się ojciec.

- Olek bardzo przeżył śmierć mamy – przyznaje Jarosław Kochański.

- Żona zawsze pomagała, a teraz jest inaczej… Po prostu muszę być z dzieckiem – dodaje mężczyzna.

"Zginęła dlatego, że była komornikiem"

- Bezpośrednio po tych wydarzeniach każdy z nas uświadamiał sobie, że Ewa zginęła tylko dlatego, że była komornikiem. Mógł być to każdy z nas. Przeżywaliśmy to wszyscy i nadal przeżywamy – mówi Przemysław Małecki z Krajowej Rady Komorniczej.

Mąż Ewy Kochańskiej ma żal do policji. Uważa, że właściwa reakcja funkcjonariuszy, w tym intensywne poszukiwania napastnika, mogły zapobiec późniejszej tragedii.

- Jeżeli dyżurny wiedział, że szukamy tego człowieka, to wszędzie jest monitoring. Dyżurny, zastępca i dwóch informatyków, jeśli coś się dzieje, to by szukało na kamerach, które są wszędzie – zwraca uwagę Jarosław Kochański.

O komentarz, dlaczego przez 40 minut nie ujęto sprawcy, zapytaliśmy policję.

- Do tej interwencji wysłany był jeden dwuosobowy patrol. Nie było takich potrzeb, żeby już natychmiast ktoś usiadł przed monitoringiem i przeglądał kamery, by sprawdzić, gdzie ktoś się porusza - stwierdza asp. szt. Marcin Jóźwik.

Czy można było zrobić coś więcej?

- Na podstawie tych wykonanych czynności nie stwierdzono jakichkolwiek nieprawidłowości w działaniu policjantów i całej naszej formacji – mówi asp. szt. Marcin Jóźwik.

- Być może udałoby się zapobiec tragedii, gdyby faktycznie gdzieś w tych wszystkich postępowaniach [Karola M. – red.] – czy w przypadku grzywny, czy alimentów –zlecone było badanie przez lekarza sądowego, psychiatrę – uważa krewna mężczyzny.

Wkrótce ma się rozpocząć proces Karola M. Mężczyźnie grozi dożywocie. Tymczasem mąż zamordowanej kobiety złożył zawiadomienie o niedopełnieniu przez policjantów obowiązków służbowych.

Odcinek 7285 i inne reportaże "Uwagi! TVN" można oglądać w serwisie vod.pl oraz na player.pl

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości