Nowa powieść Wojciecha Chmielarza. "Bohater ten jest ostatnim sprawiedliwym"

Wojciech Chmielarz
Nowa powieść sensacyjna Wojciecha Chmielarza
Źródło: Dzień Dobry TVN
Uwielbiany przez miłośników kryminałów, polski pisarz Wojciech Chmielarz powraca z nową sensacyjną historią. Jak autor sprawdził się w tworzeniu westernu? O czym jest jego kolejna powieść?

Nowa książka Wojciecha Chmielarza - o czym jest?

"Dług honorowy" wydany nakładem wydawnictwa Marginesy ukazał się 13 października. Książka jest więc świeża i jeszcze niewielu zdołało ją przeczytać. O czym tym razem napisał dziennikarz i pisarz określany mianem "polskiej Agathy Christie"?

- To jest powieść sensacyjna, taka mocno klasyczna. Westernowa, bo się nawet dzieje na zachodzie, co prawda nie dzikim, a na zachodzie polskim. Jest to taka klasyczna opowieść o bohaterze, który przyjeżdża do małej miejscowości, zabija tam wszystkich złych i z niej wyjeżdża. Bohater ten jest ostatnim sprawiedliwym - zdradził w programie Wojciech Chmielarz.

Bohaterowie "Prostej sprawy" znowu w akcji!

Ostatnią książką opublikowaną przez Chmielarza, a poprzedzającą "Dług honorowy", była "Prosta sprawa", opowiadająca o tajemniczym mężczyźnie, który zostaje wplątany w groźną grę. Kluczem do wszystkiego okazuje się Prosty - ten, którego ścigają już jeleniogórscy gangsterzy i czeska mafia. Bohaterowie wysnuci na potrzeby wspomnianej historii powracają na kartach najnowszej powieści Polaka.

- Oczywiście, pewni bohaterowie się pojawiają po raz kolejny, natomiast obie te książki można czytać zupełnie niezależnie. Zawsze staram się pisać tak, żeby czytelnik mógł przeczytać daną książkę i przeczytać ją bez znajomości poprzednich części - przyznał autor "Długu honorowego".

Jakim pisarzem jest Wojciech Chmielarz?

Historie dorastania ludzi pióra, którzy zapisują się w pamięci odbiorców, są wyjątkowo interesujące. Tak jest również w przypadku Wojciecha Chmielarza. Szczególnie intryguje to, od kiedy zaczął pisać i czy od małego zajmował się mordowaniem ludzi na kartach zeszytów, w których notował.

- Faktycznie, ja jestem z tych pisarzy, co od kiedy byli mali, to coś pisali. Każde wakacje spędzałem z takim zeszycikiem w dłoni i coś tam się pisało - przyznał autor. - Wtedy były inne czasy, większa psychoza, że młodzież narkotyki bierze, robi jakieś straszne rzeczy, wącha klej itd., więc myślę, że moi rodzice byli szczęśliwi, że mieli dziecko, które siedzi w domu i w tym kajeciku coś kombinuje i wącha tylko druk - dodał.

Zobacz także:

Jak zacząć czytać szybciej?
Źródło: x-news
podziel się:

Pozostałe wiadomości