Zwierzęta były umieszczone w wannie pod lampą grzewczą w mieszkaniu w mieście Hainburg, blisko granicy ze Słowacją.
Jak powiedział rzecznik policji Edmund Tragschitz, Słowaczka, która tygryski przetrzymywała, pracowała w ośrodku ochrony zwierząt na Słowacji i prawdopodobnie stamtąd je sprowadziła. Dodał, że wygląda na to, że wzięła je do mieszkania, by kontynuować "bardzo intensywną opiekę", której ssaki potrzebowały, oraz że działała w dobrej wierze.
Jednak - zaznacza agencja AP - prawo regulujące kwestie przetrzymywania zwierząt w domu są w Austrii surowsze niż na Słowacji, o czym kobieta nie wiedziała.
Odebrane kobiecie tygrysiątka przeszły badania weterynaryjne i obecnie władze zastanawiają się, gdzie umieścić zwierzęta na stałe.
Zobacz także:
- Całująca się para spadła z mostu! W wyniku wypadku oboje zginęli
- Nie żyje kobieta zarażona przecinkowcem. Wcześniej kąpała się w Bałtyku
- Uratowano małego psa przywiązanego łańcuchem na środku drogi krajowej
Autor: Gaba Kopyto
Źródło: PAP