Czy czeka nas nowa pandemia? Na wirusa Marburg nie ma szczepionki ani leków

Czy czeka nas nowa pandemia? Na wirusa Marburg nie mamy szczepionki ani leków
Źródło: Dzień Dobry TVN
Wirusy, które ratują życie – fagoterapia
Wirusy, które ratują życie – fagoterapia
Styczeń - zdrowy i silny brzuch (napisy)
Styczeń - zdrowy i silny brzuch (napisy)
Co wydłuża, a co skraca nam życie?
Co wydłuża, a co skraca nam życie?
Choroby, które dostajemy w spadku
Choroby, które dostajemy w spadku
Wynalazek Polaków ratuje życie i zdrowie dzieci
Wynalazek Polaków ratuje życie i zdrowie dzieci
Całoroczne wyzwanie Raczków: styczeń – zdrowy i silny brzuch
Całoroczne wyzwanie Raczków: styczeń – zdrowy i silny brzuch
Czy Polacy dbają o zdrowie swojej wątroby?
Czy Polacy dbają o zdrowie swojej wątroby?
Jak wiatr wpływa na zdrowie człowieka?
Jak wiatr wpływa na zdrowie człowieka?
Oleje i octy do picia – moda czy przepis na zdrowie?
Oleje i octy do picia – moda czy przepis na zdrowie?
Zdrowie zaczyna się na talerzu
Zdrowie zaczyna się na talerzu
Owoce czarnego bzu na zdrowie
Owoce czarnego bzu na zdrowie
Turbo miody na turbo zdrowie!
Turbo miody na turbo zdrowie!
Zdrowie rodziny na talerzu
Zdrowie rodziny na talerzu
Pozytywny wpływ śmiechu na zdrowie
Pozytywny wpływ śmiechu na zdrowie
Jak wiatr wpływa na nasze zdrowie i samopoczucie?
Jak wiatr wpływa na nasze zdrowie i samopoczucie?
Chodzenie na zdrowie
Chodzenie na zdrowie
Naturalne syropy na zdrowie
Naturalne syropy na zdrowie
Zespół Marfana – choroba wysokich ludzi
Zespół Marfana – choroba wysokich ludzi
Protonoterpia w leczeniu dzieci w Polsce
Protonoterpia w leczeniu dzieci w Polsce
Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego
Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego
Na chwilę obecną na wirusa Marburg zachorowało 9 osób w Gwinei Równikowej, 8 w Tanzanii oraz podejrzewa się 20 prawdopodobnych zachorowań ex post. Specjaliści uspokajają, że nie ma powodów do obaw. Skąd wziął się wirus Marburg i jak działa? Poznaj historię wirusa, objawy i sposoby leczenia.

Wirus Marburg - skąd się wziął i jak działa?

Marburg po raz pierwszy wykryty został w Niemczech, jednak występuje jedynie w Afryce, pacjent zakażony przebywał wcześniej na tym kontynencie. Początkowo był on wykrywany w południowej i wschodniej części Afryki, a później w centrum i na zachodzie. Śmiertelność osób zakażonych wynosi nawet 88%.

- Zakażeniu ulegają głównie ssaki naczelne, w tym ludzie, a rezerwuarem zakażeń wydają się być afrykańskie owocożerne nietoperze. Ze względu na znikomą liczbę zachorowań, wiedza o tej chorobie jest mocno ograniczona. Wirus uszkadza śródbłonki naczyń, wyzwalając ciężkie zaburzenia krzepnięcia i powodując chorobę zwaną gorączką krwotoczną. Jest groźny, gdyż u osoby zakażonej ryzyko zgonu sięga niemal 90 proc. Nazwa pochodzi od miasta w Niemczech, w którym w 1967 r. doszło do lokalnej epidemii tej choroby. Jej źródłem były afrykańskie małpy zielone sprowadzone z Ugandy, które miały być użyte w miejscowym laboratorium w badaniach nad szczepionkami - wyjaśnił Dr hab. Tomasz Smiatacz, konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego dla PAP.

Marburg, podobnie jak Ebola, pochodzi z rodziny filowirusów. Są do siebie podobne pod względem cech morfologicznych, jednak niedawno odkryty jest bardziej zabójczy, a do tego działa szybciej aniżeli Ebola. WHO ocenia go jako patogen z 4 grupy ryzyka, czyli niezwykle niebezpieczny. Wirus ten jest jednym z najgroźniejszych patogenów odzwierzęcych. Głównym rezerwuarem tego wirusa są nietoperze.

Zakażenie wirusem Marburg i jego objawy

Do zakażenia dochodzi poprzez kontakt z krwią lub narządami wewnętrznymi osobników zarażonych, poprzez płyny ustrojowe, a także stosunek seksualny bez zabezpieczenia. Dodatkowo może dojść do przeniesienia się patogenu poprzez kontakt z zanieczyszczonymi przedmiotami. Okres inkubacji wynosi najczęściej między 3 a 5 dni, jednak może trwać do 16 dni. Objawy są zbliżone do tych wywołanych wirusem Eboli.

Do objawów zalicza się:

  • gorączkę,
  • silny ból głowy,
  • złe samopoczucie,
  • wodnistą biegunę,
  • bóle i skurcze brzucha,
  • nudności i wymioty,
  • rzadko wysypka,
  • ciężkie objawy krwotoczne między 5. a 7. dniem od zarażenia.

- Niektóre źródła podają, że wystarczy podanie jedynie dziesięciu sztuk wirionów na nieuszkodzoną skórę, by skutecznie doprowadzić do zakażenia. Ze względu na znikomą liczbę opisanych przypadków do danych tych należy podchodzić z dystansem. Na pewno jest to bardzo łatwo rozprzestrzeniająca się choroba, jednak wydaje się, że na szczęście nie przenosi się ona drogą kropelkową. Objawy dały początek nazwie: gorączka krwotoczna to przede wszystkim gorączka i ciężkie zaburzenia krzepnięcia (krwawienia), a poza tym chorzy odczuwają bóle głowy, mięśni i stawów, mogą wystąpić u nich wymioty, biegunka i wysypka. Objawy nie są typowe wyłącznie dla tej choroby, zwykle na właściwe rozpoznanie naprowadzają dopiero udzielone przez chorego informacje o podróży do regionów endemicznych lub o zawodowym narażeniu na zakażenia odzwierzęce - wyjaśnił dr Smiatacz.

Leczenie wirusa Marburg

Nie istnieje leczenie przyczynowe, stosowane jest jedynie leczenie objawowe z wykorzystaniem między innymi leków przeciwgorączkowych i przeciwbólowych. Istotna jest izolacja osoby zarażonej oraz zapobieganie dalszej transmisji wirusa.

- Nie mamy leku ani szczepionki, możemy jedynie unikać kontaktu z osobą zakażoną, ze skażonymi przedmiotami i zakażonymi zwierzętami, oczywiście jeśli mamy świadomość zagrożenia. Należy używać masek, jednak w przeciwieństwie do COVID-19 główny nacisk należy położyć na prawidłowe stosowanie rękawic, fartuchów, butów i całych skafandrów ochronnych. Sztuką samą w sobie jest bezpieczne zdejmowanie takich skafandrów, gdyż ich zapięcia zazwyczaj znajdują się na plecach - dodał profesor.

Czy wirus będzie się rozprzestrzeniał?

Według eksperta ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa na szerszą skalę nie jest duże, a wręcz bliskie zeru.

- W obecnej epidemii mówimy o zaledwie dziewięciu przypadkach zachorowań potwierdzonych w Gwinei Równikowej, ośmiu w Tanzanii oraz o dwudziestu prawdopodobnych zachorowaniach podejrzewanych ex post. Nie stanowi to więc nawet wskazania do wprowadzeni np. istotnych restrykcji w podróżowaniu do tych krajów. Nie należy się też obawiać, że te zachorowania w dającej się przewidzieć przyszłości wystąpią na terytorium Polski - wyjaśnił dr Smiatacz.

Według eksperta możliwe jest, że wirus będzie ewoluował podobnie do wirusa ospy małpiej - będzie zwiększał transmisyjność kosztem zmniejszenia patogenności. Oznaczałoby to zwiększenie liczby zachorowań przy jednoczesnym zmniejszeniu śmiertelności po zakażeniu.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości