Mieszkańcy największego osiedla Miasteczka Śląskiego wzburzeni. Burmistrz postanowił usunąć przejścia dla pieszych, ponieważ nie podobają mu się obowiązujące przepisy dotyczące pierwszeństwa na drodze.
„Pasów” już nie ma
Największe osiedle Miasteczka Śląskiego zostało pozbawione pięciu z ośmiu dotychczas istniejących i funkcjonujących przejść dla pieszych. Działania burmistrza, który miał w planach zlikwidować wszystkie "zebry" zablokowała jednak policja, która wynegocjowała pozostawienie pasów w miejscach najczęściej uczęszczanych przez dzieci i dorosłych tj. przy przystankach autobusowych i przy przedszkolu. Decyzja budzi wiele wątpliwości wśród mieszkańców osiedla, którzy otwarcie wyrażają swoją dezaprobatę względem wspomnianej inicjatywy. Szczególnie zaskakujące są jednak jej przesłanki.
- To odpowiedź na bzdurne przepisy dające pieszym pierwszeństwo nad pojazdami – uzasadnił Michał Skrzydło, burmistrz Miasteczka Śląskiego we wpisie na Facebooku.
Pierwszeństwo czy bezpieczeństwo
Zauważyć należy, że przepisy ruchu drogowego zostały zaktualizowane z uwagi na rosnącą liczbę wypadków z udziałem pieszych. W większości tych zdarzeń przyczyną była nieuwaga kierowcy, a nie wymuszenie pierwszeństwa przez osobę przechodzącą akurat przez jezdnię. Warto zadać sobie zatem pytanie, czy chodzi o pierwszeństwo czy o bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego. Jak pokazują statystyki od czasu wprowadzenia nowych przepisów liczba wypadków z udziałem pieszych zmniejszyła się o 30 proc.
Zobacz także:
- Wakacyjne wyjazdy. Od czego zależy bezpieczeństwo na drodze? Zobacz koniecznie!
- Bezpieczeństwo pieszych na drogach. Jak zmienią się przepisy?
- Dla bezpieczeństwa pieszych - pasy w 3D
Autor: Milena Jaworska
Źródło: fakty.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: x-news