"Panie władzo, ma Pan lufkę?"
Policjanci patrolujący ulice Łodzi nieoznakowanym radiowozem zatrzymali czterech mężczyzn, którzy zwrócili się oni do nich z pytaniem, czy nie mają tzw. fifki do palenia marihuany. Mężczyźni mieli przy sobie narkotyki, a jeden prowadził samochód pod wpływem alkoholu i środków odurzających. Do zdarzenia doszło w piątkowy wieczór na ul. Piotrkowskiej w Łodzi.
Więcej:
- Paryż. Atak nożownika na komendzie policji
- Rozbito groźną grupę handlarzy dopalaczami
- Kielce. Złodzieje wysadzili bankomat; nie ukradli pieniędzy
Mężczyźni usłyszą zarzuty
Zatrzymani mężczyźni to osoby w wieku 31 i 35 lat oraz dwóch 32-latków. Przy jednym z 32-latków policjanci znaleźli torebkę z marihuaną, kolejne porcje (ponad 12 g)- były w samochodzie. Wszyscy mężczyźni jadący audi byli nietrzeźwi i mieli w organizmach od jednego do dwóch promili alkoholu. 31-letni kierowca został dodatkowo przebadany na zawartość narkotyków, które potwierdziło ich obecność. Mężczyzna już stracił prawo jazdy, ale odpowie jeszcze przed sądem za prowadzenie pojazdu pod wpływem środków odurzających i alkoholu - grozi mu do lat 2 więzienia. Wszyscy czterej mężczyźni usłyszeli też zarzuty posiadania narkotyków; to przestępstwo zagrożone karą więzienia do lat 3. Policja prowadzi w tej sprawie dalsze czynności.
Autor: Anna Kobyłka