Wagnerowcy wychodzą z cienia. Kim są?
Grupę Wagnera tworzą Rosjanie nazywani najemnikami Putina. Jest to prywatna, nielegalnie utworzona armia płatnych zabójców, która od regularnego wojska różni się tym, że nie podlega bezpośrednio ministerstwu obrony, dlatego może pozwolić sobie na bardziej kontrowersyjne miejsca i metody walki. Żołnierze pracują dla Jewgienija Prigożyna - majętnego oligarchy, biznesmena i bliskiego współpracownika Władimira Putina. Aktualnie walczą na Ukrainie. Nie są objęci w statystykach ofiar, które zginęły na froncie.
- Rosja potrzebowała sił, których mogłaby użyć zamiast regularnego wojska w miejscach, do których nie można wysłać regularnej armii. Jewgienij Prigożyn [twórca Grupy Wagnera - przyp. red.] dostrzegł w tym okazję do zdobycia wpływów politycznych i zarobienia ogromnych pieniędzy. (...) Żołnierze Wagnera zaczynają wychodzić z cienia po tym, gdy przez wiele lat byli tajną grupą - tłumaczy Ksenia Bolchakova, reżyserka filmu "Wagner, Putin's Shadow Army".
Niektórzy byli żołnierze Grupy Wagnera zdecydowali się wystąpić w reportażu Ewy Galicy realizowanym w ramach programu interwencyjnego "Superwizjer". Opowiedzieli o nadużyciach stosowanych w armii Prigożyna.
- Dowiedziałem się od kolegi, że powstała nowa rosyjska grupa wojskowa. Wtedy jeszcze nie miała nazwy. To był mój pierwszy kontakt z przedstawicielami grupy Wagnera. Zebrałem się i wyjechałem dzień po rozmowie. Zrozumiałem, że coś tu nie gra, że nasza propaganda kłamie. Zrobią wszystko, żeby mnie zdyskredytować, a później zrobią wszystko, żebym zamilkł na zawsze. Ujawniam tajemnice, by ludzie potrafili sprzeciwić się przestępcom urządzającym rzeź w bratnim państwie. Nie ma już tam prawdziwych żołnierzy, którzy nie strzelają do kobiet i dzieci - zaznaczył jeden z bohaterów materiału.
Premiera reportażu odbędzie się 16 maja o 23:40 na antenie TVN. Skrócona wersja dokumentu pojawi się tego samego dnia o godz. 19:55 w programie "Uwaga! TVN".
Reporterka Ewa Galica spotkała się z najemnikami Putina
Reportaż dla programu "Superwizjer" zrealizowała dziennikarka Ewa Galica, która rozmawiała z byłymi żołnierzami Grupy Wagnera osobiście. W studiu Dzień Dobry TVN wyznała, czy podczas przeprowadzania wywiadów towarzyszył jej strach o własne życie.
- Miałam tylko taki jeden moment, kiedy się zastanowiłam nad tym, czy chcę to w ogóle robić. To było, jak producent "Superwizjera" mnie zapytał, (...) czy bym chciała. I tak w pierwszym momencie pomyślałam sobie: "Chyba nie chcę", bo wiedziałam, kim oni są. Ale jak zaczęłam czytać, to już taka dziennikarska ciekawość się we mnie obudziła i wciągnęło mnie to. Przez kilka dni nie mogłam o tym przestać myśleć i już wiedziałam, że nie ma odwrotu i że chcę to zrobić - wyjaśniła reporterka.
Zawsze sobie tłumaczę, że inni ryzykują więcej, że tacy Wagnerowcy, którzy uciekli i mają na sobie wyrok śmierci, jeszcze wypowiedzą się w reportażu, że oni tak naprawdę ryzykują. A ja tylko muszę z nimi porozmawiać
Jak byli członkowie Grupy Wagnera traktowali podczas wywiadów dziennikarkę TVN? Tego dowiesz się z naszego materiału wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Był dowódcą tajnej armii Putina. "Jest przekonany, że oni są bohaterami"
- Znany rosyjski pisarz o Putnie: "Obawiam się, że zacznie używać taktycznej broni jądrowej"
- Od lat Kreml manipuluje zagraniczną opinią publiczną. Cel: pogłębienie podziału i nieufności
- 30 lat doświadczenia
- Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie
- Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności
- Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań
Autor: Berenika Olesińska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN