Macierzyństwo a niepełnosprawność
Dwie kobiety, dwie matki i dwie trudne historie. Angelika o ciąży dowiedziała się po wypadku, w którym uszkodzeniu uległ jej kręgosłup. Po 8-godzinnej operacji nie tylko usłyszała, że nie będzie chodzić, ale dowiedziała się też, że wkrótce zostanie mamą. Z kolei Małgorzata porusza się na wózku od lat ze względu na przebyty uraz rdzenia. To jednak nie przeszkodziło jej w założeniu rodziny oraz jej powiększeniu o dwójkę maluchów.
- Nie wyobrażałam sobie życia na wózku, a tym bardziej bycia mamą na wózku. To się zrekompensowało, ponieważ macierzyństwo to najwspanialsza rzecz, jaka może spotkać kobietę - wspomina Angelika Grabowska, mama 4-letniej Lilianny. - Toczyła się ogromna walka. Po pierwsze, żeby jakikolwiek lekarz zgodził się zdiagnozować, obejrzeć i poprowadzić tę ciążę. Później o to, żeby moje dzieciątko było w pełni zdrowe - zaznacza.
- Moja droga do macierzyństwa przebiegała standardowo jak u każdej kobiety. Zakochałam się, poznałam mężczyznę, z którym wzięłam ślub i wtedy zaczęliśmy planować rodzinę. Myśl o dziecku pojawiła się w sposób naturalny - zaznacza Małgorzata Żbikowska, mama 4-letniej Julii i 2-miesięcznego Antosia. - Szukając lekarza, który poprowadziłby ciążę, wjeżdżałam do gabinetów na wózku i spotykałam się ze zdziwieniem: pani oczekuje rzeczy niemożliwych. Często od lekarzy słyszałam, że nie mam o czym marzyć - dodaje.
Ostatecznie na poprowadzenie ciąży Małgorzaty zdecydowała się lekarka, która nie miała doświadczenia w tym zakresie.
- Powiedziała mi, że potraktuje mnie jak każdą pacjentkę, każdą inną kobietę, która pragnie dziecka - wspomina szczęśliwa mama. - Udało się. Zaszłam w ciążę i urodziłam dwójkę dzieci - podsumowuje.
Prowadzenie ciąży kobiety z niepełnosprawnością
Wspólnym mianownikiem tych historii jest fakt, że obie kobiety miały problem ze znalezieniem lekarza prowadzącego. Dziś, w takich przypadkach, z pomocą przychodzi stworzona przez fundację Avalon Mapa Dostępności. Jest to obejmująca całą Polskę wyszukiwarka dostosowanych gabinetów i specjalistów rozumiejących potrzeby osób z niepełnosprawnością.
- Badania prowadzone przez naszą fundację pokazały, że dostęp do medycyny jest utrudniony - wyjaśnia Krzysztof Dobies. Czym jest zatem wspomniana Mapa? - To miejsce, w którym mamy zebranych różnych specjalistów z całej Polski - nie tylko ginekologów, ale też fizjoterapeutów czy fizjoterapeutów uroginekologicznych - wylicza. Jak podkreśla Krzysztof Dobies, jeśli osoba z niepełnosprawnością trafi do odpowiednio przystosowanego gabinetu i właściwie przygotowanego lekarza, terapia przebiega standardowo.
- Niepełnosprawność nie wyklucza z roli mamy, z roli taty. Nie wyklucza satysfakcji z życia seksualnego, z budowania rodziny, ze związków intymnych. Niepełnosprawność jest cechą i trzeba tak do tego podejść - podsumowuje Krzysztof Dobies.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.
Zobacz też:
Urządził mieszkanie rzeczami ze śmietnika. Radzi, jak szukać perełek z czasów PRL-u
Jak rozmawiać o śmierci? Psycholog: "Są takie sytuacje, gdy chory czuje, że dobrze już umrzeć"
Paulina Holtz spędziła poranek na SORze. "Zdecydowanie TOP 10 bólów"
Autor: Adam Barabasz