- W Chełmnie doszło do groźnego zdarzenia. Kierujący samochodem 56-latek wjechał w grupę pieszych znajdujących się na chodniku
- Wśród poszkodowanych znalazło się dziecko
- Przyczyny i okoliczności wypadku są wciąż badane
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo:
Dachujący samochód potrącił grupę pieszych
Jak podaje TVN24, o wypadku, do którego doszło o godz. 14:40 na ulicy Rynek w Chełmnie, poinformował dyżurny kujawsko-pomorskiej straży pożarnej.
- Auto dachowało i uderzyło w grupę pieszych. W wyniku czego poszkodowanych jest pięć osób. To dwoje dorosłych i troje dzieci. Dzieci zostały zaopatrzone przez pogotowie. Na miejsce wezwano też LPR - poinformował w rozmowie z serwisem Sławomir Leśniak ze straży pożarnej w Chełmnie.
Jak na razie, wiadomo, że śmigłowcem LPR przetransportowano do szpitala w Bydgoszczy 13-letnie dziecko. Do placówki trafiła też poszkodowana kobieta. Mężczyzna, który odniósł powierzchowne obrażenia, odmówił natomiast przewiezienia go do szpitala.
- Szóstą osobą biorącą udział w tym zdarzeniu był kierowca pojazdu. Nic mu się nie stało - dodał w rozmowie z TVN24 Sławomir Leśniak.
Policjanci sprawdzili trzeźwość kierującego pojazdem 56-latka
"Wstępnie policjanci ustalili, że ok. godz. 14:40 kierujący mitsubishi 56-latek, jadąc pod prąd na ulicy Rynek, uszkodził kilka samochodów, następnie wjechał na chodnik i przy ul. Hallera i potrącił osoby przebywające na nim. Wstępnie ustalono, że obrażeń doznało 5 osób, w tym dzieci. Wszystkie osoby zostały przewiezione do szpitali. Kierowca samochodu został zatrzymany przez policjantów i trafił do komendy policji" - czytamy we wpisie opublikowanym przez kujawsko-pomorską policję na portalu X.
Jak się okazało, mężczyzna został natychmiast poddany badaniu trzeźwości.
"Tam policjanci sprawdzili jego trzeźwość. Ustalono, że 56-latek jest trzeźwy, badanie pod kątem narkotyków również nie wykazało obecności zakazanych substancji w organizmie. W tej chwili trwają policyjne czynności: oględziny, zabezpieczanie dowodów, przesłuchiwani są świadkowie. Czekamy na ustalenia służb medycznych dotyczące stanu zdrowia osób poszkodowanych. Na miejscu pracują policjanci" - czytamy na portalu X.
Jak poinformował oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Chełmnie podkom. Tomasz Zieliński, przyczyny i okoliczności wypadku są wciąż wyjaśniane.
Zobacz także:
- Spłacała długi męża, a i tak eksmitowano ją z mieszkania, w którym spędziła 35 lat. "Boję się tych ludzi"
- Miasto opanowane przez dilerów, ofiary wynoszone z piwnic. Co się zmieniło w Żurominie?
- Tragiczna śmierć Mai. "Prosiłem, by dali jej 2 minuty"
Autor: Aleksandra Kokot
Źródło: TVN24, x.com
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images/Waynerd