Wytycza szlaki turystyczne w Ugandzie. "Zrodziła się taka myśl, że fajnie by było podzielić się tymi górami z innymi"

Polak wyznacza szlaki turystyczne w Ugandzie
Źródło: Dzień Dobry TVN
Polak wytycza szlaki turystyczne w Ugandzie
Polak wytycza szlaki turystyczne w Ugandzie
Podróż marzeń do Namibii
Podróż marzeń do Namibii
Gdzie, jak i czym podróżować w 2022 roku?
Gdzie, jak i czym podróżować w 2022 roku?
Afryka podczas pandemii okiem Ewy
Afryka podczas pandemii okiem Ewy
Rowerem przez Afrykę
Rowerem przez Afrykę
Bartek Zobek jest podróżnikiem. Za namową koleżanki mężczyzna pojechał do Ugandy, gdzie wytycza szlaki turystyczne. Dlaczego się na to zdecydował? Jakie ma palny na przyszłość? Dowiecie się tego z naszego materiału.

Z miłości do podróży

Bartek Zobek jest podróżnikiem. - To jest taki mój styl życia, że na zimę wyruszam, żeby pobyć w trochę cieplejszym klimacie. Nie jestem w stanie usiedzieć w jednym miejscu, chcę też zwiedzać, odkrywać. Znajoma poleciła mi Ugandę - mówił pan Bartek.

Mężczyzna poleciał tam, żeby zobaczyć nowy kraj. - A jak odkryłem na wschodzie Ugandy Góry Kadam. Zrodziła mi się taka myśl, że fajnie by było podzielić się tymi górami z innymi ludźmi, którzy lubią podróżować. Stwierdziłem, że po prostu wyznaczę i oznakuję tam szlak - mówił pan Bartek.

Podróżnik uświadomił sobie, że sokoro te góry nie są eksplorowane ani przez turystów, ani naukowców, to warto ściągnąć tam biologa. - Kiedy zobaczyłem ogłoszenie, pomyślałem, że to jest jedyna taka szansa w moim życiu. Rzuciłem wszystko i od razu do niego napisałem - mówił Remigiusz Szymański, biolog. - Był odkryciem tej wprawy. Oswajał mnie z tą przyrodą od strony naukowej. Zajął się zabezpieczeniem medycznym naszej wyprawy. No i został też [...] dźwiękowcem - mówił pan Bartek.

Polak wytycza szlaki w Ugandzie

- Chciałem, żeby ten szlak biegł najładniejszymi miejscami, oczywiście wykorzystując istniejące ścieżki. Miejscowi chodzili tam wypasać krowy, a po drugie chodzili tam też po to, żeby szukać liści czuwaliczki jadalnej, rośliny narkotycznej - mówił pan Bartek.

Pan Remigiusz wyznał, że spodziewał się dżungli, przez którą trzeba będzie się przedzierać. - Pojechaliśmy w porze suchej. Zdecydowana większość tego terenu wygląda tak naprawdę, jak sawanna. Jak tylko pojawia się stojąca czy płynąca woda, to od razu pojawiała się ściana zieleni. I tam się faktycznie wchodziło, jak do prawdziwej dżungli - mówił.

Jakie mają plany na przyszłość? Dowiecie się tego z naszego materiału.

Nie widziałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości