- 88-latka zmarła na SOR w szpitalu w Wałbrzychu, a pracującą tam pielęgniarkę prokuratura oskarżyła o niedopełnienie obowiązków służbowych.
- Oskarżona odpowiadała za tzw. triage i zdecydowała, że pacjentka - w stanie terminalnym - może poczekać na interwencję lekarza.
- Pielęgniarka nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu.
Dalsza część tekstu pod wideo:
Wałbrzych. 88-latka zmarła na korytarzu SOR. Śledczy winią pielęgniarkę
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy prok. Mariusz Pindera poinformował w czwartek, że do Sądu Rejonowego w Wałbrzychu trafił akt oskarżenia przeciwko pielęgniarce zatrudnionej w Specjalistycznym Szpitalu im. dra Alfreda Sokołowskiego w Wałbrzychu.
Oskarżonej zarzucono niedopełnienie obowiązków służbowych podczas segregacji medycznej (tzw. triage) wobec pacjentki przyjętej na Szpitalny Oddział Ratunkowy w maju 2024 roku. Śledczy ocenili, że oskarżona naraziła chorą na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. 88-letnia pacjentka zmarła na SOR, nie doczekawszy się interwencji lekarza.
"Oskarżona, pełniąca w tym czasie dyżur przy segregacji medycznej, nie przeprowadziła wymaganej oceny parametrów krytycznych pacjentki, takich jak tętno, ciśnienie tętnicze czy saturacja, i zakwalifikowała ją do kategorii 'zielonej', oznaczającej czas oczekiwania na kontakt z lekarzem do 120 minut. W czasie oczekiwania na udzielenie pomocy pacjentka zmarła" - powiedział prokurator.
Dodał, że zgromadzony materiał dowodowy, w tym zapisy z monitoringu, zeznania świadków oraz opinie biegłych, wskazują, że stan zdrowia pacjentki w chwili przyjęcia był poważny i wymagał niezwłocznej interwencji medycznej.
"Potwierdzono, iż pacjentka była w stanie terminalnym, leżąca, z poważnymi obciążeniami zdrowotnymi. Opinie medyczne wskazują, że mimo ciężkiego stanu pacjentki, natychmiastowe zastosowanie tlenoterapii, antybiotykoterapii i leczenia niewydolności krążeniowo-oddechowej mogło zwiększyć jej szanse na przeżycie" - powiedział rzecznik.
Pielęgniarka nie przyznała się do winy
Oskarżona nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i odmówiła składania wyjaśnień. Za zarzucany czyn grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.
Zobacz także:
- "Osoby paliatywnie chore przez 12 godzin wyły z bólu". Dramatyczne opowieści z SOR-ów
- "Była za stara, żeby ją leczyć?". Pani Jadwiga zmarła na SOR-ze
- Jak działa służba zdrowia w długie weekendy? Przed wizytą u lekarza musi nastąpić triaż
Autor: Dominika Czerniszewska
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Thawornnurak/Getty Images