Pączki i tłusty czwartek
Tłusty czwartek to jedno z ulubionych świąt Polaków. Z wielką chęcią celebrują je, jedząc smakowite pączki, faworki i inne słodkości. A jak to wygląda w innych krajach? Jak przyrządza się pączki we Francji, Stanach Zjednoczonych, we Włoszech czy RPA? Czy tak jak u nas związane są z tradycją tłustego czwartku?
Beignets - pączki z Francji
Francuskim odpowiednikiem pączka jest Beignet. To niewielkie kwadratowe ciastko, zazwyczaj zrobione z ciasta ptysiowego lub drożdżowego. Słodycze tego typu smażone są na głębokim tłuszczu, a następnie szczodrze obsypywane cukrem pudrem. Serwuje się je na gorąco i ze względu na ich niewielki rozmiar zwykle sprzedawane są w porcjach liczących trzy sztuki. W pączkach pochodzących z Francji nie znajdziemy żadnego nadzienia. W przeciwieństwie do naszych zjadanych w tłusty czwartek słodkości, są w środku puste. Często jednak podaje się do nich konfiturę lub dżem na talerzyku obok.
Francuzi nie obchodzą tłustego czwartku. Najbardziej zbliżone do niego święto w tym kraju to Mardi Gras, odbywające się we wtorek tuż przed popielcem, czyli ostatni wtorek karnawału. Wtedy to mają miejsce różnorodne festiwale i parady, a uczestnicy raczą się różnymi słodkościami, między innymi Baignets.
Co ciekawe Baignet to nie tylko pączek. W języku francuskim słowo to oznacza "produkt obtoczony w cieście i usmażony w głębokim tłuszczu". Nazwą tą określane są więc także inne wyroby mające te cechy. Francuskimi pączkami Baignet zajadają się nie tylko Francuzi. Bardzo lubią je także mieszkańcy Nowego Orleanu w Luizjanie. W 1986 roku stały się one oficjalnymi pączkami stanu.
Loukoumades - grecka wersja pączków
Grecy zajadają się natomiast słodyczami zwanymi Loukoumades. Są one często nazywane właśnie "greckimi pączkami". Te małe smażone kulki z ciasta drożdżowego, oblane są zazwyczaj słodkim syropem bądź miodem. Czasami posypuje się je również cynamonem. Są bardzo proste w przygotowaniu, gdyż mają zaledwie kilka składników. Podobno w Starożytnej Grecji serwowano je olimpijczykom. Obecnie są niezwykle popularne nie tylko w tym kraju, ale też na Cyprze.
Loukoumades nie są jednak tradycyjną przekąską jedzoną w tłusty czwartek. Tego dnia Grecy obchodzą bowiem Tsiknopempti, czyli "czwartek w zapachach pieczonego mięsa". W związku z tym rozpalane są grille oraz ogniska, a obywatele spożywają spore ilości jagnięciny i innych mięs.
Bomboloni - włoskie pączki z kremem
Włoskimi odpowiednikami pączków są Bomboloni. Pochodzą z Toskanii i są obficie wypełnione kremem. Co ciekawe nadziewa się je od góry zamiast od boku, a następnie zostawia warstwę nadzienia na wierzchu. Zazwyczaj nadziane są kremem Patissiere o smaku waniliowym lub czekoladowym, a także konfiturą malinową. Najlepiej smakują na ciepło. Włosi spożywają je wraz z filiżanką cappucino. Są to malutkie pączusie, które w smaku przypominają francuskie Baignets czy niemieckie pączki Bismarck.
Ciasto z jakiego wykonuje się Bomboloni jest niezwykle miękkie i puszyste. Słodycze te popularne są nie tylko we Włoszech, ale i na całym świecie. We włoskich miastach jedzone są w dniu, który jest odpowiednikiem naszego tłustego czwartku. Tak samo jak we Francji obchodzony jest on w ostatni wtorek karnawału. Wtedy Włosi konsumują także faworki.
Donuty - okrągłe pączki z USA
Amerykańskie pączki to chyba najbardziej znane słodycze na świecie. Co ciekawe donuty są na stałe związane z popkulturą USA. W końcu kto z nas nie widział w wielu filmach i serialach spożywających je policjantów czy innych bohaterów amerykańskich produkcji. Są one nieco mniejsze od jedzonych w Polsce pączków i zazwyczaj mają formę pierścienia. Również smaży się je w głębokim tłuszczu, ale do ciasta nie dodaje się drożdży.
Zwykle podawane są fantazyjnie udekorowane grubą warstwą polewy lukrowej bądź czekoladowej, obtoczone w cukrze i cynamonie lub obsypane kolorową posypką. Donuty często są również nadziewane kremem lub nadzieniem owocowym. Są niekwestionowanym liderem na liście ulubionych przysmaków Amerykanów. Można je kupić także w Polsce i wielu innych krajach na całym świecie.
Oliebollen - pączki z Holandii
W Holandii popularne są Oliebollen, czyli niewielkie kulki z ciasta drożdżowego, nadziewane rodzynkami i kawałkami jabłek. Holendrzy tradycyjnie raczą się nimi jednak w Sylwestra, a nie w tłusty czwartek. W Holandii nie obchodzi się bowiem tego święta.
Holenderskie pączki Oliebollen, podobnie jak ich wersje z innych krajów, smażone są w głębokim, gorącym tłuszczu. Choć są tradycyjnym przysmakiem sylwestrowym, nie znaczy to, że Holendrzy jedzą je tylko tego dnia. Przez cały rok można je bowiem kupić podczas tak zwanych kermis, czyli imprez będących połączeniem jarmarku i wesołego miasteczka. Przez dwa ostatnie miesiące roku są dostępne natomiast na specjalnych ulicznych stoiskach.
Koeksisters - tradycyjny deser z RPA
Koeksisters to smażone na głębokim tłuszczu zaplatane ciasto, które jest tradycyjnym deserem mieszkańców RPA. Ze względu na sposób przygotowania jest uznawane za odpowiednik naszych pączków. Jest to przysmak wyjątkowy, z zewnątrz lepki i chrupiący, a w środku wilgotny. Po usmażeniu Koeksisters zanurzane są w syropie o smaku cynamonu, imbiru i cytryny. Na samą myśl ślinka cieknie.
Nazwa południowoafrykańskich pączków pochodzi z języka holenderskiego. Jej pierwszy człon "koek" oznacza ciastko, a druga część, czyli "sissen", to słowo opisujące dźwięk wydawany w czasie smażenia na tłuszczu.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Kuchnie świata w karnawale. Z Bartkiem Kieżunem sprawdzamy, co się je w innych krajach
- Pieczone donuty, czyli mniej kaloryczna wersja tych tradycyjnych. Jak je przygotować?
- Czym nadziewać pączki? Jak to robić? Poznaj kultowe smaki
Autor: Regina Łukasiewicz
Źródło: smazymy.com, polikala.com, kafeteria.pl, kapsztad.com
Źródło zdjęcia głównego: Photography By Tonelson/GettyImages