Zaginiona 10-latka z Podlasia podróżowała po Polsce taksówką. Chciała spotkać się z poznaną w sieci koleżanką

Kogut na dachu taksówki.
Zaginiona dziesięciolatka z dużą sumą pieniędzy podróżowała taksówką do Sosnowca
Źródło: EMS-FORSTER-PRODUCTIONS/Getty Images
Zaledwie dziesięcioletnia dziewczynka podróżowała taksówką z Grajewa do Sosnowca. Wyprawa została udaremniona przez policję po tym, jak rodzice dziecka zgłosili jego zaginięcie. Okazało się, że ich córka umówiła się na Śląsku z koleżanką poznaną przez Internet.

Zaginiona dziesięciolatka podróżowała po Polsce taksówką

Dziesięcioletnia mieszkanka Grajewa w województwie podlaskim wyszła z domu pod nieobecność opiekunów i udała się w podróż do Sosnowca, gdzie miała czekać na nią poznana w sieci koleżanka. Zaniepokojeni rodzice zgłosili jej zaginięcie. Funkcjonariuszom policji udało się ustalić, że dziecko może podróżować taksówką.

- Telefonicznie skontaktowali się z taksówkarzem, który potwierdził, że przyjął kurs do województwa śląskiego i wiezie 10-latkę autostradą A1 do Sosnowca - poinformowała oficer prasowa piotrkowskiej policji, Izabela Gajewska.

Jak dbać o swoje bezpieczeństwo?

Źródło: Dzień Dobry TVN
Bądź bezpieczna!
Bądź bezpieczna!
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Bezpieczny dom dla dzieci
Bezpieczny dom dla dzieci

Jak podaje tvn24.pl, policjanci zatrzymali taksówkę, w której rzeczywiście znajdowała się małoletnia pasażerka. Okazało się, że dziewczynka miała przy sobie pokaźną sumę pieniędzy.

- Zamówiła taksówkę i poprosiła o kurs do Sosnowca, do swojej rodziny. Mający wątpliwości taksówkarz zapytał o rodziców 10-latki. Dziewczynka oświadczyła jednak, że rodzice są w pracy i nie mają możliwości odebrania telefonu. Mężczyzna uwierzył dziecku i przyjął zlecenie - przekazała Izabela Gajewska, jednocześnie podkreślając, że w rzeczywistości dziewczynka nie miała bliskich w Sosnowcu.

10-latka jechała taksówką na spotkanie z koleżanką z sieci

Dziewczynka trafiła pod opiekę dzielnicowej, z którą czekała na przyjazd rodziców. Jak podaje tvn24.pl, początkowo nie chciała zdradzić motywów swojego postępowania.

- Nie chciała powiedzieć, dlaczego tam akurat zamierzała jechać. Po krótkiej rozmowie oświadczyła jednak, że za pośrednictwem komunikatora internetowego poznała koleżankę mieszkającą właśnie w Sosnowcu. Nigdy wcześniej nie widziała tej dziewczynki, ale umówiła się z nią przy konkretnym placu zabaw. Oświadczyła również, że poinformowała ją, że ma przy sobie sporą sumę pieniędzy - wyjaśniła oficer prasowa piotrkowskiej policji.

Więcej na ten temat na tvn24.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości