Włoscy wierni wracają do kościołów
Powrót wiernych na msze po wielu tygodniach kwarantanny to rezultat porozumienia zawartego przez rząd Giuseppe Contego i Konferencję Episkopatu. Na mocy umowy w kościołach mają obowiązywać nadzwyczajne środki ochrony sanitarnej, takie jak nakaz noszenia maseczek i zachowania dystansu społecznego oraz ograniczenie liczby obecnych i unikanie skupisk. Do kościołów nie zostaną wpuszczone osoby z objawami przeziębienia i temperaturą powyżej 37,5 stopnia.
Myślałem o zbiegu okoliczności, jakim jest to, że można będzie powrócić do mszy 18 maja, w dniu, w którym papież Jan Paweł II skończyłby sto lat. Kto wie, może on także razem z innymi świętymi udzielił nam tej łaski (…) To był wielki papież, ale także wielki mistyk i może także dzięki niemu otrzymaliśmy tę łaskę
- powiedział kardynał Gualtiero Bassetti.
Kardynał, który jest arcybiskupem Perugii, dodał, że polski papież był zawsze "zanurzony w Bogu". Zapewnił także , że kwestia konieczności zachowania dystansu w kościołach nie budzi jego zaniepokojenia.
Ważne jest to, by dobrze wyznaczyć przestrzeń, która zazwyczaj jest bardzo duża, a poza tym uświadamiamy sobie, że jest też dużo przestrzeni, która jest niewykorzystana. Przy wymaganym dystansie ludzie się zmieszczą
- zaznaczył.
Dalej zachęcamy do uroczystości transmitowanych online, przede wszystkim z myślą o osobach starszych, które mają trudności z poruszaniem się i o tych, którzy wciąż boją się wyjść z domu
- dodał.
Koronawirus we Włoszech
Dotychczas potwierdzono w kraju 217 tys. przypadków koronawirusa, z czego wyleczonych zostało 99 tys. osób. Z oficjalnej statystyki wynika, że obecnie w całych Włoszech zakażonych jest 87,9 tys. osób. Liczba chorych pod opieką lekarzy spadła o około 1600, a 82 proc. wszystkich zakażonych przebywa w domowej izolacji.
Na oddziałach intensywnej terapii jest 1168 najciężej chorych, w tym w Lombardii - 400. To najniższa liczba zanotowana w tym regionie w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. To tam również stwierdzono połowę nowych przypadków infekcji.
Krajowy Instytut Zdrowia poinformował, że wskaźnik zakażalności wynosi między 0,5-0,7. Ten współczynnik reprodukcji wirusa pokazuje, ile kolejnych osób zakaża jedna osoba. Gdy jego wartość wzrasta powyżej 1 oznacza to, że epidemia rozwija się, a gdy jest niższy niż 1- że jest tłumiona, bo każdy zakażony przekazuje patogen mniej niż jednej osobie.
Zobacz też:
- Szwedzki model walki z koronawirusem. "Władza zaufała obywatelom, a obywatele odpowiedzieli zaufaniem"
- Kasjerzy i sprzedawcy w czasie pandemii. "Można powiedzieć, że czujemy się, jakbyśmy byli na jakiejś wojnie"
- Życie ratownika medycznego w czasach pandemii. Dłuższa rozłąka z rodziną jest gorsza niż walka z koronawirusem
Autor: Anna Korytowska
Źródło: PAP