Paris Hilton przeżyła dramat w ośrodku dla młodzieży. "Byłam wykorzystywana seksualnie przez personel"

Paris Hilton przeżyła dramat w ośrodku dla młodzieży
Paris Hilton przeżyła dramat w ośrodku dla młodzieży
Źródło: GettyImages / Samuel Corum / Stringer
Paris Hilton przeżyła piekło, gdy trafiła do szkoły z internatem w Utah. Dziedziczka fortuny rodziny Hilton opowiedziała o przykrych doświadczeniach przed Kongresem Stanów Zjednoczonych. W ośrodku doświadczyła przemocy psychicznej, fizycznej i seksualnej.

Rodzice Paris Hilton nie byli świadomi, co się działo za drzwiami ośrodka. Dziedziczka fortuny opowiedziała o swoich niezwykle trudnych doświadczeniach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Paris Hilton z wizytą w Polsce
Paris Hilton z wizytą w Polsce
Paris Hilton odwiedziła Polskę. Udzieliła wywiadu Dzień Dobry TVN.

Paris Hilton przeżyła piekło

Paris Hilton to amerykańska celebrytka i spadkobierczyni ogromnej fortuny. Jej pradziadek, Conrad Hilton, założył sieć hoteli Hilton. Prywatnie, 43-letnia Hilton jest matką dwójki dzieci. Gwiazda chętnie dzieli się zdjęciami swoich pociech w mediach społecznościowych, gdzie obserwuje ją ponad 26 milionów osób.

Jak wielokrotnie przyznawała w wywiadach, macierzyństwo zmieniło jej życie, a sama Paris uwielbia być mamą. Celebrytka chce dołożyć wszelkich starań, by jej dzieci miały szczęśliwe i spokojne dzieciństwo. Niestety, sama przeżyła w młodości naprawdę trudne chwile.

Koszmar w ośrodku dla młodzieży

W 1997 roku Paris Hilton trafiła do szkoły z internatem Provo Canyon, gdzie doświadczyła wielu krzywd. Opowiedziała o nich w filmie dokumentalnym oraz w książce. Teraz znów wypowiedziała się na ten temat przed Kongresem Stanów Zjednoczonych, jako ekspertka w sprawie zaostrzenia nadzoru w placówkach leczenia młodzieży.

Paris wyjaśniła, że „karmiono ją tam na siłę lekami, była też wykorzystywana seksualnie przez personel”. Hilton nie mogła powiedzieć bliskim o tym, jak jest traktowana, ponieważ komunikacja ze światem zewnętrznym była kontrolowana i zawsze ktoś był przy niej, gdy rozmawiała przez telefon z rodzicami.

- Gdybym powiedziała choć jedną negatywną rzecz o ośrodku, natychmiast by się rozłączyli, a ja zostałabym ukarana i pobita albo wrzucona do izolatki - powiedziała. Dziedziczka fortuny zaznaczyła, że "nieludzkie” traktowanie, którego doświadczyła, będzie miało na nią wpływ do końca życia.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości