Punk not dead, czyli 35 lat Big Cyc. "Są jedyną ostoją i takim dobrym smakiem w tym wszystkim, co nas otacza"

Źródło: Dzień Dobry TVN
Punk not dead, czyli 35 lat Big Cyc
Punk not dead, czyli 35 lat Big Cyc
Off the record: Paweł Domagała z niespodzianką. Artysta zapowiedział także nowy krążek
Off the record: Paweł Domagała z niespodzianką. Artysta zapowiedział także nowy krążek
"Off the record": Tomasz Makowiecki
"Off the record": Tomasz Makowiecki
Michał Szczygieł w Off the record
Michał Szczygieł w Off the record
Off the record: Anita Lipnicka
Off the record: Anita Lipnicka
Off the record: Natalia Nykiel
Off the record: Natalia Nykiel
Off the record: Kasia Lins
Off the record: Kasia Lins
Off the record: Rosalie część 2.
Off the record: Rosalie część 2.
"Off the record". Artur Rojek o Great September Festival
"Off the record". Artur Rojek o Great September Festival
Off the record: Kwiat Jabłoni, część I
Off the record: Kwiat Jabłoni, część I 
Artur Rojek
Artur Rojek
Paulina Przybysz i jej wewnętrzne rewolucje
Paulina Przybysz i jej wewnętrzne rewolucje
18042023_OFFTHERECORD_HERBUT (2)
18042023_OFFTHERECORD_HERBUT (2)
OFF THE RECORD AREK KŁUSOWSKI
OFF THE RECORD AREK KŁUSOWSKI
Off the record: Ignacy
Off the record: Ignacy
Off the record: Rosalie
Off the record: Rosalie
Daria ze Śląska
Daria ze Śląska
Natalia Grosiak
Natalia Grosiak
26042023_OFFTHERECORD_BOVSKA
26042023_OFFTHERECORD_BOVSKA
Rubens w cyklu "Off the record"
Rubens w cyklu "Off the record"
Off the record - Julia Rocka
Off the record - Julia Rocka
Sarsa - płyta Runostany
Sarsa - płyta Runostany
15112022_OFFTHERECORD_PAULAROMA
15112022_OFFTHERECORD_PAULAROMA
OFFTHERECORD_MARIANIKLINSKA
OFFTHERECORD_MARIANIKLINSKA
Luna - wywiad
Luna - wywiad
Premierowy koncert Martin Lange
Premierowy koncert Martin Lange
OFFTHERECORD_CARLAFERNANDES
OFFTHERECORD_CARLAFERNANDES
OFFTHERECORD_BEMY
OFFTHERECORD_BEMY
Alicja Szemplińska
Alicja Szemplińska
"Off the record" - Oskar Podolski
"Off the record" - Oskar Podolski
Off the Record - Julia Żugaj
Off the Record - Julia Żugaj
Podróż muzyczna zespołu Big Cyc trwa już 35 lat. Jak wyglądały początki bandu oraz dlaczego frontman zespołu myślał w pewnym momencie o rozwiązaniu grupy? Wspominamy kultowe momenty tej grupy punkowo-rockowej.

Big Cyc – początki

Zespół Big Cyc powstał w roku 1988 roku w Łodzi, kiedy do trzech muzyków formacji Rokosz, Jacka Jędrzejaka, Jarka Lisa i Romana Lechowicza dołączył student kulturoznawstwa Krzysztof Skiba, który wcześniej występował w efemerycznych kabaretach i studenckim teatrze ulicznym. Pierwszy koncert formacja "Big Cyc" zagrała w klubie Balbina.

- Wymyśliliśmy taką imprezę, która miała być happeningiem, wygłupem, a nazywało się to "uroczysta akademia z okazji 75. rocznicy powstania damskiego biustonosza". Mieliśmy pełną świadomość, że na koncert nieznanego zespołu przyjdzie paru naszych kolegów, znajomych, przyjaciół, To był piękny widok, kiedy dziennikarze oczekiwali z aparatami na ten pokaz biustów, na te kandydatki, a tu nagle wychodzi klasyczny zespół punkrockowy – powiedział Krzysztof Skiba.

Myśleliśmy, że to będą trzy miesiące, potem, że rok, dwa lata skończyło się na 35 latach – wspominają muzycy z zespołu. Co sprawiło, że grupa stała się tak popularna?

- Piszą teksty fatalne, bo to są rymy częstochowskie, mizdrzą się do publiczności, Skiba, który jest bardziej nosicielem czapki niż śpiewakiem. Ja sam się dziwię, jak ten zespół potrafi już tyle lat grać. Na tym polega Big Cyc, że prowokuje, mnie też nauczył prowokować. Wydaje mi się, że są jedyną taką ostoją i takim dobrym smakiem w tym wszystkim, co nas otacza - powiedział Jurek Owsiak, przyjaciel zespołu.

Zespół na wspak z prawem

Zespół Big Cyc znany był w prowokujących piosenek i odważnych zachowań. Sam Krzysztof Skiba był wielokrotnie notowany i zatrzymywany przez Służbę Bezpieczeństwa za działalność w ugrupowaniach o charakterze anarchistycznym. W latach 1987-90 Skiba i Dżej Dżej organizowali happeningi łódzkiej diecezji Pomarańczowej Alternatywy. Był to ruch artystyczno-polityczny, który pod koniec lat 80. urządzał w wielu miastach masowe happeningi przedrzeźniające i wyśmiewające komunistyczną władzę. 

- Regularnie byłem albo zwijany z tych happeningów, albo zapraszany na komisariat do składania szerokich wyjaśnień dotyczących nielegalnych manifestacji – powiedział Skiba.

Było także kilka koncertów w Łodzi, podczas których wkraczała policja i przerywała występy.

 - W momencie, kiedy mieliśmy grać piosenkę "Kapitan Żbik", aresztowano akustyka, któremu kazano zdjąć nagłośnienie. Był taki moment, że trzeba rozwiązać zespół, bo to nie ma sensu w tym systemie - wspomina Skiba.

Zespół jednak przetrwał, zyskiwał coraz większą popularność, a następstwem ich buntowniczego stylu był program "Lalamido". Była to szalona produkcja telewizyjna, gdzie przy stoliku nakrytym pstrym obrusem, w prześmiewczy sposób komentowano rzeczywistość.

- Miałem ogromną przyjemność występować programie, to było niesamowite, bo to był program, w którym wszyscy robili, co chcieli - powiedział Grzegorz Skawiński, muzyk.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Nastazja Bloch

Reporter: Mateusz Jarosławski

Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości