Chorzów. 2-latek błąkał się po ulicy
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 26 września, ale dopiero teraz media przekazały dokładne okoliczności, w których 2-letni, zdezorientowany maluch trafił na chorzowski plac Mickiewicza. Około godziny 19 zaniepokojona mieszkanka osiedla wezwała funkcjonariuszy do, jak sądziła, zagubionej dziewczynki, której zdążyła już użyczyć ubrań i ciepłego koca.
- Na miejsce została wezwana karetka pogotowia. Dziewczynka okazała się być chłopczykiem. Życiu dziecka nie zagrażało niebezpieczeństwo. Lekarze określili jego stan jako dobry. Dziecko zostało napojone, nakarmione i ogrzane. Prawdopodobnie samowolnie oddaliło się z miejsca zamieszkania - przytacza słowa kom. Arkadiusza Bienia portal chorzow.naszemiasto.pl.
Trudne historie
Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania opiekunów malucha, a mieszkańcy miasta - akcję informacyjną w mediach społecznościowych. W poniedziałek, około godziny 21, z komendą skontaktowała się matka, która rozpoznała chłopca na zdjęciach umieszczonych w sieci.
- Policjanci potwierdzili, że odnaleziony chłopiec jest synem 20-letniej mieszkanki Chorzowa oraz ustalili okoliczności całego zdarzenia. Jak się okazało, około 16.00 matka zostawiła swoich dwóch synów w wieku 11 miesięcy i 2 lat pod opieką ich babci, a sama pojechała do sąsiedniego miasta na spotkanie ze znajomymi i zakupy - czytamy na stronie chorzowskiej policji.
Bosy 2-latek w samym pampersie na ulicy Chorzowa
44-latka, pod opieką której pozostawał chłopiec, spożywała alkohol. W wydychanym powietrzu miała 2 promile.
2-latek oraz jego 11-miesięczny brat trafili do specjalnego ośrodka pomocy, ponieważ ich matka również pozostawała pod wpływem alkoholu. Ojciec nie utrzymuje kontaktu z chłopcami.
O sprawie poinformowano sąd rodzinny.
- Wstępna ocena stanu zdrowia dzieci przeprowadzona przez zespół medyczny pokazała, że dzieci były w bardzo dobrej kondycji. Ich życiu i zdrowiu nie zagrażało niebezpieczeństwo – cytuje rzecznika KMP w Chorzowie portal chorzow.naszemiasto.pl.
Więcej informacji na ten temat czytaj w tvn24.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Dzik zaatakował sześcioletniego chłopca. Dziecko w ciężkim stanie trafiło do szpitala
- Niemowlę nie żyje, ranni chłopcy w szpitalu. Policja szuka matki. "Skierowano dodatkowe siły"
- 4-latek wyszedł niezauważony z przedszkola. Sam wyjaśnił policji powody ucieczki
Autor: Michalina Kobla
Źródło: chorzow.policja.gov.pl, chorzow.naszemiasto.pl
Źródło zdjęcia głównego: chorzow.policja.gov.pl