Strzelał do przedszkolaków z wiatrówki. Policja bada sprawę

Wiatrówka
Wiatrówka
Źródło: adgafoto/Getty Images
Policjanci z Mierzyna (Zachodniopomorskie) dostali zgłoszenie, że ktoś strzela do dzieci, które bawiły na placu przy jednym z przedszkoli. Funkcjonariusze odnaleźli sprawcę. Mężczyzna przyznał, że strzelał z wiatrówki, ale twierdził, że wcale nie celował do maluchów.

Mężczyzna strzelał do dzieci z wiatrówki

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 11 października, około godziny 11 na terenie przedszkola przy ulicy Weleckiej w Mierzynie. Jak mówi Beata Nowicka, dyrektorka tamtejszego Zespołu Przedszkoli, na placu zabaw było wtedy 40 dzieci w wieku od czterech do sześciu lat.

- Dzieci były na placu zabaw i w pewnym momencie przybiegły do nauczycielki, że pan strzelał, że miał złamany pistolet, do którego się wkłada kulki. Nauczycielki natychmiast prawidłowo zareagowały, bo ewakuowały dzieci z placu zabaw, powiadomiły mnie telefonicznie, następnie ja zadzwoniłam na policję - opowiada. Dyrektorka od razu pojechała do przedszkola. Tam potwierdziła, że nikomu nic się nie stało. Na miejsce przyjechała też policja.

Mierzyn. Mężczyzna strzelał do dzieci na placu zabaw 

- Otrzymaliśmy zgłoszenie, że ktoś w okolicy przedszkola na ulicy Weleckiej w Mierzynie może strzelać z wiatrówki. Policjanci na miejscu potwierdzili tę interwencję. Tam szybko odnaleźli mężczyznę, który mógł tego dnia używać wiatrówki. W miejscu jego zamieszkania znaleźli broń, która została zabezpieczona, aby sprawdzić, czy jej posiadanie wymaga odpowiedniego zezwolenia - mówi młodszy aspirant Katarzyna Leśnicka z Komendy Powiatowej Policji w Policach. Jak dodaje, z mężczyzną zostały przeprowadzone czynności procesowe.

- Wszystkie czynności były prowadzone w kierunku artykułu 160 kk, czyli narażenie na niebezpieczeństwo. Na tym etapie postępowania mężczyzna nie został zatrzymany. Jeszcze dzisiaj (13 października) wszystkie zebrane w tej sprawie materiały zostaną przekazane do prokuratury w celu oceny prawno-karnej - informuje funkcjonariuszka.

Jak się okazało, mężczyzna mieszka w sąsiedztwie przedszkola. W rozmowie z Sebastianem Napierajem, reporterem TVN24, mężczyzna krótko przyznał, że strzelał z wiatrówki, ale nie do dzieci. 

Więcej na ten temat można przeczytać na stronie tvn24.pl.

"Pan strzela". Ewakuacja dzieci z placu zabaw w Mierzynie. Zobacz wideo:

Źródło: x-news

Zobacz także:

Zobacz wideo: Ośmioletnia dziewczynka wypadła z balkonu w Siemianowicach Śl. Jest w poważnym stanie

Źródło: x-news
podziel się:

Pozostałe wiadomości