Zamek Królewski w Warszawie uległ całkowitemu zniszczeniu podczas II wojny światowej. Na szczęście udało się uratować wiele zabytkowych przedmiotów, które znajdowały się w jego wnętrzu. Dokładnie 50 lat temu wróciły one do odnowionych wnętrz symbolicznej budowli.
Już na początku wojny obiekt został podpalony. Mieszkańcy stolicy, pracownicy zamku i kustosze wynosili z płonącego budynku, co tylko mogli. Podczas bombardowania w Powstaniu Warszawskim zamek został całkowicie zniszczony. Dosłownie zrównano go z ziemią. Historia jego odbudowy wcale nie była prosta. Władzom po wojnie niespecjalnie zależało na tym, żeby zamek został odbudowany. W 1971 roku w końcu powołano Komitet Odbudowy Zamku Królewskiego i to było niesamowite, bo nam, wszystkim Polakom, bardzo na tym zależało. Otworzono specjalne konto i po dwóch miesiącach znalazło się na nim 27 mln złotych, które rodacy wpłacali na odbudowę. Przynosili kosztowności i drogie precjoza, a wszystko po to, żeby zamek ponownie stanął na swoim miejscu
- mówił Bartek Jędrzejak w Dzień Dobry TVN. Opowiedział też niezwykłą historię jednego z uratowanych podczas II wojny światowej przedmiotów. Z ruin zamku udało się wyciągnąć zabytkowy zegar, który dziś podziwiać można w jego wnętrzu. Czasomierz zatrzymał się na godzinie 11:00, czyli w czasie bombardowania. Dzięki temu do dzisiaj przypomina zwiedzającym o tym poruszającym wydarzeniu.
Zachwycające wnętrza Zamku Królewskiego
Z okazji 50. urodzin Zamku Królewskiego w Warszawie Bartek Jędrzejak mógł przyjrzeć się wnętrzom, które na co dzień nie są udostępniane zwiedzającym. Wybrał się między innymi do sali, w której Stanisław August Poniatowski jadał ze swoimi gośćmi słynne obiady czwartkowe.
Król lubił te obiady i bardzo wyczekiwał czwartków. Na tych spotkaniach dyskutowano o ważnych sprawach, na przykład o tym, jak wprowadzać reformy w państwie. Dyskutowano też o literaturze i sztuce. Było to połączenie przyjemności i czegoś bardzo istotnego. Król spotykał się co czwartek z uczonymi i pisarzami. Prosił ich, by przynosili mu nowe utwory, które miały mieć cechy dydaktyczne, ułatwiające wprowadzanie w życie oświeceniowych idei
- wyjaśnił kustosz Zamku Królewskiego w Warszawie, Tomasz Drapała. Osoby, które zasiadały przy stole, zostały uwiecznione na portretach. Jeden z takich obrazów do dziś zdobi ściany zamku.
Bartek Jędrzejak miał także niepowtarzalną okazję przyjrzeć się imponującej sali tronowej. - Ze względu na urodziny zamku możemy dziś podejść do tronu króla Stanisława Augusta. Został on ozdobiony 86 srebrnymi orłami. Podczas wojny zostały one skradzione. Przez blisko 60 lat były poszukiwane na całym świecie. W końcu udało się je odnaleźć jednego orła w Stanach Zjednoczonych i na tej podstawie odtworzono pozostałe - opowiadał prezenter.
Zamek Królewski w Warszawie to nie tylko zachwycające sale i bogato zdobione wnętrza, ale również ukryte miejsca, które zwykle nie są dostępne dla turystów. Zalicza się do nich piwnica we wnętrzach zamku, którą odkryto zupełnie przypadkowo. Zdobi ją 13 wyjątkowych rzeźb. Niegdyś znajdowała się tam loża masońska króla Augusta Poniatowskiego, natomiast w czasach Potopu Szwedzkiego była to łaźnia.
Zobacz także:
"Top Model" zmienia życie. "To trampolina do poznania ludzi z branży"
Jest pierwszą certyfikowaną kobietą bacą na świecie. "To moje życie, moja pasja"
Czy można usłyszeć taniec? Mistrzowie stepowania i muzycy opowiadają o niezwykłym projekcie
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Autor: Magdalena Brzezińska