W tym kraju taniec jest zakazany. TikTokerkom grozi kara więzienia

Protesty w Iranie
Źródło: Dzień Dobry TVN
Polska muzułmanka o Ramadanie
Polska muzułmanka o Ramadanie
Kościół w galerii handlowej
Kościół w galerii handlowej
Uwaga! TVN: Czy zakonnik z Bytomia molestował dzieci w podziemiach kościoła?
Uwaga! TVN: Czy zakonnik z Bytomia molestował dzieci w podziemiach kościoła?
Fakty i mity o świecie islamu. Jak bardzo radykalna jest ta religia?
Fakty i mity o świecie islamu. Jak bardzo radykalna jest ta religia?
Grzechy główne Kościoła w Polsce
Grzechy główne Kościoła w Polsce
Autor „Sodomy” o Janie Pawle II i przyszłości Kościoła
Autor „Sodomy” o Janie Pawle II i przyszłości Kościoła
Protesty w Iranie nieprzerwanie trwają. Grupa młodych kobiet została zatrzymana po tym, jak opublikowała w sieci nagranie z układem tanecznym. Iranki na TikToku mają odkryte głowy i krótkie bluzki, za co mogą zostać ukarane. Użytkowniczki aplikacji z całego świata postanowiły solidaryzować się z tancerkami, publikując własne wersje "zakazanego tańca".

Protesty w Iranie wciąż trwają

Protesty w Iranie mimo upływu czasu nie cichną, tylko zmieniają swoją formę. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku 22-letnia Mahsa Amini została aresztowana i pobita przez policję obyczajową m.in. za pokazywanie odkrytych włosów w miejscu publicznym.

W reakcji na to brutalne zdarzenie mieszkańcy i mieszkanki Iranu od 16 września 2022 roku wyrażają swój sprzeciw. Początkowo w formie ulicznego protestu, który w niektórych częściach kraju przekształcił się w zamieszki. Część Iranek paliła swoje hidżaby lub obcinała włosy, a nagrania tych gestów publikowano w sieci. Tamtejszy rząd próbował ograniczać dostęp do internetu swoim mieszkańcom poprzez blokowanie niektórych komunikatorów. Na próżno.

Taniec w Iranie jest zakazany

Teraz protesty w Iranie zmieniły swoją formę i nadal częściowo odbywają się one w sieci. Wszystko za sprawą pozornie niewinnego filmu, który w Dzień Kobiet trafił na platformę TikTok. Grupa nastolatek z Teheranu zatańczyła na ulicy do piosenki Remy i Seleny Gomez "Calm Down". Choć mogłoby się wydawać, że tego typu TikToków nie brakuje, Iranki, które na nagraniu mają odkryte głowy i krótkie bluzki, spotkała kara, ponieważ taniec w tym kraju jest uznany za nie przyzwoity, a więc i zakazany.

Policja obyczajowa ustaliła, kim były młode kobiety za pomocą osiedlowego monitoringu. Krótko po opublikowaniu filmu w sieci pojawił się post z przeprosinami, do których prawdopodobnie tancerki zostały zmuszone.

- Drodzy Irańczycy. Popełniłyśmy błąd i chcemy przeprosić. Media wykorzystały nagranie bez naszej zgody. Bezskutecznie prosiłyśmy o usunięcie filmu – miały stwierdzić.

Na reakcję internautów długo nie trzeba było czekać. Kobiety z różnych stron świata w akcie solidarności postanowiły okazać swoje wsparcie publikując własny taniec na TikToku. Hashtag #Dance4Iran staje się coraz popularniejszy. Niektóre użytkowniczki dzielą się filmami, na których nie widać ich twarzy, a inne bez oporów protestują z odkrytą głową.

Wszystko wskazuje na to, że aktywność w sieci staje się nową formą protestu. Od śmierci Mahdy Amini wszelkie próby oporu są brutalnie tłumione przez władzę. Choć irański reżim zdaje się być nieustępliwy, protestujący nie mają zamiaru się poddać. Aktywiści coraz częściej mają świadomość, że ich "strajk" musi być lepiej przemyślany, ponieważ do zatrzymań dochodzi nie tylko na ulicach, ale i w domach.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości