Dalsza cześć tekstu znajduje się poniżej.
Do zdarzenia doszło w lipcu na placu zabaw przy ul. Kochanowskiego w Warszawie.
Kobieta zaatakowała dziecko na placu zabaw
Funkcjonariusze z wydziału dochodzeniowo-śledczego bielańskiej komendy prowadzą postępowanie w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej małoletniego. Czynu dopuściła się kobieta. Agresorka podeszła do półtorarocznego dziecka, które siedziało na huśtawce i zaczęła je szarpać.
Zdaniem matki poszkodowanego malca agresorka miała "wyszarpać dziecko z huśtawki i rzucić nim".
Kobieta zaatakowała dziecko na placu zabaw. Policja prosi o pomoc
Mimo że do zdarzenia doszło w lipcu, to policjantom wciąż nie udało się ustalić kim jest agresywna kobieta. Dlatego służby zdecydowały się opublikować wizerunek agresorki. - Wszyscy, którzy rozpoznają i mogą pomóc w ustaleniu tożsamości kobiety są proszeni o kontakt telefoniczny pod numerami (47) 723-12-87, (47) 723-71-55, (47) 723-71-56. Informacje można także przesyłać za pośrednictwem poczty elektronicznej na adres: oficer.prasowy.krp5@ksp.policja.gov.pl, powołując się na numer sprawy D-I-4613/24 - podała warszawska policja.
O pomoc w ustaleniu personaliów kobiety - za pośrednictwem mediów społecznościowych - poprosiła również matka dziecka. - Dorosła kobieta napadła na mojego 1,5-rocznego syna. Wyszarpała go z huśtawki po czym nim rzuciła. Dzięki szybkiej reakcji osób postronnych udało się zapobiec większemu nieszczęściu, ale sprawczyni uciekła z miejsca zdarzenia. Prowadzone jest postępowanie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej, jednak jak to często bywa, sprawczyni nie udało się odnaleźć - czytamy w poście, który kobieta zamieściła na Facebooku.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Uwaga! TVN. Ksiądz zatrzymany za handel narkotykami. "Dla mnie to był totalny szok"
- 86-latka od lat nie może doprosić się o remont dachu. "Za chwilę może dojść do tragedii"
- Firma ochroniarska czy prywatna armia? "Wygląda jak bandycki napad"
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: Annie Otzen/Getty Images