Konfiskata samochodów pijanym kierowcom
"Rz" wskazuje, że według danych policyjnych w połowie 2021 r. zatrzymano niemal 50 tys. pijanych kierowców". Dziennik zaznacza, że konfiskata samochodów pijanych kierowców "zbierze żniwo: od tych najtańszych do mercedesów".
- W 2021 r. było ich 99 tys., ale w tym wypadku niepokój budzi trzy razy mniejsza liczba policyjnych kontroli, co wynikało z sytuacji pandemicznej w kraju. W związku z powyższym można zaryzykować stwierdzenie, że kierowców pod wpływem było znacznie więcej, tylko nie zostali oni złapani – komentuje cytowany przez gazetę wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
Jak pisze dziennik, "przygotowany w resorcie sprawiedliwości projekt przewiduje wyłączenie możliwości stosowania kary zamiennej, tj. orzekania grzywny lub kary ograniczenia wolności zamiast kary pozbawienia wolności za przestępstwo prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości, lub pod wpływem środka odurzającego po raz kolejny (tzw. recydywa drogowa)".
Zobacz wideo: Podróże różnymi środkami komunikacji
Podróże samolotem i nie tylko
Nowy sposób karania pijanych kierowców
Oprócz konfiskaty pojazdów zostanie podwyższona do trzech lat kara pozbawienia wolności. To górna granica zagrożenia karnego przewidziana za popełnienie takiego przestępstwa po raz pierwszy – podaje "Rz".
- Nie warto wymyślać całego systemu na nowo, możemy spojrzeć na inne kraje, które w rankingach bezpieczeństwa na drogach są znacznie wyżej od nas, i przenieść ich rozwiązania na nasz grunt. I to zarówno w kwestii zapobiegania, jak i karania – twierdzi wiceminister.
Zobacz także:
- Uczestniczka "Top Model" otwarcie o transpłciowości. "To było jasne, jednak rodzice ignorowali sprawę"
- Justyna Kowalczyk-Tekieli stanie przed nowym wyzwaniem. "Wszystko wywróciło się do góry nogami"
- Agnieszka Kaczorowska o kompleksach. "Mimo złotych medali oraz sportowego ciała nie czułam się szczęśliwa"
Autor: Daria Pacańska
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: alejandrophotography/Getty Images