Uprowadzenie 3,5-latka w Tychach. "Był na ulicy z babcią"

Babcia 3,5-letniego chłopca zgłosiła na policję jego uprowadzenie. Za wszystkim stał ojciec malca
Babcia 3,5-letniego chłopca zgłosiła na policję jego uprowadzenie. Za wszystkim stał ojciec malca
Źródło: mrs/Getty Images
Babcia 3,5-latka z Tych udała się na komisariat, gdzie poinformowała funkcjonariuszy o uprowadzeniu jej wnuczka. Dziecko zostało zabrane z ulicy przez białą skodę, której poszukiwania rozpoczęli tamtejsi policjanci. Kto siedział za kierownicą?
Artykuł w skrócie:
  • Babcia 3,5-letniego chłopca zgłosiła na komisariacie w Tychach uprowadzenie wnuczka
  • Chłopiec został zabrany z ulicy przez mężczyznę, który wysiadł z białej skody
  • Jak się okazało, sprawcą zdarzenia był ojciec malca

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo:

DD_20240611_Porwanie_REP_napisy
Moje dziecko zostało porwane - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

3,5-letni chłopiec uprowadzony w biały dzień

Policjanci z Tych wciąż badają okoliczności zdarzenia, do którego doszło w mieście we wtorek. Jak poinformowano w policyjnym komunikacie, około godz. 15 tyscy funkcjonariusze zostali powiadomieni przez członka rodziny o "uprowadzeniu 3,5-letniego wnuka z ulicy Elfów w Tychach".

- Chłopiec był na ulicy z babcią - podkreślił w rozmowie z TVN24 Marcin Gącik, rzecznik tyskiej komendy.  

Kobieta przekazała funkcjonariuszom, że jej wnuczek został zabrany z ulicy przez kierowcę białej skody.

- Informacja została przekazana do wszystkich komend policji w województwie. Uruchomiliśmy punkty blokadowe na drogach - relacjonował Marcin Gącik.

Po godzinie poszukiwań wspomniany samochód został zatrzymany w Żorach - miejscowości oddalonej od Tychów o około 30 km.

Za porwaniem dziecka stał... jego ojciec

- Jak ustalono, za kierownicą siedział ojciec dziecka - czytamy w komunikacie opublikowanym przez Policję Śląską na Facebooku.

Na szczęście, chłopczyk nie ucierpiał w wyniku zdarzenia.

- Dziecku nic się nie stało, zostało przekazane pod opiekę członków rodziny, natomiast 30-latek został zatrzymany do wyjaśnienia sprawy - poinformowano.

Policjanci ustalają obecnie, czy doszło do porwania rodzicielskiego oraz jaki jest zakres władzy rodzicielskiej mężczyzny. Decyzję dotyczącą dalszych losów dziecka i jego opiekunów podejmie sąd.

Więcej informacji znajdziesz na stronie TVN24.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości