Szkodliwy trend wśród turystów zdobywających Rysy. "Pozostawiona na szczycie staje się śmieciem"

Szkodliwy trend wśród turystów zdobywających Rysy
Źródło: Dzień Dobry TVN
Czyste Tatry - posprzątajmy i dajmy dobry przykład
Czyste Tatry - posprzątajmy i dajmy dobry przykład
Turysto, tego nie rób w górach (napisy)
Turysto, tego nie rób w górach (napisy)
Rzuć wszystko i jedź w polskie góry
Rzuć wszystko i jedź w polskie góry
Wanda Rutkiewicz znowu patrzy na Himalaje
Wanda Rutkiewicz znowu patrzy na Himalaje
Tatrzańskie opowieści. Przejść wszystkie szlaki w Tatrach
Tatrzańskie opowieści. Przejść wszystkie szlaki w Tatrach
Dwie polskie himalaistki na szczycie K2
Dwie polskie himalaistki na szczycie K2
Popularnym, lecz i szkodliwym trendem wśród turystów wchodzących na Rysy jest fotografowanie się z kartką. Większość z nich zostawia ją bowiem na wierzchołku i tym samym zaśmieca teren. - Jest ich ogrom i stanowią problem - komentuje tatrzańska przewodniczka Maja Sindalska.

Tatry. Turyści zaśmiecają Rysy

Turyści, którzy wchodzą na Rysy, często mają ze sobą kartkę z nazwą szczytu, jego wysokością i datą zdobycia. Na górze robią sobie z nią pamiątkową fotografię, którą później możemy podziwiać w mediach społecznościowych. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że arkusz zazwyczaj pozostaje na miejscu, zaśmiecając tym samym najwyższy szczyt w Polsce.

Przewodniczka tatrzańska sprzątała po turystach

Ten problem w mediach społecznościowych nagłośniła tatrzańska przewodniczka Maja Sindalska.

- A teraz się zastanówmy - dlaczego te kartki zostały na szczycie? Osobiście robiłam sobie z nimi zdjęcia, ale dziś zauważyłam, że jest ich ogrom i stanowią problem. Byłam pewna, że ich autorzy je zabierają po pstryknięciu zdjęcia. Ale raczej kolejne osoby chcą "pożyczyć", potem kolejne i tak oto kartka zostaje - napisała w mediach społecznościowych.

- Zabrałam dziś większość, zostawiłam dokładnie dwie. Tymi kartkami zaśmiecony był szczyt - dodała pod zdjęciem dokumentującym ścinki.

Na koniec zwróciła się z apelem do Klubu Zdobywców KGP oraz innych stowarzyszeń o wyedukowanie potencjalnych członków, że "taka tabliczka nie jest potrzebna do weryfikacji oraz że pozostawiona na szczycie staje się śmieciem".

Internauci zgodzili się ze słowami przewodniczki tatrzańskiej i poparli jej inicjatywę.

"Właśnie nie rozumiem tego zdjęcia z kartką, ale jak już chcecie kartkę, to zabierzcie ją ze sobą z powrotem", "Brawo Ty. Będę w październiku to też zrobię czystkę", "Bardzo dobra inicjatywa", "Jakby po zdjęciu nie było widać, gdzie się wdrapało" - czytamy w komentarzach.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości