Powódź zniszczyła ich rodzinne domy
Radomir Wit jest dziennikarzem TVN24. Powódź wyrządziła ogromne szkody w jego rodzinnej miejscowości. Dziennikarz pokazywał skalę zniszczeń w Lądku-Zdroju w mediach społecznościowych.
- Jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że jest ubezpieczenie, a mama ma gdzie mieszkać, tylko właściwie dlatego opowiedziałem o swojej historii, bo chciałem zwrócić uwagę na to, co w Lądku się wydarzyło, jaka jest skala dramatu, tutaj jest masa osób, które potrzebują pomocy - powiedział w Dzień Dobry TVN.
- Teraz widzę, że są służby, wszyscy działają i dają z siebie wszystko, ale ta pomoc będzie potrzebna cały czas. To są odbudowy domów, mieszkań. Już słyszę, że niektóre z kamienic, budynków nie nadają się dalej do używania, ludzie dostali zakaz wchodzenia do tych miejsc więc ludzie muszą całe życie zbudować na nowo - dodał dziennikarz TVN24.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
"Ludzie poginęli, ludziom domy pozabierało"
Powódź zrujnowała centrum. Mieszkańcy tego uzdrowiskowego miasteczka i okolicznych wsi odkrywają kolejne zniszczenia. - Jak wał puścił na tamie to już była masakra. My Bogu dziękujemy, że nam zostały ściany i dach, bo ludzie poginęli i ludziom domy pozabierało - powiedziała mieszkanka Trzebieszowic, Joanna Suder.
Choć minął już ponad tydzień, od kiedy woda wdzierała się do domów, wciąż w mieście panuje atmosfera mobilizacji. - Dzieci bardzo przeżywają, a my jako dorośli nie możemy im pokazać, że jest źle, a będzie jeszcze gorzej - zaznaczyła mieszkanka Starej Morawy, Angelika Strecel.
Zobacz całą relację w materiale wideo.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Ruszyła wojskowa operacja "Feniks". Co to oznacza? "Jadą z konkretną misją"
- Wielka mobilizacja widzów TVN. Jaką kwotę zebrano do tej pory dla szpitala w Nysie?
- Dom mistrza Europy zniszczony przez powódź. "Walka trwała do niedzieli"
Autor: Aleksandra Matczuk
Reporter: Sylwia Repeła
Źródło zdjęcia głównego: ddtvn