Sylwia Przybysz dostała radę od internautki
Sylwia Przybysz już niebawem powie sakramentalne "tak" swojemu ukochanemu. W mediach społecznościowych influencerka na bieżąco informuje o postępach przygotowań. Ceremonia odbędzie się w czerwcu 2022 roku w górach. Niedawno dziewczyna pokazała w sieci, jak prezentują się spersonalizowane zaproszenia. Jeden szczegół nie spodobał się fanom. Konkretnie chodziło o zwrot "z osobą towarzyszącą". Według internautów jest to niegrzeczne i zdecydowanie lepiej brzmi określenie "z najlepszym przyjacielem/przyjaciółką".
"Jeżeli znacie imię osoby towarzyszącej, napiszcie je w zaproszeniu lub zastąpcie tę frazę inną, typu »najlepszy przyjaciel Anny Nowak« itp. Jest to bardziej kulturalne i drugiej osobie zrobi się milej. To tylko taka rada, wybór należy do was" – napisała fanka, wywołując tym samym ciekawą dyskusję.
Sylwia odpowiedziała na komentarz i przyznała, że tam, gdzie znała osobę towarzyszącą, wpisywała jej imię. - "Uważam, że pisanie najlepszy przyjaciel czy przyjaciółka właśnie jest nie na miejscu i bardzo narzuca, kto ma to być. Według mnie osoba towarzysząca jest jak najbardziej kulturalnie" - odpowiedziała celebrytka. W rozmowie z serwisem dziendobry.tvn.pl Sylwia dodała, że nie widzi nic złego w zwrocie, którego użyła.
Uważam, że określenie osoba towarzysząca jest jak najbardziej na miejscu. Według mnie nie jest to nic, co mogłoby urazić gościa. Zapraszamy go na nasze przyjęcie z osobą, która będzie dla niego towarzystwem. Osoba, która zasugerowała, że nie jest to miłe, stwierdziła, że lepiej napisać zapraszamy z najlepszym przyjacielem. Zaryzykuje stwierdzić, że to jest bardziej nie na miejscu, bo z góry ukierunkowuje, kto ma być tą osobą towarzyszącą. Może to być niezręczne dla kogoś, kto np. chciałby zabrać ze sobą np. dziewczynę, która mu się podoba lub po prostu koleżankę– powiedziała Sylwia.
Jak powinniśmy wypisywać zaproszenia?
O to, kto ma rację w tym sporze, postanowiliśmy zapytać ekspertkę z zakresu etykiety, protokołu dyplomatycznego i dress code'u - dr Irenę Kamińską-Radomską. Podczas rozmowy specjalistka nie zgodziła się z opinią internautów. Jak przyznała, nie ma nic złego w zapraszaniu osób "z osobą towarzyszącą", w momencie, gdy nie wiemy, z kim chce przyjść nasz gość.
- Oczywiście zwrot "z osobą towarzyszącą" jest poprawną formą. Bywa i tak, że jest tylko imię i nazwisko osoby zaproszonej i na dole jest "zaproszenie ważne dla dwóch osób". To jednak jest mniej oficjalne. Nie jest poprawnie, jeśli piszemy "lub osoba towarzysząca", to jest mało eleganckie. Jeśli już wiemy, kogo zapraszamy i kto jest osobą towarzyszącą, najłatwiej jest wpisywać imiona małżonków i nazwisko. Jak nie wiemy, kto z kim przychodzi, to wtedy jak najbardziej pasuje zwrot "z osobą towarzyszącą". Według zasad jest to poprawne i to nie tylko w Polsce - wyjaśniła ekspertka.
Zobacz wideo:
Zobacz także:
- Joanna Przetakiewicz nie zgadza się, że 50-tka to nowa 30-tka. "Takie teorie są bardzo zgubne"
- "Mnie to zwaliło z nóg" - Dominika Tajner o walce z rakiem piersi
- Ile zarabiają influencerzy? "Są to gigantyczne kwoty"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Dzien Dobry TVN