- Polscy i słowaccy policjanci udzielili pomocy obywatelowi Ukrainy z polskim numerem pesel, który boso błąkał się po Tatrach.
- Mężczyzna zamiast dojść do Morskiego Oka, trafił na Słowację.
Dalsza część tekstu pod wideo:
Tatry. Turysta pił z nieznajomymi alkohol, a potem się zgubił
Do zakopiańskiej komendy wpłynęło zgłoszenie od słowackich funkcjonariuszy, że przy granicy na Łysej Polanie czeka na nich turysta potrzebujący pomocy. Na miejsce skierowano patrol. - Słowaccy mundurowi przekazali, że w rejonie Łysej Polany na terenie Republiki Słowacji napotkali niekompletnie ubranego mężczyznę - był boso i ubrany tylko w letnią odzież. Mężczyzna nie posiadał żadnych rzeczy osobistych i pieniędzy na powrót do Polski. Podczas legitymowania okazało się, że jest to obywatel Ukrainy z polskim numerem pesel - przekazał rzecznik zakopiańskiej policji asp. sztab. Roman Wieczorek.
- Tłumaczył, że jego biwak zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach po spotkaniu z nieznanymi mu osobami, z którymi wcześniej spożywał alkohol – dodał.
Boso doszedł do Słowacji
Mężczyzna wyjaśniał policji, że próbował dojść się do Morskiego Oka, lecz zamiast dojść nad słynne tatrzańskie jezioro, znalazł się na terytorium Słowacji. Po upewnieniu się, że jego zdrowiu i życiu nic nie grozi, polscy policjanci przetransportowali go do Zakopanego.
INTERWENCJA NA GRANICY Wczoraj wieczorem tj. (13.08.br) oficer dyżurny zakopiańskiej policji otrzymał zgłoszenie od...
Posted by Policja Zakopane on Thursday, August 14, 2025
Zobacz także:
- Dramat w Tatrach. 17-latka napiła się wody ze strumyka i trafiła do szpitala
- Groźne zwierzę pojawiło się na górskim szlaku. Reakcja turystów była godna podziwu
- Niepokojący trend w Tatrach. Dotyczy dzieci i seniorów
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: szb/agz
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wilpunt/Getty Images