Przez trzy lata jeździł rowerem i pluł na kobiety. Teraz zajmie się nim sąd

Przez trzy lata jeździł rowerem i pluł na kobiety.
Przez trzy lata jeździł rowerem i pluł na kobiety.
Źródło: GettyImages/mrs
Policja zatrzymała 23-latka z Wrocławia, którzy przez trzy lata jeździł rowerem i bez powodu pluł na przechodzące ulicami kobiety. Pokrzywdzonych może być aż kilkadziesiąt osób. - Prosimy o to, by osoby, które zostały w ostatnim czasie pokrzywdzone w ten sposób, zgłaszały się do funkcjonariuszy - apelują mundurowi.
Kluczowe fakty:
  • Policja zatrzymała mężczyznę, którzy przez trzy lata jeździł rowerem i bez powodu opluwał przypadkowe kobiety.
  • Reprezentujący grupę pokrzywdzonych radca prawny złożył w ich imieniu zawiadomienie do prokuratury.
  • 23-latek został zatrzymany, to mieszkaniec Wrocławia.

Dalsza część tekstu pod wideo:

Bądź bezpieczna!
Źródło: Dzień Dobry TVN

23-latek opluwał przypadkowe kobiety

Policja zatrzymała mężczyznę, którzy przez trzy lata jeździł rowerem i bez powodu opluwał przypadkowe kobiety. Do zdarzeń dochodziło w miejscach publicznych na terenie Wrocławia. Choć początkowo pokrzywdzone nie zgłaszały tych sytuacji, po pewnym czasie zawiadomiły funkcjonariuszy.

Reprezentujący grupę pokrzywdzonych radca prawny złożył w ich imieniu zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia Stare Miasto. Dotyczyło ono możliwości popełnienia przestępstwa obejmującego naruszenie nietykalności cielesnej.

Los 23-latka w rękach sądu

Policja sprawdziła teren miasta, przejrzała też zapisy z monitoringu, dzięki czemu udało się wytypować i ustalić osobę odpowiedzialną za zdarzenia. W poniedziałek 26 maja zatrzymano mieszkającego we Wrocławiu mężczyznę. Jak przekazał kom. Wojciech Jabłoński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, ustalono już pierwsze szczegóły dotyczące tej sprawy.

- Do tej pory ustalono, że sprawca, działając w ten sposób opluł kilkadziesiąt kobiet na przestrzeni ostatnich 3 lat. Prosimy o to, by osoby, które zostały w ostatnim czasie pokrzywdzone w ten sposób, zgłaszały się do funkcjonariuszy - tłumaczył.

Teraz los mężczyzny jest w rękach sądu.

Więcej w TVN24.

Zobacz także:

Wypełnij ankietę dla dziendobry.tvn.pl
Wypełnij ankietę dla dziendobry.tvn.pl
podziel się:

Pozostałe wiadomości