Aż w 8 województwach długi alimentacyjne przekraczają milion złotych. Sytuacja jest dramatyczna

Pieniądze
Aż w 8 województwach długi alimentacyjne przekraczają milion złotych. Sytuacja jest dramatyczna
Źródło: fotodrobik/Getty Images
Polacy zalegają z alimentami na kwotę 16 miliardów złotych. Baza dłużników alimentacyjnych liczy już ponad 290 tysięcy osób, które unikają finansowego wspierania swoich dzieci. Wśród nich dominują mężczyźni, których dług jest nawet 23-krotnie większy niż dług kobiet.

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

DD_20241114_Alimenty_REP_napisy
Zmiany w funduszu alimentacyjnym – jaka kwota na dziecko? - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

Długi alimentacyjne w Polsce

Jak przkazał Krajowy Rejestr Długów, zaległości alimentacyjne Polaków to już 16 miliardów złotych.

- Przeważająca większość z nich, bo 94 proc., to mężczyźni. Mają też prawie 23 razy większy dług niż kobiety (15,2 mld zł wobec 664 mln zł). Średnie zadłużenie jednego dłużnika alimentacyjnego wynosi blisko 54 tys. zł - podano w raporcie.

Kaczmarski Inkasso zaznacza, że liczba dłużników nieustannie wzrasta. Przyczyn jest wiele, w tym unikanie płacenia alimentów, społeczna akceptacja dla niepłacenia tych zobowiązań, jak również zatrudnianie dłużników "na czarno". Jakub Kostecki, prezes zarządu Kaczmarski Inkasso, wyjaśnia w raporcie, że 60 proc. tych dłużników to recydywiści finansowi. Oprócz zobowiązań alimentacyjnych mają oni również zadłużenia u innych wierzycieli, głównie banków, firm telekomunikacyjnych i sądów. Dłużnicy ci nie regulują również opłat za przejazdy bez biletu czy czynszu za mieszkania.

Coraz młodsi alimenciarze

Autorzy raportu zwracają uwagę na znaczny wzrost liczby najmłodszych dłużników. W grupie wiekowej 18-25 lat ich liczba w ciągu ostatniego roku wzrosła z 773 do 1158 osób. W grupach wiekowych 26-35 lat oraz 26-45 lat odnotowano wzrost odpowiednio o 8 proc. i 1,7 proc. Zazwyczaj są to bezrobotni mężczyźni, którzy są w trakcie nauki lub niechętnie podejmują pierwszą pracę.

W raporcie podkreślono, że 16 mld zł długu zarejestrowanego w Krajowym Rejestrze Długów (KRD) pochodzi od Miejskich i Gminnych Ośrodków Pomocy Społecznej (MOPS i GOPS). Te instytucje zastępują niepłacącego rodzica, wpłacając alimenty z funduszu alimentacyjnego. Dziecko może otrzymać wypłatę, jeżeli dochód netto na osobę w jego rodzinie nie przekracza 1209 zł. Jeśli dochód jest wyższy, rodzic sprawujący opiekę nad dzieckiem może wpisać dłużnika do KRD. Najczęściej są to matki i rzadko korzystają z tej możliwości.

Alimenty w miastach i wsiach

Informacje wskazują, że najwyższe zadłużenie, wynoszące 5,9 mld zł, dotyczy 110 tys. mieszkańców średnich miast. Z kolei 103,7 tys. dłużników, którzy żyją na wsiach i w małych miasteczkach, mają zaległości na poziomie 5,5 mld zł. Dodatkowo w dużych miastach żyje 81 tys. osób zobowiązanych do płacenia alimentów, które mają dług w wysokości 4,5 mld zł.

Na Śląsku mieszka największa liczba dłużników alimentacyjnych - 36,6 tys. Natomiast największe zadłużenie, przekraczające 2 mld zł, mają mieszkańcy Mazowsza. Zadłużenie alimentacyjne powyżej miliarda złotych mają również województwa: śląskie (1,8 mld zł), dolnośląskie (1,4 mld zł), pomorskie (1,2 mld zł), wielkopolskie (1,18 mld zł), kujawsko-pomorskie (1,05 mld zł) i łódzkie (1,01 mld zł). Najmniej osób zobowiązanych do płacenia alimentów oraz najniższe zadłużenie - prawie 380 mln zł - odnotowano w województwie opolskim, gdzie mieszka 7,1 tys. osób spłacających alimenty.

Więcej przeczytasz na TVN24

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości