Bartosz i Paweł Zmarzlik. Jak wygląda ich relacja? "Nigdy nie byłem zazdrosny o wyniki brata"

Bartosz Zmarzlik  prywatnie
Wyjątkowa relacja braci Zmarzlik
Źródło: Dzień Dobry TVN
Bartosz Zmarzlik to jeden z najbardziej utytułowanych żużlowców. Sportowiec jest pięciokrotnym mistrzem świata. W osiąganiu tych niebywałych sukcesów pomaga mu brat Paweł. Jak układają się ich relacje i współpraca? O tym obaj panowie opowiedzieli w Dzień Dobry TVN.

Bartosz i Paweł Zmarzlik. Jak wygląda ich współpraca?

Bracia od dzieciństwa byli zaangażowani w sport. Kontuzja spowodowała, że Paweł Zmarzlik musiał zrezygnować ze sportowej kariery. Zapewnia jednak, że nie jest zazdrosny o sukcesy brata. Co więcej, wspiera go i pomaga mu zdobywać kolejne tytuły. - Nigdy nie byłem zazdrosny o wyniki brata, bo wiem, że razem do tego dążymy. Jest całe grono osób, które nam w tym pomaga. Cały nasz team, rodzice, nasze żony. To nie jest tak, że tylko jedna osoba jest za coś odpowiedzialna. To jest, jak w samochodzie, każde koło jest ważne, samochód bez żadnego koło nie pojedzie - powiedział w Dzień Dobry TVN Paweł Zmarzlik, brat i manager Bartosza Zamrzlika, Speedway Team Bartosz Zmarzlik.

Trzeba podkreślić, że to, co widzimy w telewizji, czyli sam wyścig i później świętowanie, to jedynie wycinek pracy samego zawodnika i jego zespołu. - Jestem ja, Paweł, który wszystkie rzeczy takie można powiedzieć logistyczne, i wszystkie rzeczy, które są mi potrzebne, żebym się przedostał i był naszykowany na zawody, to jest Paweł odpowiedzialny. Mamy dwóch na stałe chłopaków, którzy przygotowują mi cały czas, na bieżąco sprzęt i niemal, że w tym okresie marzec-październik spędzamy ze sobą więcej czasu niż z żonami. Praktycznie to są całe dnie i całe noce, bo też przemieszczamy się razem - tłumaczył Bartosz Zmarzlik pięciokrotny mistrz świata na żużlu.

Bartosz Zmarzlik o drodze na szczyt

Sportowiec wielokrotnie podkreślał, że jego droga na sportowy szczyt nie była prosta. Co więcej, trochę czasu zajęło mu oswojenie się z tym sukcesem. - Myślę, że dopóki tego nie dotknąłem, nie zawiesiłem na szyi i nie upłynął miesiąc, czy może jeszcze więcej tygodni nie odczuwałem tego, bo cały czas, od dziecka, było jedno marzenie, żeby być tam na szczycie, bez świadomości jak to jest. Pamiętam, że po pierwszym tytule ta świadomość przybyła i pewne rzeczy stały się trudniejsze, niektóre łatwiejsze. To nie jest tak [...] że wszystko jest kolorowo. Nic się nie dzieje samo i nic nie jest łatwe, jeśli nie masz wyrzeczeń, samozaparcia i jakiegoś jasno postanowionego celu. Nic się samo z siebie nie dzieje - stwierdził Bartosz Zmarzlik.

Żużel to bardzo niebezpieczny sport. Wielu zawodników po narodzinach dzieci zmienia swój styl jazdy, starają zachowywać się bardziej ostrożnie. Bartosz Zmarzlik zapytany, czy zaobserwował u siebie takie zmiany, odpowiedział, że stara się rozgraniczyć pewne rzeczy. - Gdzie jesteś w pracy, a gdzie jesteś w domu, żeby być aktywnym i dobrym tu, czy tu - trzeba to rozdzielić i umieć sobie z tym radzić - wyznał.

Jaka cecha zdaniem Pawła Zmarzlika sprawiła, że jego brat jest w tym, a nie innym miejscu? Co panowie zamierzają wystawić na aukcję w ramach 33. finału WOŚP? Dowiecie się tego z dalszej części rozmowy.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości