Utworzenie całodobowych punktów kontrolnych na wszystkich przejściach granicznych z Niemcami, przez które może odbywać się transport zwierząt hodowlanych. Z taką prośbą zwróciła się do służb wojewoda dolnośląska Anna Żabska. Wszystko przez groźnego wirusa wykrytego u naszych zachodnich sąsiadów. Czy zagraża ludziom?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrole na granicy z Niemcami. Wykryto ognisko groźnego wirusa
Na wniosek wojewódzkiego lekarza weterynarii we Wrocławiu wojewoda dolnośląska Anna Żabska zwróciła się z prośbą do służb o utworzenie całodobowych punktów kontrolnych na wszystkich przejściach granicznych, przez które może odbywać się transport zwierząt hodowlanych.
- Szczególną uwagę poświęcono przejściom polsko-niemieckim w Jędrzychowicach, Radomierzycach i Sieniawce - powiedział w rozmowie z PAP rzecznik Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego Tomasz Jankowski.
Decyzja ta została podjęta w odpowiedzi na odnotowanie ogniska pryszczycy (FMD), czyli wysoce zaraźliwej choroby wirusowej zwierząt parzystokopytnych, na terenie Republiki Federalnej Niemiec. Znajduje się ono w pobliżu granicy z Polską.
- Grupy kontrolne, w skład których wchodzą przedstawiciele policji, straży granicznej, Inspekcji Transportu Drogowego oraz Krajowej Administracji Skarbowej, będą weryfikować dokumentację przewozową transportowanych zwierząt. Kopie tych dokumentów zostaną przekazane do wojewódzkiego inspektora weterynarii - przekazał Tomasz Jankowski.
Poinformował też, że w przypadku jakichkolwiek wątpliwości inspektorzy będą współpracować z dyżurującymi powiatowymi lekarzami weterynarii, którzy również pełnią całodobowe dyżury, by zapewnić sprawność działań kontrolnych. - Celem jest zwiększenie bezpieczeństwa, ochrona zdrowia zwierząt na terenie Dolnego Śląska oraz zapewnienie zgodności transportu zwierząt z obowiązującymi przepisami - dodał rzecznik.
Wirus pryszczycy powrócił po prawie 40 latach
Ognisko wirusa pryszczycy, który powoduje choroby u zwierząt parzystokopytnych, wykryto tuż przy granicy z Polską. Przed tygodniem minister rolnictwa Brandenburgii, Hanka Mittelstaedt, poinformowała, że po raz pierwszy od 1988 roku w Niemczech odnotowano ognisko tej silnie zakaźnej choroby. W powiecie Maerkisch-Oderland, graniczącym z Polską, padły na nią trzy woły.
Według niemieckiego Instytutu Friedricha Loefflera, zajmującego się kontrolą zdrowia zwierząt hodowlanych, pryszczyca występuje regularnie w Turcji, na Bliskim Wschodzie i w Afryce, w wielu krajach azjatyckich i w niektórych częściach Ameryki Południowej. W 2001 roku ogniska choroby pojawiły w Wielkiej Brytanii, a następnie w innych krajach europejskich. Choroba nie jest śmiertelna u większości dorosłych zwierząt, ale prowadzi do długotrwałego spadku wydajności. Obecnie nie są znane żadne metody jej leczenia. Nawet jeżeli tylko jedno zwierzę w gospodarstwie zachoruje, prewencyjnie zabijane jest całe stado. Wirus nie zagraża ludziom.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Sztab kryzysowy na Dolnym Śląsku. Blisko granicy wykryto ognisko niebezpiecznego wirusa
- Pierwszy śmiertelny przypadek ptasiej grypy. Podano przyczynę zakażenia
- Kolejny wirus opanuje cały świat? Lekarze alarmują: "Sceny przypominające początek pandemii COVID-19"
Autor: RŁ
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Alicia G. Monedero/GettyImages